chrzescijanin-homoseksualny.pl
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/

Dowcipy, kawały...
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=11&t=480
Strona 1 z 1

Autor:  jarko21 [ środa 11 gru 2013, 23:36 ]
Tytuł:  Dowcipy, kawały...

Mam taki jeden kawał który znam dość długo, ale zawsze się przy nim uśmieje :)

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc "stringi":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!

Teraz niechaj każdy doda jakiś kawał lub dowcip :)

Autor:  melek69.69 [ czwartek 12 gru 2013, 18:43 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, Kawały

Leży babcia całkiem naga, jak ją Pan Bóg stworzył
-do sypialni wchodzi dziadek i mówi: kochanie, co Ci się stało? oszlałaś?
-babcia odpowiada -Ty sie na niczym nie znasz, to taka ekologiczna piżama!
-dziadek odpowiada -może ja się na ekologii nie znam, ale wyprasowała byś sobie tę piżamę :D

Autor:  fjern [ piątek 13 gru 2013, 22:37 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, Kawały

[uwaga, suchar]
Wchodzi twierdzenie do baru i zamawia piwo. Barman się pyta:
- A dowodzik jest?
A twierdzenie mu na to:
- Ja nie muszę, ja jestem aksjomatem.

Nie wiem, czy wszyscy zrozumieją ten kawał. Moim znajomym się podoba.

Autor:  atlantis [ wtorek 17 gru 2013, 15:04 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

http://www.youtube.com/watch?v=JGVOtZjtY-s


http://www.youtube.com/watch?v=kclZ2oiIkcc

dwa szmoncesy ( dowcipy żydowskie) :D polecam

Autor:  jarko21 [ wtorek 17 gru 2013, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Ja też wrzucę najlepszy suchar jaki znam:
Powiedzieć Wam kawał o słoninie?
- Kawał słoniny. :D

Autor:  darek86 [ wtorek 07 sty 2014, 19:12 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.

Autor:  jarko21 [ wtorek 07 sty 2014, 20:52 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

hahaha.... ale dowaliłeś kawał, rozwalił mnie normalnie :D

Autor:  Konrad [ wtorek 18 lut 2014, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Monty Python czyli na wesoło o ideologii gender:
http://www.youtube.com/watch?v=flxWLkoJ4d4

Autor:  Querens [ piątek 02 maja 2014, 15:39 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, Kawały

fjern napisał(a):
[uwaga, suchar]
Wchodzi twierdzenie do baru i zamawia piwo. Barman się pyta:
- A dowodzik jest?
A twierdzenie mu na to:
- Ja nie muszę, ja jestem aksjomatem.

Nie wiem, czy wszyscy zrozumieją ten kawał. Moim znajomym się podoba.

Ładne! Pewnie nie wszyscy rozumieją, ale po powrocie matury z matematyki może będzie rosła ich liczba. Dla nich i dla Fjerna:

-Co to jest pierwsza pochodna imprezy?
-Jest to ilość alkoholu, który możemy kupić za sprzedane butelki pozostałe po imprezie.
-A co to jest udana impreza?
-Jest to impreza o niezerowej drugiej pochodnej.

Autor:  Querens [ niedziela 04 maja 2014, 15:58 ]
Tytuł:  + morał

Druga wojna, desant aliantów w Europie Zachodniej. Młody skoczek brytyjski, zaraz po otwarciu się spadochronu słyszy nad sobą rozpaczliwe „Heeeelp!!!”. Spogląda w górę i widzi szybko zbliżającego się innego skoczka, któremu nie otworzył się spadochron. W ostatniej chwili udaje mu się złapać nieszczęśnika w ramiona. Ten, chwytając oddech:
    - Oh! Thank you so m-m-much!
    - You’re British, aren’t you?
    - Oh, yes, I’m British!
    - Oxford or Cambridge?
    - Cambridge!
    - Homosexual?
    - Hmm … y-y-yes.
    - Active or passive?
    - Passive, indeed.
    - Oh, I’m so sorry!
mówi przepraszająco wybawca i bezradnie rozkłada ręce.

Nawet cud nie uratuje Cię przed skutkami niewłaściwych znajomośći :(

Autor:  Beryl [ sobota 10 maja 2014, 20:32 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Pewnego dnia szef dużej firmy zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swojego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Zygmunt - odparł nowy.
Szef skrzywił się :
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku. Jasne? To jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy. Nazywam się Zygmunt Kochany.
- Dobra Zygmunt, omówimy następna sprawę.

Autor:  Querens [ niedziela 11 maja 2014, 00:24 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Beryl napisał(a):
Pewnego dnia szef dużej firmy zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swojego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Zygmunt - odparł nowy.
Szef skrzywił się :
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku. Jasne? To jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy. Nazywam się Zygmunt Kochany.
- Dobra Zygmunt, omówimy następna sprawę.

No właśnie- ten paniczny lęk przed miłością!

Autor:  Beryl [ poniedziałek 02 cze 2014, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

> Polak, Niemiec i Rusek lecieli samolotem. W pewnym momencie maszyna
zaczęła się palić i spadać. Piloci zabrali spadochrony i wyskoczyli, zostały
tylko dwa. Polak, Niemiec i Rusek grają w marynarza, o to kto nie zeskoczy.
Wypadło na Niemca. Rusek szybko wyskoczył. Polak podaje Niemcowi spadochron:
> - Masz, skacz.
> - Co?! A ty nie skaczesz?
> - Mam drugi.
> - To z czym Rusek skoczył?
> - Z gaśnicą.

Autor:  adrem [ sobota 04 paź 2014, 14:57 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Taki mały suchar ode mnie ;)
Jadą sobie dwie blondynki na rowerach, nagle jedna schodzi z roweru i zaczyna spuszczać powietrze z kół.
A druga mówi:
- co ty robisz?
Ta odpowiada:
- spuszczam powietrze z kół bo mam siedzenie za wysoko.
Druga wkurzyła się, zaczęła odkręcać kierownicę i siodełko w odwrotną stronę.
Na to ta pierwsza:
- Zuzia co ty robisz!
- Nie będę jechała z taką idiotką - zawracam!

Autor:  adrem [ sobota 04 paź 2014, 15:12 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Kolejny suchar:
Co mówi Chińczyk, gdy widzi szybę?
- Toshiba.

Autor:  onlyforyou [ sobota 18 paź 2014, 23:21 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

To mi się szalenie spodobało:

Breżniew spotkał się z papieżem.
- Dlaczego ludzie wierzą w chrześcijański raj - spytał - a nie chcą wierzyć w raj komunistyczny?
- Bo my swego raju nie pokazujemy...

Autor:  onlyforyou [ sobota 18 paź 2014, 23:22 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Chruszczow nie mógł się nadziwić, skąd ma Kennedy takie wyczucie polityczne. W końcu go o to zapytał.
- To proste - rzekł Kennedy - mam numer telefonu do piekła. Wszystko mi mówią. Ale minuta rozmowy kosztuje tysiąc dolarów...
Chruszczow zapisał numer i wkrótce sam zadzwonił do piekła. Rozmawiał dwie godziny a zapłacił tylko pięć kopiejek za minutę. Zdziwiony zadzwonił do informacji.
- Dlaczego Kennedy płaci za rozmowę z piekłem tysiąc dolarów za minutę, a ja pięć kopiejek?
- Dla niego to rozmowa zamiejscowa...

Autor:  Duke [ niedziela 19 paź 2014, 00:48 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

http://w507.wrzuta.pl/audio/4njMl41qxDa ... nodziejski

Dowcipna pieśń Jacka Kowalskiego o dominikanach i franciszkanach. :)

Autor:  Querens [ wtorek 21 paź 2014, 14:20 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Dowcip z kazania ks. Pawlukiewicza w ostatnią niedzielę (a propos tego, że bywają zaskakujące rozwiązania beznadziejnych - zdawałoby się - oczekiwań):

Anioł odwiedza małżeństwo świętujące podwójne sześćdziesiąte urodziny i obiecuje spełnić każdemu z nich życzenie.
Żona: Zawsze marzyłam o podróży dookoła świata ...
Anioł wręcza jej dwa bilety lotnicze na taką podróż.
Mąż: Nie mam ochoty na podróż. Marzę, żeby mieć żonę o 30 lat młodszą od siebie.
Anioł odbiera żonie jeden bilet, a dotykając męża zmienia go w 90-latka.

Autor:  cezary [ niedziela 09 lis 2014, 11:56 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Ksiądz na lekcji religii zwraca się do ucznia, patrząc mu wnikliwie w oczy:
- Zawsze gdy jest klasówka Ciebie nie ma, bo babcia jest chora, tak?
- Tak, proszę księdza my też podejrzewamy, że babcia symuluje.

Mąż po raz kolejny po nadgodzinach wraca do domu. Żona śpi , w sypialni jest zupełnie ciemno.
Mężczyzna przez chwile obija się o meble, w końcu zdenerwowany woła:
Kochanie! Zacznij narzekać, bo nie mogę znaleźć łóżka!

Autor:  totis [ wtorek 05 lip 2016, 21:16 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Coś na czasie:

Do Ronaldo podchodzi chłopiec i pyta, czy może dostać 10 autografów...
Na co Ronaldo z dumą:
-Jasne! Na pewno chcesz rozdawać znajomym, co??
Na co chłopiec odpowiada :
-Nie, ugadałem się z kolegą, że za Twoje 10 dostanę jeden Błaszczykowskiego

Autor:  Miłek [ niedziela 31 lip 2016, 01:47 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Cześc chłopaki, tak czytam te dwcipy tutaj i wszystko fajnie, oprócz niektórych sprosnych - nie mowie, ze jestem jakos pruderyjny czy cos w tym stylu, czasem sam ulegam opowiadaniu takich dowcipow, ale chciałbym przytoczyc Wam pewien cytat biblijny:
"O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym co haniebne, ani niedorzecznego gadania lub nieprzyzwoitych żartów, bo wszystko to jest niestosowne" (List do Efezjan 5, 3-4).

Autor:  MyVictory [ niedziela 14 sie 2016, 12:22 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Krótki suchar, można powiedzieć 'na czasie'. :D

Jak arabowie rozwiązują swoje problemy?



Za jednym zamachem.

Autor:  @si@ [ wtorek 23 sie 2016, 23:55 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Suchary zasłyszane na ŚDM:

Przychodzi Matka Boża do lekarza a on do Niej: - Zdrowaś Maryjo!

Jan Paweł II w sklepie ogrodniczym: -Poproszę worek ziemi, tej ziemi.

Autor:  Fidelis [ sobota 17 lut 2018, 17:16 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

To i ja dorzucę swoje sucharowe pięć groszy.

Suchar Oazowy:

Dlaczego Pan Jezus nie mógłby zostać animatorem Ruchu Światło-Życie?


Bo nie przeżył Triduum. XD

Autor:  Paweł [ sobota 02 cze 2018, 21:59 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

TATUAŻ

Polska w czasach stalinizmu.
Do lekarza przychodzi młoda aktywistka partyjna.
Lekarz prosi pacjentkę, żeby ta się rozebrała.
Kiedy to zrobiła, lekarz nie mógł powstrzymać się od śmiechu.
Zobaczył bowiem, że kobieta na jednej piersi ma wytatuowanego Lenina,
a na drugiej Stalina.

- "Dlaczego towarzysz doktor się śmieje" - zapytała oburzona aktywistka - "czyżby nie widział nigdy nagiej kobiety ?".
- "Ależ skąd, widziałem, i to niejedną" - odparł lekarz - "pomyślałem sobie tylko, jak im się te twarze z czasem wyciągną".

Jeżeli ten dowcip przeczyta jakiś młody człowiek, to niech weźmie sobie do serca zawartą w nim myśl i dziesięć razy się zastanowi, zanim "upiększy" swoje ciało jakimś "wybitnym dziełem sztuki" !.

Autor:  IaanPO [ niedziela 03 cze 2018, 11:52 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Mogła sobie wytatuować penisy - wtedy z wiekiem mogłyby wyglądać coraz lepiej (kwestia gustu czy małe jest piękne ) :)

Autor:  michal_k [ niedziela 06 sty 2019, 07:21 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

Suchar...
Wychodzi chłop na pole a tam w gruncie rzeczy.

Autor:  Kanar [ piątek 21 cze 2019, 20:35 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

No niektóre dobre, uśmiałem się, ja niestety nie jestem dobry w opowiadaniu więc wybaczcie.

Autor:  Bidean [ piątek 08 kwi 2022, 22:54 ]
Tytuł:  Re: Dowcipy, kawały...

- Jaki jest największy komplement dla garbatego?
- Równy z ciebie gość.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/