chrzescijanin-homoseksualny.pl
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/

Wasze klucze do szczęścia.
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=12&t=905
Strona 1 z 1

Autor:  MyVictory [ niedziela 14 sie 2016, 13:34 ]
Tytuł:  Wasze klucze do szczęścia.

Witam serdecznie, przyszedł mi do głowy taki pomysł, abyśmy podzielili się naszymi sposobami na szczęście w życiu, spostrzeżeniami, itp. Bynajmniej, nie chodzi tu o pryzmat skłonności homoseksualnych.

Może dzięki temu pomożemy inaczej spojrzeć na świat komuś innemu. A sama wymiana poglądów może być bardzo konstruktywna. ; )

Może więc ja zacznę od swoich spostrzeżeń. Niestety, nie zawsze udaje mi się żyć według tej drogi, którą sobie wyznaczę. Jednak zawsze próbuję. Moim zdaniem kluczem do szczęścia jest dystans... Dystans do wszstkiego; do siebie, do ludzi, do świata, do zdarzeń życiowych. Osiągnięcie takiego dystansu czasem bywa szalenie trudne, ale jak już go poczujemy, od razu nam lżej. Czasem rzeczywiście warto sobie powiedzieć "odpuszczam, niech się dzieje co chce, wszystko w rękach Boga, niech się dzieje wola nieba". To pomocne zwłaszcza w sytuacjach, na które nie mamy wpływu. Pogodzenie się z tym jest bardo ważne wtedy. Oprócz tego, warto zwierzyć wszystko Panu Bogu, po prostu mu zaufać, niczym dziecko, prowadzone przez Matkę.

Każdy zna pewnie sentencję: "Cieszmy się z małych rzeczy" i każdy wie, co to oznacza... Ok, cieszmy się nimi, to prawda. Jednak ja jeszcze mówię: "Cieszmy się z DUŻYCH rzeczy." Z dużych rzeczy? Co to oznacza? Chodzi o to, że powinniśmy dostrzec fakty, że na przykład: mamy dom, mieszkanie, na które ciężko pracowaliśmy/pracujemy. To wielka rzecz! I musimy stale przypominać sobie jaka jest ważna, cieszyć się nią. Gdy jesteśmy zdrowi, przystańmy na chwilę i pocieszmy się tą świadomością. To wielka rzecz! Nic nam nie dolega. Przykładów jest mnóstwo. Ktoś dobrze zarabia, dużo osiągnął. Niech stale przypomina sobie to i się z tego powodu raduje! Te 'duże' rzeczy rownież są powodem do radości, nie tylko te skromne, małe.

To były takie moje małe przemyślenia. Zachęcam do dzielenia się swoimi i wyrażania opinii na temat stwierdzeń innych. :)

Autor:  cezary [ niedziela 14 sie 2016, 19:42 ]
Tytuł:  Re: Wasze klucze do szczęścia.

Cieszę się, bo żyję, poruszam się samodzielnie i mogę oglądać otaczający mnie świat. Z radością rozpoczynam każdy dzień, bo każdy nie ważne jaki, to wielki dar, szczerze dziękuję za przespaną noc /bez środków przeciwbólowych i nasennych/ i każdego spotkanego człowieka. Wiem, że Bóg mnie…. Kocha, bo jestem Jego dzieckiem. Wiem i jestem przekonany, że wybrał dla mnie najlepszą drogę życia, na której On sam jest mi przewodnikiem. Czasem się wyrywam z Jego ręki, protestuję, krzyczę… jestem obrażony, mam żal, pretensje… to prawda, nie jestem ani grzecznym ani świętym dzieckiem…a mimo to On każdego dnia stawia na ścieżkach mojego życia tylu wspaniałych, różnych ludzi, by mnie darmo obdarować, ubogacić, wskazać właściwy kierunek, skłonić do chwili refleksji, do zastanowienia…To niczym nie zasłużony dar, to wielka łaska, to źródło mojej radości, bo mogło być inaczej….bo tak niewiele brakowało by moja świeczka zgasła. Bóg nie chce śmierci grzesznika, dał mi kolejną szansę, obym tylko potrafił ją właściwie wykorzystać.

Autor:  xyz [ poniedziałek 19 gru 2016, 02:50 ]
Tytuł:  Re: Wasze klucze do szczęścia.

cezary napisał(a):
Cieszę się, bo żyję, poruszam się samodzielnie i mogę oglądać otaczający mnie świat. Z radością rozpoczynam każdy dzień, bo każdy nie ważne jaki, to wielki dar, szczerze dziękuję za przespaną noc /bez środków przeciwbólowych i nasennych/ i każdego spotkanego człowieka. Wiem, że Bóg mnie…. Kocha, bo jestem Jego dzieckiem. Wiem i jestem przekonany, że wybrał dla mnie najlepszą drogę życia, na której On sam jest mi przewodnikiem. Czasem się wyrywam z Jego ręki, protestuję, krzyczę… jestem obrażony, mam żal, pretensje… to prawda, nie jestem ani grzecznym ani świętym dzieckiem…a mimo to On każdego dnia stawia na ścieżkach mojego życia tylu wspaniałych, różnych ludzi, by mnie darmo obdarować, ubogacić, wskazać właściwy kierunek, skłonić do chwili refleksji, do zastanowienia…To niczym nie zasłużony dar, to wielka łaska, to źródło mojej radości, bo mogło być inaczej….bo tak niewiele brakowało by moja świeczka zgasła. Bóg nie chce śmierci grzesznika, dał mi kolejną szansę, obym tylko potrafił ją właściwie wykorzystać.

Wykorzystujesz szansę w pełni, bo ubogacasz forum swoim dobrem i mądrością. Jesteś tu potrzebny. Dziękuję za Twoje świadectwo.

Autor:  alfa zeta [ wtorek 20 gru 2016, 08:41 ]
Tytuł:  Re: Wasze klucze do szczęścia.

"Kluczu Dawida, który otwierasz bramy wiecznego królestwa, przyjdź i wyprowadź z więzienia jeńca siedzącego w ciemnościach"

Autor:  Ania [ sobota 08 kwi 2023, 23:37 ]
Tytuł:  Re: Wasze klucze do szczęścia.

CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAL, ALLELUJA!!!

:)

Autor:  cezary [ niedziela 09 kwi 2023, 13:42 ]
Tytuł:  Re: Wasze klucze do szczęścia.

Chrystus Zmartwychwstał dla mnie ! A czy ja zmartwychwstałem dla Chrystusa? Czy powstałem z grobu grzechu? A może wciąż leże w grobie, bo tak mi wygodnie... bo nie wierzę w cud zmartwychwstania... przytłoczony kamieniem przyjemności trwam... chociaż powoli się rozkładam.Życzę wszystkim i sobie również byśmy każdego dnia mieli siłę i chęć do odrzucenia kamienia który nas przygniata do ziemi, zamyka w grobie...z miłości do Chrystusa i razem z Chrystusem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/