Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
  Drukuj

Nieuczciwość: szkoda słów
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek 22 kwi 2014, 22:04 
Offline

Dołączył(a): czwartek 03 kwi 2014, 22:31
Posty: 18
Lokalizacja: Metropolia Ślaska
Miejscowość: Katowice
pisze jako czlowiek, ktory dal gejom tak wiele iz mozna by bylo za to prawie wybudowac dom, co w zamian - nic wiekszosc nie oddawala pozyczek--bagatela w sumach ponad tysiac złotych-kazdy-i tak jest od lat zawsze i regularnie....

I tak jest do dzis ,kiedy w tym miesiacu splacilem za 'nich' 30 tysiecy zlotych, stwierdzilem ze KONIEC wiary w czlowieka, mam wiare w Pana Boga , ale blizniego kocham jak siebie samego, nic poza tym.i co z tego ze jestem gejem, czy stary gej ma byc uczciwy, a mlody uwaza ze a konto seksu moze nabierac- Bog moze wybaczyc-ale mam dosc glupich mlodych idiotow.
szkoda ze malo starszych tu pisze, dlaczego jest tak ze starsi sa wtedy, jak juz mysla o koncu zycia,
pisze to a przede mna moze jeszcze caly swiat-a jak rozenac kto czlowiek- a kto kanalia.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nieuczciwość: szkoda słów
PostNapisane: środa 23 kwi 2014, 09:31 
Może nie powinienem o tym wspominać, ale też doświadczyłem podobnej nieuczciwości.
Jestem człowiekiem sporo młodszym od Ciebie, asynchronic, ale jak widać także podobnie doświadczonym w tej kwestii.
Co ważne, muszę przyznać, że w ostatnim przypadku zostałem zmanipulowany przez człowieka, na którym wcześniej zaczęło mi zależeć (nie w sensie związku, ale choćby serdecznej przyjaźni). Po drugie, byłem w głębi serca przeświadczony o tym, że nawet Bóg oczekuje ode mnie gestu życzliwości wobec tego człowieka, skoro (jak twierdził) znalazł się w trudnej sytuacji.
Orientacja homo chyba nie ma tu większego znaczenia, chociaż może się mylę.

Chciałoby się nieraz tak bardzo otworzyć na drugiego człowieka (nawet ze świadomością jego i własnej niedoskonałości), by dać dobre świadectwo o sobie - a przez to o Bogu, nieskończenie bardziej miłującym...
A tymczasem trzeba sobie powiedzieć, że sprawdza się powiedzenie: jeśli chcesz poznać wartość człowieka, którego darzysz uznaniem, pożycz mu pieniądze.
Napisałem własną (też pewnie niedoskonałą) wersję, bo bardziej znana "Jeśli chcesz stracić przyjaciela..." jest oczywiście fałszywa.


Góra
  
 

Re: Nieuczciwość: szkoda słów
PostNapisane: niedziela 11 maja 2014, 23:34 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 08 kwi 2013, 18:26
Posty: 111
Miejscowość: Szczecin
Cóż, jakie czasy taka uczciwość :(
Oni młodzi są, asynchronic, w tym wieku bardzo często widzi się tylko pieniądze i nic poza tym, wiem bo sam jestem młody.
Niektórzy potrafią po oczach dobrze ocenić człowieka, niestety są to nieliczni. Większości pozostaje empiryczne poznawanie innych.
Na tym forum jest spory rozstrzał wiekowy, przynajmniej według mnie, posiedzisz, to może znajdziesz z kimś wspólny temat. ;)
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nieuczciwość: szkoda słów
PostNapisane: piątek 01 maja 2015, 22:02 
Offline

Dołączył(a): czwartek 03 kwi 2014, 22:31
Posty: 18
Lokalizacja: Metropolia Ślaska
Miejscowość: Katowice
fjern napisał(a):
Cóż, jakie czasy taka uczciwość :(
Oni młodzi są, asynchronic, w tym wieku bardzo często widzi się tylko pieniądze i nic poza tym, wiem bo sam jestem młody.
Niektórzy potrafią po oczach dobrze ocenić człowieka, niestety są to nieliczni. Większości pozostaje empiryczne poznawanie innych.
Na tym forum jest spory rozstrzał wiekowy, przynajmniej według mnie, posiedzisz, to może znajdziesz z kimś wspólny temat. ;)
Pozdrawiam.


Dzięki za odpis, nie byłem tu parę miesięcy, gdyż nie miałem wiary iż tu się coś aktualnie dzieje, pewnie się myliłem...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nieuczciwość: szkoda słów
PostNapisane: piątek 01 maja 2015, 22:04 
Offline

Dołączył(a): czwartek 03 kwi 2014, 22:31
Posty: 18
Lokalizacja: Metropolia Ślaska
Miejscowość: Katowice
lukasz84 napisał(a):
Może nie powinienem o tym wspominać, ale też doświadczyłem podobnej nieuczciwości.
Jestem człowiekiem sporo młodszym od Ciebie, asynchronic, ale jak widać także podobnie doświadczonym w tej kwestii.
Co ważne, muszę przyznać, że w ostatnim przypadku zostałem zmanipulowany przez człowieka, na którym wcześniej zaczęło mi zależeć (nie w sensie związku, ale choćby serdecznej przyjaźni). Po drugie, byłem w głębi serca przeświadczony o tym, że nawet Bóg oczekuje ode mnie gestu życzliwości wobec tego człowieka, skoro (jak twierdził) znalazł się w trudnej sytuacji.
Orientacja homo chyba nie ma tu większego znaczenia, chociaż może się mylę.

Chciałoby się nieraz tak bardzo otworzyć na drugiego człowieka (nawet ze świadomością jego i własnej niedoskonałości), by dać dobre świadectwo o sobie - a przez to o Bogu, nieskończenie bardziej miłującym...
A tymczasem trzeba sobie powiedzieć, że sprawdza się powiedzenie: jeśli chcesz poznać wartość człowieka, którego darzysz uznaniem, pożycz mu pieniądze.
Napisałem własną (też pewnie niedoskonałą) wersję, bo bardziej znana "Jeśli chcesz stracić przyjaciela..." jest oczywiście fałszywa.


Ta 'własna' wersja jest bardzo trafna- serdecznie Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nieuczciwość: szkoda słów
PostNapisane: sobota 06 cze 2015, 13:47 
Offline

Dołączył(a): piątek 05 cze 2015, 09:23
Posty: 180
Miejscowość: Warszawa
powiem o tym problemie z drugiej strony,
miałem 2 takie sytuacje w życiu że gdyby nie bezinteresowna pomoc bliźniego pewnie bym tu dzisiaj nie pisał,
tak, pożyczyli mi pieniądze na mieszkanie i jedzenie, miałem wtedy straszne poczucie winy zwłaszcza że miałem świadomość że bardzo trudno będzie mi oddać te pieniądze.
usłyszałem wtedy "dziś ja pomagam Tobie, może jutro Ty pomożesz mi", nie wierzę w tą maksyme, jest mi bardzo ciężko że nie potrafie oddać tych pieniędzy chociaż bardzo bym chciał...

ale też kilka razy zawiodłem sią na tzw przyjaciołach, raz założyłem kasę za wspólne mieszkanie, mieli oddać i tych pieniędzy nie zobaczyłem do tej pory,
z tegoż powodu rozpadł się też mój ostatni związek, pożyczyłem swojemu facetowi pare złotych,okazało się później że wydał je na całkowicie co innego niż rozmwialiśmy na co potrzebuje, potem była sprawa płacenia za internet... w końcu sobie powiedziałem że dość oszukiwania, że już wole być sam niż zastanawiać się w czym jeszcze mnie oszukuje bo prawda jest taka, że jak ktoś raz nas oszukał to będzie to robić zawsze, jeśli nie naprawde to w naszej głowie.

ale gdyby los dał mi sznase spłacenia moich długów u tych dobrych ludzi, mógłbym już umrzeć....

_________________
Konrad


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL