Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
  Drukuj

Nie dam rady
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela 19 kwi 2015, 14:57 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 30 sie 2013, 21:37
Posty: 14
Miejscowość: Łódź
Do tej pory byłem sam, mam 28 lat, nie mam jakiegoś grona przyjaciół, a Ci których mam mają dzieci, pracę, inne zajęcia - powoli zostaję sam jak palec. Czy da się tak żyć? Szukam na serwisach kogoś z kim mógłbym iść na kawę i pogadać, ale poważnie się zastanawiam nad rzuceniem walki w pierony i szukaniem kogoś kogo mógłbym kochać, nie wiem sam już co mam ze sobą robić...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: niedziela 19 kwi 2015, 15:15 
Offline

Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18
Posty: 400
Miejscowość: Katowice
Nie poddawaj się ammans:) kiedyś papież Benedykt powiedział, że kto wierzy nigdy nie jest sam. Widzę, że jesteś z Łodzi - nie ma tutaj innych osob z tego regionu? Zawsze to fajnie się z kimś spotkac na kawę, pogadać o swoich problemach:)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: wtorek 21 kwi 2015, 23:00 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 06 paź 2014, 15:10
Posty: 239
Miejscowość: Legionowo
Mam ten sam problem z samotnością nie do wytrzymania... Tylko lat jakby...

_________________
"Zaświadcza się, że Mikołaj Iwanowicz, spędził wyżej wymienioną noc na balu u szatana zaangażowany jako środek lokomocji...Hella, nawias, a w nawiasie napisz wieprz. Podpisano Behemot".


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: sobota 02 maja 2015, 00:09 
Offline

Dołączył(a): czwartek 03 kwi 2014, 22:31
Posty: 18
Lokalizacja: Metropolia Ślaska
Miejscowość: Katowice
[quote="ammanas"]Do tej pory byłem sam, mam 28 lat


Jestem dość starszy i nie napiszę Ci jakiejś rady, a jedynie to co mnie spotkało.
Mając np tzw niezły zawód nie miałem problemu w znajdywaniu kochanków-fakt ze marzyłem o tym jedynym..
Dwa lata temu w katowickiej Katedrze spowiednik pierwszy raz w życiu powiedział mi ze muszę w ramach postanowienia poprawy Coś zmienić. 'Ciekawe' że przed tą konkretną Spowiedzią 'przeczułem' ze kiedyś Jezus tak do mnie powie.
Wtedy bez trudności porzuciłem swoich dwóch 'wspólników grzechu'-preteksty pojawiły się same. Minęły od tego czasu dwa lata mojej samotności i choć
dotąd nie mogłem bez tego żyć ! - to to znoszę. Sam z siebie bym tego nie dokonał. Powiem jeszcze tylko ze staram się wybierać co miesiąc do tego sakramentu/a nie jak bywało kiedyś latami/ i kontakt z Ciałem Chrystusa czyni dosłownie cuda- to mija jak tego kontaktu zaniecham przez czas jakiś - to rekompensuje mi brak dzieci, czyjejś bliskości,a czuję że tam 'po życiu' -już poza materią będę miał mnóstwo wspaniałych istot, których tu nie było mi dane spotkać. Pozdrawiam ! :)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: niedziela 03 maja 2015, 21:39 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 08 kwi 2013, 18:26
Posty: 111
Miejscowość: Szczecin
Ja przed samotnością uciekam w gry komputerowe. Polecam ci, ammanas. Chociaż to nie rozwiązuje problemu na długo, doraźnie jest świetnym zamiennikiem.

Może powiedz komuś o tym problemie. W mojej byłej parafii powiedziałbym swojemu proboszczowi, ponieważ to złoty człowiek i zaraz próbowałby mnie wciągnąć do LSO albo jakiegoś chrześcijańskiego stowarzyszenia.

Albo na własną rękę poszukaj sobie zajęcia. Może to być wolontariat. Kiedy wejdziesz między ludzi, to zaraz kogoś poznasz. ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: piątek 15 maja 2015, 21:20 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 26 lis 2012, 19:52
Posty: 27
Miejscowość: W-wa
Ja też czuje że mi słabo. Mam niby 22 lata, ale będe tak do końca życia zamiatał problem pod dywan np. grami komputerowymi? Chcę żeby ktoś mi się poświęcił, przytulił i pomógł. Czuje że wtedy mógłbym się wygadać, łatwiej byłoby mi się skupić na nauce i obowiązkach gdyby było to dla kogoś też ciekawe czym się zajmuje. Chociaż nie wchodzę często na forum, mam czasami wrażenie że dużo rad tutaj jest tylko pomocna na chwile jak gałąź przy złamaniu reki...

P.S. Nie wiem kto to jest, ale zauważyłem że chłopak na górnej etykiecie jest całkiem całkiem :D


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: wtorek 13 paź 2015, 16:36 
hiacynt napisał(a):

P.S. Nie wiem kto to jest, ale zauważyłem że chłopak na górnej etykiecie jest całkiem całkiem :D


no ładnie 8-) Jacku... <szalony>

ten chłopak się modli :idea: , a dziś :arrow: MB Fatimskiej ;) :lol:


Góra
  
 

Re: Nie dam rady
PostNapisane: poniedziałek 19 paź 2015, 17:52 
Offline

Dołączył(a): niedziela 27 wrz 2015, 17:06
Posty: 21
Miejscowość: Katowice/Kraków
Cześć!
Przede wszystkim, z mojej strony, mogę Ci powiedzieć : nie przejmuj się! To jest najgorsze co może Cię spotkać -ten brak wiary i przekonania, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a to wypływa z Ciebie. Czasem rezygnujemy w najgorszym momencie - tuż przed osiągnięciem celu, przed metą itd. Dzisiaj wydaje Ci się, że to niemożliwe, że znajdziesz bliską osobę, a za jakiś czas spojrzysz wstecz i będziesz się śmiał, że nie wierzyłeś w to i się prawie poddałeś.

Weź sobie pod uwagę słowa: „Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka,
to jednak Pan mnie przygarnie." Ps 27, 10. Głowa do góry :)


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL