chrzescijanin-homoseksualny.pl
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/

Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=14&t=433
Strona 1 z 1

Autor:  krysiak [ sobota 12 paź 2013, 12:43 ]
Tytuł:  Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Wczoraj byl swiatowy dzien coming outu.
Bez coming outu, heteronormatywnemu spoleczesnwtu wydaje sie, ze homo/biseksualizm to cos bardzo rzadkiego, podczas gdy nie-heteroseksualne jest 2-10% spoleczenstwa.

Nie widze powodu, zeby komus nie powiedziec, ze jest sie gejem, szczegolnie, jak ktos pyta.

Autor:  daniel [ niedziela 13 paź 2013, 20:44 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Już z tym 10% to też bez przesady. :v
Mit 10% Gay pochodzi oczywiście od Kinseya i jego nieudolnych, nieobiektywnych badań w tym temacie.

Według najnowszych sondaży, jakieś 3,5% społeczeństwa to ludzie o orientacji innej niż heteroseksualna.
http://williamsinstitute.law.ucla.edu/r ... ansgender/

Autor:  krysiak [ środa 16 paź 2013, 19:49 ]
Tytuł:  ...

daniel napisał(a):
Już z tym 10% to też bez przesady. :v
Mit 10% Gay pochodzi oczywiście od Kinseya i jego nieudolnych, nieobiektywnych badań w tym temacie.

Według najnowszych sondaży, jakieś 3,5% społeczeństwa to ludzie o orientacji innej niż heteroseksualna.
http://williamsinstitute.law.ucla.edu/r ... ansgender/


Baaardzo duzo jest biseksualnych, ktorzy przez wiekszosc zycia maja przygody biseksualne.
A takich, co czasem/kilka razy mieli przygody bi, jest wiekszosc.

Poza tym, jedno badanie nic nie znaczy. Ogrom zalezy od metodyki.

Autor:  StudentS [ środa 16 paź 2013, 20:04 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Krysiak tak szczerze w swoim otoczeniu znam chyba jedna osobę homo, to troche by sie nie zgadzało z tym co piszesz o bi hmm?

Autor:  krysiak [ środa 16 paź 2013, 21:06 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

StudentS napisał(a):
Krysiak tak szczerze w swoim otoczeniu znam chyba jedna osobę homo, to troche by sie nie zgadzało z tym co piszesz o bi hmm?


Ja znam tak w sumie po polowie, polowa hetero, druga homo.

Poza tym, to, ze ktos mysli, ze inni sa hetero nie znaczy, ze sa.
Wiele osob o przygodach bi nie mowi.

Autor:  StudentS [ środa 16 paź 2013, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

No to akurat masz racje z tym, ze ńigdy nie wiadomo. Ale myslisz, ze naprawdę az tyle osob to bi?

Autor:  Iaan [ środa 16 paź 2013, 22:39 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Oczywiscie że nie .... :D Przedmówca widocznie mieszka w innej niż polska, rzeczywistości.

Autor:  StudentS [ środa 16 paź 2013, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Przedmówca z Berlina:D

Autor:  krysiak [ środa 16 paź 2013, 22:53 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Wszstko zalezy od definicji. Czy facet, ktory od czasu do czasu uprawia seks z facetem, ale ma dziewczyne jest hetero? Raczej nie. Ale przeciez w sondzie napisze, ze jest hetero.
Czy kobieta, ktory lubi sie calowac z kolezankami, jak jest pijana, jest hetero? Raczej nie.
Wielu gejow tez kiedys, w mlodosci, kilka razy cos mialo z kobieta, bo tak wymagalo spoleczesntwo. Wiele osob jest zdolnych do biseksualnosci, wiele osob w sumie jest bi.

Autor:  StudentS [ środa 16 paź 2013, 22:55 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Z dziewczynami to sie moge zgodzić. Aczkolwiek szczerze mówiąc nie wydaje mi sie, ze większość facetów od czasu do czasu uprawia seks z drugim facetem.

Autor:  krysiak [ środa 16 paź 2013, 22:58 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

No, ale wczesniej zylem w Austrii, Berlin nie jest jakis wyjatkowy.

Autor:  StudentS [ środa 16 paź 2013, 22:59 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Nie byłem jeszcze w Berlinie

Autor:  krysiak [ środa 16 paź 2013, 23:11 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

StudentS napisał(a):
Z dziewczynami to sie moge zgodzić. Aczkolwiek szczerze mówiąc nie wydaje mi sie, ze większość facetów od czasu do czasu uprawia seks z drugim facetem.


Nie powiedzialem, ze wiekszosc to robi od czasu do czasu.
Powiedzialem, ze wiekszosc to kiedys zrobila w jakiejs formie.

Autor:  daniel [ czwartek 17 paź 2013, 18:45 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

krysiak napisał(a):
daniel napisał(a):
Już z tym 10% to też bez przesady. :v
Mit 10% Gay pochodzi oczywiście od Kinseya i jego nieudolnych, nieobiektywnych badań w tym temacie.

Według najnowszych sondaży, jakieś 3,5% społeczeństwa to ludzie o orientacji innej niż heteroseksualna.
http://williamsinstitute.law.ucla.edu/r ... ansgender/


Baaardzo duzo jest biseksualnych, ktorzy przez wiekszosc zycia maja przygody biseksualne.
A takich, co czasem/kilka razy mieli przygody bi, jest wiekszosc.

Poza tym, jedno badanie nic nie znaczy. Ogrom zalezy od metodyki.


Sorry, ale wyżej powinniśmy sobie cenić badania naukowe niż twoje prywatne spostrzeżenia w twej kwestii. Chyba nie uważasz, że wnioski poparte niczym innym jak myśleniem życzeniowym, będą cokolwiej tutaj znaczyć? Twoje stwierdzenie, że bardzo dużo ludzi ma w życiu przygody biseksualne ma dla mnie tak samo duże znaczenie jak opinia pana Wiesia spod szóstki na temat rynku walut w Mozambiku. Innymi słowy, czemu uzurpujesz sobie prawo do przedstawiania swoich opinii jako faktów? Bo obracasz się w towarzystwie, które ma akurat taki styl życia? Czad! Ale nie uważasz, że to trochę za mało, żeby przypisywać biseksualizm reszcie społeczeństwa? A już absurdem jest imputowanie ludziom tendencji biseksualnych tylko dlatego, że mieli przygodę z osobą tej samej płci. Ja się kilka razy całowałem z dziewczynami i wiesz, nie wydaje mi się, żeby czyniło mnie to bi. Na koniec prośba: nie generalizuj, nie wypowiadaj się w imieniu społeczeństwa, nie powielaj mitòw i nie rób z siebie eksperta - za mało znaczą twoje wnioski.

Śmieszą mnie ludzie, którzy dyskutują z faktami.

Autor:  krysiak [ czwartek 17 paź 2013, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Uuu, ktos sie bez powodu wkurzyl :D

To, ze jedno badanie cos twierdzi, to nie znaczy, ze jest to faktem.
Zeby cos bylo faktem w nauce, musi byc kilka-kilkanascie badan
przedstawiajacych ta sama opinie.

Dzien w dzien czytam "scientific papers", glownie ze wzgledu na studia, i spora czesc z nich zawiera ogrom bledow.

Mam nadzieje, ze nie wierzysz we wszystko, co zaczyna sie od slow "Amerykanscy naukowcy dowiedli, ze..."

Praktycznie niemozliwe jest zbadanie, jaka czesc osob jest bi, poniewaz nie ma jasnej definicji biseksualizmu. Dla mnie ktos, kto mial przygode bi, jest bi, dla ciebie nie.
Chocby dlatego, gdybysmy byli obaj seksuologami, nie mielibysmy tych samych wynikow, bo by sie nasze definicje od poczatku roznily.
Pomijam juz fakt, ze badania z zakresu seksuologii to jednoczesnie badania z zakresu socjologii/psychologii, czyli bardzo niescislych nauk.

Autor:  daniel [ piątek 18 paź 2013, 14:33 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

krysiak napisał(a):
Mam nadzieje, ze nie wierzysz we wszystko, co zaczyna sie od slow "Amerykanscy naukowcy dowiedli, ze..."


Nie. I na tej zasadzie nie wierzę też w każdą rewelację przedstawioną na jakimś forum przez kogoś tam piszącego skądś tam. A już całkowicie wyprowadza mnie z równowagi wypowiadanie się z pozycji autorytetu naukowego. Widzisz, negujesz jedne badania, a jednocześnie rościsz sobie prawo do śmiałego stwierdzenia, jakoby lwia cześć społeczeństwa miałaby być biseksualna. Twoje osobiste spostrzeżenia poparte obserwacją własnego środowiska to, wybacz, ale o wiele za mało.

krysiak napisał(a):
Praktycznie niemozliwe jest zbadanie, jaka czesc osob jest bi, poniewaz nie ma jasnej definicji biseksualizmu. Dla mnie ktos, kto mial przygode bi, jest bi, dla ciebie nie.


Jest definicja biseksualizmu i jest ona nadzwyczaj prosta. To pociąg seksualny do osób obu płci. Średnio też mnie obchodzi, jak to definiuje ktokolwiek inny, jest bowiem jakieś stowarzyszenie ludzi, którzy wierzą, że Ziemia jest płaska. Serio, istnieją ludzie, którzy tak myślą. Ale nie wydaje mi się, że ktokolwiek powinien baczyć na takie odważne stanowiska. Dlatego sama przygoda bi nie jest wyznacznikiem tendencji biseksualnych. To nie jest kwestia dyskusyjna, to nie jest trudny fakt do zrozumienia.

Ale mogę się zgodzić z twoim twierdzeniem, że trudne jest zbadanie, jaka część populacji jest biseksualna właśnie przez takie niejasne podejście do tematu. Ktoś uważa, że raz dla zwały się pocałował z chłopakiem i już musi być bi. Dlatego odsetek biseksualistów według statystyk może być zawyżony. Co nie zmienia faktu, że nie powinniśmy się porywać na daleko idące stwierdzenia, które zaprezentowałeś. Nie możesz wypowiadać się w imieniu większości, bo zwyczajnie nie znasz historii każdego człowieka z osobna.

Autor:  krysiak [ piątek 18 paź 2013, 15:32 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Zeby zacytowac ciebie samego:

"Dlatego sama przygoda bi nie jest wyznacznikiem tendencji biseksualnych. "

I po raz wtory:

"Średnio też mnie obchodzi, jak to definiuje ktokolwiek inny."

Srednio mnie twoje definicje obchodza.
---

Biseksualizm, homofobia, lewactwo, prawactwo, religijnosc, wiara - to wszystko zjawiska skalarne. To nie jest tak, ze ktos jest albo 100% bi, albo nie jest wcale bi.
Wszystko zalezy od definicji. Jezeli badacz wychodzi z zalozenia w swoim eksperymencie, ze osoba bi to taka osoba, ktora przez 50% czasu lubi facetow, a przez drugie 50% lubi kobiety, to oczywiscie, ze tych osob bedzie garstka.

---

"Nie możesz wypowiadać się w imieniu większości, bo zwyczajnie nie znasz historii każdego człowieka z osobna."

Lekarzu, ulecz sam siebie.
Ja z mojej strony koncze ta dyskusje.
Pozdrawiam.

Autor:  Iaan [ piątek 18 paź 2013, 21:53 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Wiara jest wielkością skalarną - nie można powiedzieć na 100% czy się wierzy czy nie?

Autor:  nowyuzytkownik7 [ piątek 18 paź 2013, 22:29 ]
Tytuł:  Re: Coming out - co o nim myślicie?

Iaan napisał(a):
Wiara jest wielkością skalarną - nie można powiedzieć na 100% czy się wierzy czy nie?


Ja bym to tak rozumiał:

"On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was."

A wiara jest chwiejna, raz większa, raz mniejsza. Wiara na 100% byłaby dopiero wtedy, jakby nie było nic niemożliwego.

Inna sprawa, to ta chwiejność występuje w czasie. To co teraz jest dla mnie pewne na 100% zawsze może się zmienić. Także odnośnie czasu wszelkie przekonania będą skalarne, więc czemu by i nie wiara?

A jeszcze inna sprawa, czy mówimy stricte o wierze chrześcijańskiej, czy o wierze w ogóle. Bo jak o wierze w ogóle, to ateista też wierzy, że żadnego boga nie ma, więc nie ma osób niewierzących w cale :P

Autor:  adrem [ wtorek 30 wrz 2014, 12:41 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Wy też mieliście uczucie, że wokół was jest sporo homoseksualistów tylko się ukrywają. Czy raczej, że jesteście jedynie sami?

Autor:  AlexFromPoland [ wtorek 30 wrz 2014, 13:50 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Czasami przechodząc ulicami zastanawiam się ilu gejów bądź też lesbijek mijam. Przyznam, że ilość osób na tym forum troszeczkę mnie szokuje...moi dawni znajomi z fb mieli całe łańcuszki h. znajomych (na pierwszy rzut oka 100% heteryków). W każdym bądź razie rozwój techniki wybitnie zwiększył możliwości poznania osób o podobnych przekonaniach - i wtedy można się batdzo zdziwić ilu jest nam podobnych.

Autor:  Frustrat [ wtorek 30 wrz 2014, 14:24 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Bardzo ciekawy sposób spędzania wolnego czasu między jednym celem a drugim....

Autor:  Ramsey [ wtorek 30 wrz 2014, 14:44 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Ja zawsze miałem właśnie odczucie, że należe do jakiegoś mikro odsetka ludzi. Później pojechałem na studia i uswiadomiłem sobie swój błąd :D odtąd zacząłem myśleć, że w Kościele nie ma takich ludzi jak ja. Gdy wpisywałem w google coś w stylu "gej chrześcijanin" i kliknalem "wyszukaj" zrozumiałem jak bardzo się mylę. :D

Autor:  AlexFromPoland [ wtorek 30 wrz 2014, 14:53 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Frustrat napisał(a):
Bardzo ciekawy sposób spędzania wolnego czasu między jednym celem a drugim....
?

Autor:  adrem [ wtorek 30 wrz 2014, 15:00 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Teraz po latach zauważam (być może błędnie) że wielu moich znajomych ma lub miało a przynajmniej tak się zachowywali, skłonności homo/bi.

Autor:  nowyuzytkownik7 [ wtorek 30 wrz 2014, 19:01 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Też bym tak mógł napisać :p A Prawda jest taka, że są po prostu fajnymi, przyjacielskimi, otwartymi na innych ludzi hetero. Śmieję się czasem sam do siebie, że jakoś tak mam samych gejowatych hetero kumpli i nie wiem na ile to przypadek, a na ile sam takich do głębszego zaprzyjaźniania się wybieram mając gdzieś tam taką myśl jak Twoja, że może jednak są tacy jak ja. To, że czasem się "tak" zachowują wynika właśnie z tego, że homo nie są i nie pomyśleliby nawet, że za takowe ich zachowanie może zostać uznane. A ja się z takowymi w mojej ocenie gejowatymi zachowaniami hamuję (no chyba, że się więcej wypije hehe :P) I to działa też w drugą stronę, a mam przynajmniej takowa nadzieję, że skoro o swoich zachowaniach tak nie pomyślą, to i o niektórych moich, i staram się nie wpadać w paranoję, że wszyscy się już domyślają ;) Przemyślenie, które teraz napisałem, pomogło mi być bardziej otwartym na trzeźwo, jak też ograniczyć zdecydowanie spożycie alkoholu by w stanie głębszego upojenia z czymś dziwnym nie wyjechać :)

Autor:  adrem [ wtorek 30 wrz 2014, 19:18 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Ja też tak miałem po każdej imprezie (jak wszystko pamiętałem) drobiazgowa analiza ruchów gestów, słów, jak to będzie odebrane itp. Teraz już opanowałem mniej więcej wszystko, ale też podchodzę z do tego z dystansem.

Autor:  adrem [ niedziela 05 paź 2014, 16:51 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Powracając do głównego tematu o badaniach, to tak na zdrowy rozum nie mogą one być w 100% obiektywne. Wiele osób ukrywających się z orientacją nigdy nie przyzna się do takich skłonności, także biseksualiści raczej nie będą się tym chwalić. Każdy z nas chyba się zastanawiał, także z doświadczeń życiowych ile % stanowimy. Jednak ja już całkowicie zgłupiałem od tych badań bo przedział to od 1 do 10%

Autor:  sowa [ niedziela 05 paź 2014, 23:46 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Co do badań i ilościowych, to ostatnio przeczytałam, przy okazji informacji o dwóch siedemnastolatkach znalezionych w lesie, które najprawdopodobniej popełniły podwójne samobójstwo, że wśród osób o skłonnościach homoseksualnych odsetek osób zmagających się z myślami samobójczymi sięga nawet 63%.

Autor:  adrem [ poniedziałek 06 paź 2014, 19:24 ]
Tytuł:  Re: Homoseksualizm i biseksualizm w badaniach ilościowych

Sprawa samobójstw jest zadziwiająca bo w ubiegłym roku (2013) było ich 6097 zakończonych zgonem, gdy ofiar wypadków drogowych było w tym samym roku 3291. :!:
I najważniejsze - liczba samobójstw w Polsce rośnie.
Sam często miałem notoryczne myśli samobójcze i myślę, że wielu forumowiczów także.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/