Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
  Drukuj

Gdy szkoła przytłacza...
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela 07 maja 2017, 21:38 
Offline

Dołączył(a): środa 19 kwi 2017, 12:18
Posty: 21
Miejscowość: Krosno
Hej!
Ostatnio znalazłem piosenkę, której tekst bardzo mnie poruszył. W oryginale jest "śpiewana" przez japoński program Vocaloid, więc zamieszczam jej angielski cover i tekst, aby uszy Wam nie zwiędły :D

Tekst idealnie opisuje to, co odczuwam każdego dnia w szkole...
Miłego słuchania!

Czuję jak przebija mnie ostrze nieufności...
Jak pogłębia przepaść, ostatecznie rozcinając żyłę.
Ta krucha miłość rozpada się, a gdy to następuje...
Przeistacza się, w broń raniącą tylko mnie.

To nie fikcja.

Lubię matematykę i nauki ścisłe
ale jestem beznadziejny w językach, więc ich nienawidzę.
Kiedy zastanawiałem się, która odpowiedź była poprawna
Obie i tak okazywały się być złe.

Dzisiejsze zadanie jest o mnie, bez osobowości.
Należycie, bez ograniczeń, tak właśnie żyłem.
Lecz dlaczego my czasami... - nie, zawsze
mówimy że jesteśmy smutni?
Że jesteśmy samotni?

Czy potrafisz odczytać te znaki na tablicy?
Czy potrafisz odczytać barwę serca tego dziecka?
Ten, kto zabarwił jego serce na czarno...
Hej, kto to był? No kto to był?!

Czy potrafisz rozwiązać to równanie na swoim liczydle?
Czy potrafisz rozwiązać tę linę wokół szyi tego dziecka?
Czy w ten sposób mamy tkwić?
Hej, co zamierzasz zrobić? To i tak już bez znaczenia!

Nieważne, ile czasu upłynie,
Beztrosko upijamy się tą hipnozą.
Za arogancją z siły, której już nie posiadamy...
Zawsze bezradnie ukrywamy się.

Jak zwykle nie umiem rozwiązać wczorajszego zadania.
Należycie, bez ograniczeń, tak właśnie żyłem.
Lecz dlaczego ciężar w naszych piersiach
mówi że chcemy zniknąć?
Że chcemy umrzeć?

Czy potrafisz odczytać te znaki na tablicy?
Czy potrafisz odczytać barwę serca tego dziecka?
Ten, kto zabarwił jego serce na czarno...
Hej, kto to był?
No kto to był?!

Czy potrafisz rozwiązać to równanie na swoim liczydle?
Czy potrafisz rozwiązać tę linę wokół szyi tego dziecka?
Czy w ten sposób mamy tkwić?
Hej, co zamierzasz zrobić? No co zamierzasz zrobić?!

Czy potrafisz wyrecytować wzory na pola figur?
Czy potrafisz wyrecytować marzenia, które miałeś jako dzieciak?
Ten, kto wyrzucił te marzenia w błoto...
Hej, kto to był?! Już chyba wiesz, prawda?

Kiedy w końcu dorośniesz?
Przede wszystkim - czym do (na forum chrześcijańskim raczej nie wypada :) ) jest dorastanie?
Kogo powinienem zapytać?
Hej, co zamierzasz zrobić? To i tak już bez znaczenia!

https://www.youtube.com/watch?v=UoZPASj-k0s


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Gdy szkoła przytłacza...
PostNapisane: poniedziałek 08 maja 2017, 20:10 
na moim liczydle analitycznego umysłu wyliczyłam, że masz w sobie dużo smutku egzystencjalnego - moglam się oczywiście przeliczyć, ale odbieram to jako formę powiedzenia czegoś trudnego w sposób wesoły... jako nastolatka często kryłam smutek i błaznowałam przed innymi, żeby ich zwieść, aby nie martwić i nie pokazywać ciemnej strony coraz większej rozpaczy...
mam nadzieję, że się mylę i to doświadczenie Ciebie ominie... i pamiętaj proszę, że nie jest prawdą zdanie na końcu "To i tak już bez znaczenia!" - bo wszystko jest po coś, wszystko coś znaczy i wszystko ma znaczenie... tylko czasem potrzeba wielu lat, by te znaczenia odkryć, by odnaleźć klucze, szyfry i kod, dzięki któremu coś bez sensu staje się czytelne i zrozumiałe
a ci, którzy barwią na czarno serce dziecka sami zostali pewnie kiedyś zranieni i skamienieli i nie zdają sobie sprawy z tego jak łatwo można kogoś zranić, szczególnie tak mlodego o kruchej i jeszcze niedojrzałej psychice... ale to też kłamstwo księcia ciemności - w samym środku najgorszego mroku tkwi płomyk i dopóki knotek się tli jest szansa, że będzie z tego jasny pełen blasku płomień nieustannej radości
i chociaż brzmi to zawile, chociaż brzmi to górnolotnie, to z doświadczenia wiem, że to możliwe... tylko czasem mamy za mało cierpliwości - jak w powieści Nałkowskiej "Niecierpliwi"
nie znikaj
pojawiaj się
nie umieraj
ożywaj z dnia na dzień
i rośnij malutka iskierko by w blasku
napawać się pięknem radością i łaską


Góra
  
 

Re: Gdy szkoła przytłacza...
PostNapisane: poniedziałek 08 maja 2017, 22:24 
Offline

Dołączył(a): środa 19 kwi 2017, 12:18
Posty: 21
Miejscowość: Krosno
Czuję się niestety podobnie jak Ty, ale pocieszasz mnie myślą, że kiedyś to minie :D
A odnośnie "To i tak już bez znaczenia" - bardziej chodzi o to, że szkoła "zabiła" w nas pewne uczucia, marzenia, nadzieje. Nawet jeśli teraz uświadomimy sobie wiele rzeczy, to nie zmieni to tego, co się stało.
Dzięki za odpowiedź ;)


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL