lukasz84 napisał(a):
Z tym że słuchanie utworów tego ostatniego zaczęło być jakiś czas temu dla mnie wątpliwe moralnie - ale dyskusja na ten temat może zapoczątkować zupełnie nowy wątek na Forum...
>
(...)
Asmodeusz zerwany z łańcucha, tylko miłości płomień może zmiażdżyć mu głowę
Obczaj tych gorszycieli co wykorzystują muzę, by promowąć różne formy wynaturzeń, gloryfikację odurzeń.
Kto sieje wiatr ten zbiera burzę, gdy poczują oddech demona na własnej skórze.< (SŁUCHAJ, OBCZAJ, PODNIEŚ SWÓJ GŁOS - ZETAIGREKA)
Muzyka elektroniczna czyli inaczej mechaniczna, złożona z seampli, beatów, wprowadza mózg słuchacza w swoisty rodzaj transu. Przestrzegam Was przed wkręceniem się w takie "muzyczne" klimaty. Niektóre gatunki muzyki technicznej wprost odnoszą się do demonów. Moja podparta doświadczeniem rada w kwestii (szczególnie głośnej) muzyki elektronicznej jest taka by dmuchać na zimne... Ja gdy się zorientowałam, że się uzależniłam od tego typu "muzyki" słuchałam dla odtrutki dużo muzyki klasycznej, a z czasem balsamem dla mojej duszy okazały się chorały gregoriańskie.
Na podparcie mojej rady dodam, że jedna ze moich znajomych sióstr zakonnych powiedziała mi, że jak dochodzi jej uszu łoskot, dudnienie owych seampli i beatów np. z słuchawek pasażera w autobusie to modli się do Maryi...
Jezu, który powiedziałeś „błogosławieni cisi”,
uciszaj moje wewnętrzne burze i pomóż mi lepiej rozumieć siebie.
http://blog.tyniec.com.plNa soundcloudzie z powyżeszej strony są barwy chorału (w: P o s ł u c h a j n a s:)
(Huge peace & Greetings).