Czy ktoś odnajduje się w takiej muzyce? Przejrzałem ten dział i nie znalazłem ludzi o podobnym guście. Z desperacji już jakiś czas temu zarejestrowałem się na fellow, żeby tam szukać kompana, z którym mógłbym chodzić na Audioriver, Free Form Festival, Tauron, czy Open'er albo cokolwiek innego. Ale nie świadczę usług seksualnych, więc po tygodniu się pożegnałem z tamtą częścią internetu, skazany na niepowodzenie.

Akurat tych, które zaprezentowałeś, nie miałem nigdy przyjemności posłuchać. Dotychczas ograniczałem swoje horyzonty muzyczne do wybranych wykonawców, np. Vangelis, J. M. Jarre lub, z nieco innej półki, Amon Tobin. Z tym że słuchanie utworów tego ostatniego zaczęło być jakiś czas temu dla mnie wątpliwe moralnie - ale dyskusja na ten temat może zapoczątkować zupełnie nowy wątek na Forum...

Ogólnie bardzo lubię muzykę elektroniczną - z tej nowoczesnej to jeden z niewielu moich ulubionych gatunków.

Czyli jest nadzieja.

Widzisz, ja z kolei nie znałem Amona. A pierwszy kawałek jego autorstwa, który przesłuchałem, od razu przypadł mi do gustu.



On sam, sprawdziłem, był nawet w Polsce na Tauronie. Ale nie mogłem się dopatrzeć, co w jego muzyce jest wątpliwe moralnie.

Ja ogólnie, staram się codziennie poznać jeden utwór, który mógłbym dodać do playlisty ulubionych na yt. Muzyka elektroniczna jest tak szeroka, że człowiek nie jest w stanie ogarnąć tych wszystkich podgatunków.

Co myślisz o tym?

Ten kawałek Bonobo naprawdę miły dla ucha. Takie rytmy zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój.

Jeśli chodzi o Amona, moje pierwsze wrażenie było też jak najbardziej pozytywne, jednak słuchając wielu utworów dopatrzyłem się w nich dość mrocznego klimatu - i to mnie zaczęło lekko zastanawiać. (Kiedyś dałem posłuchać kilku kawałków mojej koleżance, od razu uznała, że ta muzyka pochodzi od złego. Ja aż taki pewny tego nie jestem, ale...)

Aby nie przedłużać dyskusji, chętnie wymienię się z Tobą innymi muzycznymi spostrzeżeniami w prywatnej korespondencji.

... nie zaszkodzi posłuchać odtrutkę na otaczające nas kłamstwa, ukazującą JEZUSA, który jest Drogą, Prawdą i Życiem https://www.youtube.com/watch?v=RD1MoA32ELo
ZETAIGREKA (WYRWANI Z NIEWOLI) - GOLGOTA WSCHODU

Mój pseudonim artystyczny to „Zetaigreka”. Całe moje życie było przesiąknięte muzyką hip-hopową, która poprzez swe treści była jednym z czynników mojej destrukcji. Większość utworów, których słuchałem od małego dziecka, była gloryfikacją rozwiązłości, przemocy i używania wszelkich specyfików odurzających. Szybko sam stałem się naśladowcą tych wzorców.

Po spotkaniu Jezusa, który mnie uwalnia z piekła nałogów i zniewoleń, odkrywam rzeczywistość, w której już nie muszę podążać za duchem tego świata.

Muzyka ewangelizacyjna jest częścią projektu „KU WOLNOŚCI...” naszej ekipy W Z N, z którą na koncertach tworzę specyficzny klimat, eksperymentując też z żywymi instrumentami.

"Pragnę nieść Dobrą Nowinę dla każdego grzesznika By niszczyć dzieła piekielnego przeciwnika I usłyszałem głos Pana mówiącego:
"Kogo mam posłać? Kto by Tam poszedł?"
Odpowiedziałem:
"Oto ja, poślij mnie!" [Iz 6,8]"

>
(...) Asmodeusz zerwany z łańcucha, tylko miłości płomień może zmiażdżyć mu głowę

Obczaj tych gorszycieli co wykorzystują muzę, by promowąć różne formy wynaturzeń, gloryfikację odurzeń.

Kto sieje wiatr ten zbiera burzę, gdy poczują oddech demona na własnej skórze.< (SŁUCHAJ, OBCZAJ, PODNIEŚ SWÓJ GŁOS - ZETAIGREKA)




Muzyka elektroniczna czyli inaczej mechaniczna, złożona z seampli, beatów, wprowadza mózg słuchacza w swoisty rodzaj transu. Przestrzegam Was przed wkręceniem się w takie "muzyczne" klimaty. Niektóre gatunki muzyki technicznej wprost odnoszą się do demonów. Moja podparta doświadczeniem rada w kwestii (szczególnie głośnej) muzyki elektronicznej jest taka by dmuchać na zimne... Ja gdy się zorientowałam, że się uzależniłam od tego typu "muzyki" słuchałam dla odtrutki dużo muzyki klasycznej, a z czasem balsamem dla mojej duszy okazały się chorały gregoriańskie.

Na podparcie mojej rady dodam, że jedna ze moich znajomych sióstr zakonnych powiedziała mi, że jak dochodzi jej uszu łoskot, dudnienie owych seampli i beatów np. z słuchawek pasażera w autobusie to modli się do Maryi...

Jezu, który powiedziałeś „błogosławieni cisi”,
uciszaj moje wewnętrzne burze i pomóż mi lepiej rozumieć siebie.

http://blog.tyniec.com.pl

Na soundcloudzie z powyżeszej strony są barwy chorału (w: P o s ł u c h a j n a s:)


(Huge peace & Greetings).