Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
  Drukuj

Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa 28 gru 2011, 10:09 
Witam wszystkich
może trochę delikatne zagadnienie, ale myślę że bardzo Nam bliskie.
Mianowicie; z jakimi trudnymi pytaniami rodziny, przyjaciół, znajomych, w zakładzie pracy, Spotykacie się i czasami mimo elokwencji, którą wiem że Mamy na wysokim poziomie, nie potrafimy odpowiedzieć, lub mamy problemy.
Oto kilka moich przykładów:
*pytania kolegów: dlaczego znowu ta czy tamta Ci się nie podoba? dlaczego jesteś wybredny? a czemu nie chcesz sobie ułożyć życia z kobietą - widzimy że każdej odmawiasz..dlaczego? co tym razem?
*pytania w pracy: masz kogoś? chyba masz jakąś dziewczynę? chłopak w twoim wieku powinien mieć. Kto będzie za parę lat pracował na Ciebie i Twoją emeryturę jak nie będziesz miał dzieci? wydaje nam się czy jesteś wygodny?
*pytania rodziny: masz kogoś? poznałeś dziewczynę? a może sobie nie radzisz ;-) ? zorganizować Ci randkę w ciemno? mamy dla ciebie partię co robisz w sobotę?

Jeśli macie jakieś doświadczenia w tej dziedzinie zapraszam ;-)


Góra
  
 

Re: Trudne pytania
PostNapisane: środa 28 gru 2011, 16:27 
Offline

Dołączył(a): niedziela 18 gru 2011, 23:03
Posty: 11
Lokalizacja: Kraków
Oj chyba zwłaszcza w czasie Świąt każdy z nas mógł się spotkac z molestowaniem ze strony rodziny: co ze synową, co z wnukami?? Kuzyn rozładował trochę atmofserę odpowiadając pół żartem, a pół serio, że dziś są modne wolne związki :P

_________________
"...staliśmy się dziwowiskiem światu i aniołom i ludziom" (1 Kor 4,9)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Trudne pytania
PostNapisane: niedziela 01 sty 2012, 22:20 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 23 gru 2011, 20:58
Posty: 1
Mnie atakuje z podobnymi pytaniami moja młodsza siostra, która bardzo by chciała poznać dziewczynę swojego starszego brata. Teraz będzie takich pytań coraz więcej i to od coraz większej ilości osób, no ale, skoro tak ciężko walczymy o czystość to takie pytania to dla nas pikuś. ;)
Owszem są strasznie krępujące i czasem upokarzające ale nie zrobią na naszej duszy blizny grzechu ciężkiego.


Góra
 Zobacz profil  
 

Najtrudniejsze to te wprost
PostNapisane: środa 04 sty 2012, 22:25 
Administrator
Offline

Dołączył(a): niedziela 18 gru 2011, 14:26
Posty: 65
Miejscowość: Warszawa
Dla mnie najtrudniejsze pytania to te wprost. Parę razy słyszałem: "h.c, jesteś gejem?" albo "powiedz, jesteś homo czy nie?". Wtedy najtrudniej ściemniać, zwłaszcza kiedy pyta dobry znajomy czy przyjaciel, który może odczytać prawdę z wyrazu twarzy. Jeśli ja sam nie chcę danej osobie mówić o własnej orientacji, to wstawiam jakiś kit. Lepszy, gorszy, ale mówię np. "Spadaj z takimi pytaniami" albo "A co, jesteś zainteresowany?". Nie wiem jednak, na ile tego rodzaju odpowiedzi brzmią przekonująco...

A z pytaniami typu "no, to jak tam, poznałeś jakąś fajną dziewczynę?" radzę sobie dosyć prosto. Mówię: "na wszystko przyjdzie pora" albo "teraz ważne, żeby skończyć studia/spłacić kredyt/cokolwiek". I staram się uśmiechnąć swobodnie, żeby zasygnalizować, że kwestia dla mnie nie jest problematyczna - że po prostu dotąd się nie złożyło, ale bynajmniej nie jestem niezadowolony z życia ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Pytania i odpowiedzi
PostNapisane: niedziela 08 sty 2012, 21:50 
Kiedy człowiek ukrywa prawdę o sobie, aby inni nie przestali jej cenić to zawsze napotka trudne pytania i nieraz będzie musiał podjąć wiele trudnych decyzji. Niewygodne pytania wzmacniają. Człowiek jest wtedy bardziej pewnym tego, co robi - jest bardziej konsekwentnym i świadomym swojej walki.
Odwagi, bracia!:))


Góra
  
 

Re: Pytania i odpowiedzi
PostNapisane: wtorek 10 sty 2012, 20:12 
Offline

Dołączył(a): wtorek 27 gru 2011, 07:30
Posty: 203
Lokalizacja: okolice oświecimia
Miejscowość: Brzeszcze, Oświęcim, Pszczyna
Powiem Wam tak, ja swoją rodzinę poinformowałem o mojej orientacji seksualnej przeszło rok temu była to najtrudniejsza decyzją jaką podjołem przynajmniej wtedy tak mi się wydawało, ale chyba miałem dużo szczęścia moja najblizsza rodzina mnie zaakceptowała nie odrzuciła, a Te świeta były pierwszymi kiedy zony mi nie życzono :) poza tym nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka ulga na sercu się pojawiła gdy było już po wszystkim :)
Pozdrawiam wszystkich braci :)

_________________
W Panu mym złożyłem całą swą nadzieję, On pochylił się nade mną prośby wysłuchał:)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne pytania i sytuacje
PostNapisane: piątek 20 sty 2012, 19:22 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): wtorek 27 gru 2011, 23:08
Posty: 58
Lokalizacja: Rzeszów
Miejscowość: Rzeszów
miałem ostatnio sytuację, kiedy znajome z uczelni rozmawiały sobie o ideale mężczyzny, jedna z nich zapytała mnie: ,,... a jaki jest twój ideał kobiety???????'' zatkało mnie i jednocześnie zabolało, ponieważ one nic nie wiedzą o mojej orientacji, a ja musiałem udawać, że nie mam ideału i takie tam...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne pytania i sytuacje
PostNapisane: piątek 20 sty 2012, 21:12 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 09 sty 2012, 18:17
Posty: 21
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
haha, u mnie w pracy jest dosyc ciekawie.. pracuje w dziekanacie i pewnego dnia wszedl jeden doktorant , ktory ubrany byl w dziwne skorzane spodnie.. po jego wyjsciu zapytalem Kaski i Jolki (pracuje z nimi) czy zwrocily na te spodnie uwage, odparly, ze nie.. i jak sie pozniej dowiedzialem, po moim pytaniu zadanym im pomyslaly, ze moze 'jestem lewy' haha.. wiele razy po pracy i przed budynkiem, w ktorym pracuje widzialem sie z moja przyjaciolka.. kiedys wchodze do pracy i mowia do mnie 'czemu zes sie nie pochwalil dziewczyną?' pomyslalem.. 'niech juz bedzie, ze Paula jest moja dziewczyna, bede mial spokoj:p' i tak zostalo.

a jak sie dowiedzialem, ze pomyslaly, ze jestem homo..? pewnego razu wszedl do dziekanatu znany homoseksulany polski socjolog, ja w tym czasie bylem zajety archiwizacja akt, wiec w ogole nie patrzylem kto wchodzi.. i podobno profesor caly czas na mnie patrzyl, rozmawiajac z Kaska lukał na mnie.. gdy wyszedl Kaska mowi do mnie, ze on nie mogl ode mnie oderwac oczu, ale jest spokojna, bo przeciez ja mam dziewczyne, hahha

wszystkie TE sytuacje mnie bawią, nie powiedzialbym, ze sa dla mnie niezreczne..

przepraszam za brak polskich znaków, błedy skladniowe interpunkycjne etc. .. wybaczcie.. jest piatek, zatem weekend i moge odpoczac od poprawnosci, ktora niezbedna mi jest od pn-pt w godz 10-15 :)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne pytania i sytuacje
PostNapisane: piątek 20 sty 2012, 22:01 
Dobre, dobre... :D
Ja kiedyś zmieniłem status na facebooku z ciekawości reakcji ludzi z "wolny" na "w związku", choć z nikim wtedy nie byłem i ludzie zaczęli mi w konsekwencji pisać komentarze z gratulacjami, niektórzy nawet twierdzili, że mnie już widzieli niedawno z "tą" dziewczyną ;)) Mój kolega następnego dnia pogratulował mi więc "nowej" dziewczyny, którą według plotek jest "ta wesoła blondynka z którą pracuję w studio"- i ponoć mnie widziano nieraz, jak uciekałem z nią po pracy do restauracji naprzeciwko. Według potocznych legend miałem kupić jej psa i zaprosić do zoo obejrzeć lamy.... hmm ;)) To nic, że nie pracuję w studio z żadną blondynka i pierwsze słyszę o wspólnych obiadach z nią, ale cóż - ludzie wiedzą lepiej.. :)) Co więcej, koleżanki z którymi pracuję mówią mi zawsze: "Będziesz dobrym mężem! No, zobaczysz. My się znamy. Ale pamiętaj- nie śpiesz się. Wybieraj ostrożnie. Teraz to takie ważne" i podają mi rady co mam robić, żeby żona była zadowolona i szczęśliwa w małżeństwie :)) Zawsze jak się mnie ktoś pyta o sprawy sercowe to się wyrywają i mówią, że nie ma co na siłę szukać, że szukanie "drugiej połowy" ma przyjść naturalnie. A skoro obracam się w stałym towarzystwie przyjaciół, więc nie muszę się za każdym razem tłumaczyć z "miłości" i planów małżeńskich... :))
...
A z takich historii... hmmm...
Ostatnio byłem ze znajomymi w klubie. Świętowaliśmy międzynarodowy dzień jeżdżenia w tramwajach bez spodni (czyt. każdy moment jest dobry, żeby się spotkać i wyszaleć ;D). Wtedy oto nagle zobaczyliśmy przy ladzie jakiegoś homoseksualistę, ale takiego bardzo zniewieściałego, w obcisłych rzeczach i mówiącego cienkim głosikiem- typowo karykaturalny obraz geja. Wtedy zaczęliśmy jakoś gadać o "tych" sprawach- ktoś podrzucił wątek Angeliny Jolie, która się przyznała że zmieniłaby płeć dla kogoś tam i kolega walnął wtedy jakąś ciętą ripostę ja mu odpowiedziałem: "Moja płeć? No wiesz, zależy od zamówienia.. Mogę być dla Ciebie gejem, jak chcesz"- co wywołało ogromne pobudzenie w naszym gronie. On odpowiedział: "hmm... Co byś powiedział wtedy do mnie? A ja: "Mówić, mówić... po co mówić? Szkoda czasu na mówienie" :)))) Znajomi już nie wytrzymywali ze śmiechu, a kolega od tamtego czasu unika tematu homoseksualistów, jak nigdy. Bo się biedny zmieszał i potem przyznał, że idzie w dziewczyną do teatru, żeby się "odchamić" hehe ;))
Kojarzę się więc od tamtego momentu z "homoseksualistami" ale w tym znaczeniu, że "każdego można podejrzewać o homoseksualistę, ale jego to na samym końcu!!" (czyli mnie) :))) Grunt to mieć dystans i poczucie humoru- to ono mnie ratuje zawsze :))


Góra
  
 

Re: Niezręczne pytania i sytuacje
PostNapisane: piątek 20 sty 2012, 22:44 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 09 sty 2012, 18:17
Posty: 21
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
haha, dobre.. racja, dystans i poczucie humoru przydatne w zyciu ;-)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: czwartek 26 sty 2012, 22:30 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 23 sty 2012, 14:55
Posty: 28
Miejscowość: Rumia
Ja w sumie miałam tylko dwie sytuacje dość specyficzne. Pewnego dnia dowiedziałam się w szkole, ze od pół roku mam dziewczynę tylko się ukrywałyśmy. Było to dość zabawnym stwierdzeniem, ponieważ poszła fama po szkole i zaczęli zamykać wszystkie szatnie i łączniki na przerwach, bo "ponoć dwie lesbijki całowały się w szatni", a szkoła nie może pozwolić sobie na takie zgorszenia. Gdyby chociaż część tego była w 100% prawdą. Fakt faktem miałyśmy zabawę przednią, ponieważ jak wiadomo podejście ludzi bywa czasem wręcz zaskakujące. ( ;

Ostatnio natomiast jadąc samochodem mama nagle zapytała się mnie przy okazji tematu rodzin koleżanki - lesbijki: "Słuchaj.. Ola jest lesbijką?" Trochę mnie to zbiło z tropu, ale wymijająco stwierdziłam, że może i jest, a może nie - nie mnie o tym rozprawiać, po czym uprzedzając kolejne nieuchronne pytania, które byłyby bardziej na mój temat dodałam z uśmiechem "A chcesz nasz zeswatać, bo wiesz, że wszystko jest do zrobienia" ( ; Mamuśka troszkę się uspokoiła i dość szybko zmieniła temat.

_________________
Kiedy fale mórz chcą porwać mnie
Z Tobą wzniosę się, podniesiesz mnie
Panie Królem Tyś spienionych wód
Ja ufam Ci - Ty jesteś Bóg.


Pozwól nam spojrzeć kiedyś im w oczy...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: środa 22 lut 2012, 21:10 
Mi zawsze tego rodzaju pytania zdarzały się w Wigilię wraz z życzeniami ,ale od pewnego czasu Rodzina zaprzestała życzeń dobrej żony:)Natomiast czasem na pytanie czy mam żonę odpowiadam ,że nie mam żony i męża też nie mam:))))co zawsze wszystkich ubawi:)Staram się podejść do tego z dystansem,choć wiem ,że najbliżsi pewnie się domyślają.


Góra
  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: piątek 06 lip 2012, 21:11 
Ah te rozmowy z dziewczynami o facetach:)) Trudna sprawa, bo nie powiem, są mężczyźni, którzy podobają mi się ale jednakże nie wyobrażam sobie związku z facetem (z kobietą też zresztą - lęk przed bliskością) i wtedy faktycznie mówię, że tam jakiś mi się podoba ale dodaję, że na ten czas zastanawiam się nad swoim powołaniem albo wprost, że nie dojrzałam do tego, czy nie chcę mieć męża, bo jest pewna bariera czy coś w tym stylu. W rodzinie to tylko rodzice wiedzą, choć najpierw przyznałam się mamie, ale ona miała i trochę nadal ma, problem z UWIERZENIEM mi, że podobają mi się kobiety, często mówi, gdy np. chcę się do niej przytulić, bym znalazła sobie faceta i do niego się przytulała - przykre.


Góra
  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: poniedziałek 09 lip 2012, 18:59 
Offline

Dołączył(a): wtorek 06 mar 2012, 23:23
Posty: 143
Lokalizacja: Gorlice
Miejscowość: Gorlice
Ja dobrze sobie radze z trudnymi pytaniami.
Na pytania ze strony rodziny typu masz tam jakąś, kiedy się żenisz, odpowiadam:
* sam sobie musze ułożyć swoje życie aby układać je z drugą osobą,
* musze się dorobić (pierwsze dom samochód lokata) a potem żona,
* nic na siłę (w dzisiejszych czasach) jeśli będzie miłość to sama przyjdzie,
* jestem młody i musze się wyszaleć itp.
Rodzina niepodejrzewa mnie o homoseksualizm, tym którym powiedziałem byli bardzo zaskoczeni i trudno im w to uwierzyć.
W pracy, wśród znajomych, pojawiały się często pytania (pół serio pół żartem) ty czego się nie żenisz, może ty lubisz facetów jesteś gejem?
Odpowiadam pewnie ruchną bym twoje du**** bo masz takie seksowne lub coś w tym stylu i kolega jest zgaszony i niepyta już wiecej.
Raz pojechaliśmy do dyskoteki (hetero), kolega niechciał iść, ubzdurał sobie że w środku są sami homo. Pytam się go: co ty jesteś taki uprzedzony do gejów, chyba któryś mocno cię musiał wygrzmcić, z jego strony zmieszanie i koniec tematu.
Jeśli ktoś pyta jesteś gejem? Odpowiadam stanowczo i z czystym sumieniem NIE!.
Trudniejsze jest pytanie: jesteś homo, na które musze skłamać czego nie lubie.
Wiecej dystansu i poczucia chumoru:-D


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: poniedziałek 09 lip 2012, 20:47 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): niedziela 01 lip 2012, 21:18
Posty: 35
Pewnego dnia, w kilka godzin po obronie, moja serdeczna koleżanka z UŚ, w rozmowie przez telefon nie wytrzymała i zadała mi pytanie, oczywiście kręcąc się przy tym niezwykle: Słavek, ale ty nie jesteś homoseksualistą...?Na co ja odpowiedziałem Jej pytaniem: A jeśli jestem, to...?. Nastała chwila ciszy... Po czym... Ty wiesz, że Cię bardzo lubię! A zatem odpowiedziałaś sobie na pytanie - odparłem, i rozmowa potoczyła się jakby nigdy nic i trwa do dziś, jako jeden z najlepszych dialogów. Innym razem, kiedy jeszcze byłem z moim partnerem, zaprosiłem kumpli z uczelni na małą intelektualno - kulinarną "ucztę". Siedzieliśmy, rozmowa kwitła, aż tu nagle drzwi się otwierają i wchodzi Damian. Ok, nie zrobiło to na nikim większego wrażenia, do momentu, kiedy zaczął "sam" biegać po szafkach, buszować po lodówce, ale mimo to wszyscy, choć nieco zdziwieni zachowali pełną powagę. Damian usiadł wreszcie z nami, zaczął dyskutować. Nadeszła jednak pora rozstania. Kumpel z uczelni tak mi to potem zrelacjonował - sytuację, gdy już wszyscy biesiadnicy spotkali się na dole: Nastała w jednym momencie cisza, każdy popatrzył na siebie, zrozumiał i tak się rozjechali. Na drugi dzień usłyszałem: Gdybyś był inny wobec nas trudno było by nam cię zaakceptować, w twoim jednak przypadku nie może być inaczej - jesteś nasz! To była jedna z piękniejszych chwil w moim życiu...I dialog trwa do dziś! Grunt to spokój i przede wszystkim, by swoją właściwą postawą !pozwolić! innym zaakceptować to, że jestem tym, kim jestem, żeby dojrzeli we mnie nade wszystko człowieka wewnętrznego, a nie ciało, które czeka na następną kolejkę. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: wtorek 24 lip 2012, 16:45 
A teraz trochę może zabawnie w odwrotną stronę.

[1] mój koleżka (hetero) jak chce pozbyć się na imprezie dziewczyny, która do niego podbija, a którą nie jest zainteresowany, mówi jej, że jest gejem

[2] lata temu, wziąłem innego koleżkę (też hetero) do klubu "branżowego", no i tam spodobała mu się taka dziewczyna - z pół godziny w kolo niej tańczył aż tu jak spod ziemi wyrosła jej partnerka, z postury reprezentantka enerde w trójboju siłowym i tak stoi przed nim z miną zapowiadającą kłopoty. gość zbladł a nie był mięczakiem i zaczyna się jej tłumaczyć, że on tylko tak tańczy, że w ogóle to jest gejem a ja jestem jego facetem i markuje pocałunek ;p pot mu na czole wystąpił :D


Góra
  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: wtorek 24 lip 2012, 19:33 
Offline

Dołączył(a): wtorek 06 mar 2012, 23:23
Posty: 143
Lokalizacja: Gorlice
Miejscowość: Gorlice
Ostatnio na dyskotece siedzimy przy stoliku: ja kolega (który wie że jestem homo) i dwóch innych.
Kolega który wie o mnie mówi(z dobrego serca):
No rusz się za jakimiś "dupami" (w sęsie dziewczynami)
Ja na to spontanicznie i bez zastanowienia:
No ale jakimi dupami?:-))
Kolega pierwsze parskną śmiechem, a potem (troche z lękiem w oczach) rozglądał się po pozostałych czy pokapowali o co chodzi - bardz to śmiesznie wyglądało:-)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: niedziela 29 lip 2012, 10:50 
Jak was jakiś znajomy z pracy/życia pyta wprost czy jesteście homo a nie wiecie jak się zachować, to polecam ostro z nim w stylu: "jeśli pytasz czy możesz mi zrobić gałe, to nie pytaj, tylko na kolana i do rozpora... a jeśli nie, to na ch... się pytasz?" To powinno pomóc. Przepraszam za styl no ale tak się rozmawia, no nie? :D


Góra
  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: niedziela 27 paź 2013, 11:15 
Ostatnie święta Bożego Narodzenia były dla mnie tymi pierwszymi kiedy w czasie składania życzeń wigilijnych nikt nie pożyczył mi dziewczyny :) poczułem się dziwnie, bo nie sądziłem że mój wcześniejszy coming-out zadziała w ten sposób. Jedynie moja mama mi jej pożyczyła, ale po mojej reakcji szybko się poprawiła jakby gwoli "poprawności". W każdym bądź razie od tamtej pory już nikt nie życzy mi niczego w kwestii życia osobistego: tylko odnośnie pracy i ogólnie powodzenia w życiu. Tak żeby zbyć problem. ;) Cóż, taki już ten los nas "naznaczonych" jest. ;)


Góra
  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: niedziela 05 sty 2014, 15:46 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): sobota 04 sty 2014, 23:49
Posty: 3
Miejscowość: Opolszczyzna
Zgadzam się z Tobą zupełnie; uważam, że pytania o partnera/partnerkę, której dana osoba nie ma, są nieodpowiednie, są wynikiem chamstwa i wścibskości, więc odpowiedź może być na tym samym poziomie kultury... Mnie raczej nigdy nikt nie pytał o to, dlaczego nie mam dziewczyny. Może czują respekt, może domyślają się. W gruncie rzeczy wiele osób wie, a z facetami heteroseksualnymi nie zadaję się raczej... Nie rozumiem ich wszystkich - przecież nie każdy musi chcieć żyć w związku. Ja chcę żyć samemu, nawet nie chcę z facetem żyć. Samemu jest mi najlepiej.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: niedziela 05 sty 2014, 22:14 
Offline

Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18
Posty: 400
Miejscowość: Katowice
Czasem człowiek ma wrażenie jakby to inni mieli z naszą samotnością problem większy niż my


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: poniedziałek 06 sty 2014, 01:34 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): niedziela 05 sty 2014, 01:32
Posty: 10
Miejscowość: Poland
Zgadza się. Inni ludzie twierdzą, że będziemy strasznie nieszczęśliwi, jeśli nie założymy rodziny. Najciekawszy tekst: "nikt nie poda nam szklanki wody na starość"....


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: poniedziałek 06 sty 2014, 22:09 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): sobota 04 sty 2014, 23:49
Posty: 3
Miejscowość: Opolszczyzna
Ha,ha! Tekst o tej emblematycznej szklance wody na starość to już dno zupełnie. Dramat! Taki tekst może powiedzieć tylko interesowny człowiek. I głupi, niewiedzący o tym, że w później starości, gdy człowiek staje się niedołężny, już i tak często jest wdową/wdowcem. I co? Jakoś sobie radzi. Związek winno się tworzyć bezinteresownie - by dawać sobie wzajemnie radość. Choć i odnoszenie radości jest interesem...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: poniedziałek 21 kwi 2014, 20:02 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): sobota 04 sty 2014, 14:58
Posty: 11
Miejscowość: Europa
Ja szczerze mówiąc, zawsze mam problem z zakłopotaniem i niezręcznością, gdy pojawia się temat homoseksualizmu.

Jeszcze kiedyś, gdy nie byłem samoświadomy swoich skłonności mogłem mówić bez żadnego skrępowania na ten temat. Aktualnie często pojawia się u mnie wątpliwość, jak powinienem odpowiedzieć, żeby nie wzbudzić podejrzeń. Nie krępują mnie pytania o dziewczynę, kobietę, bo zgodnie z prawdą chciałbym w taką heteroseksualną relację wejść. Zakłopotanie pojawia się jednak obecnie zawsze podczas dyskusji, żartów czy anegdotek o gejach. Wtedy nie wiem, czy lepiej podejść z również z żartem, czy serio. Na ile warto mieć autoironię, by zbić podejrzenia, a na ile być serio.

A takie sytuacje pojawiają się od czasu do czasu. Ostatnio kilka miesięcy temu koleżanka w pracy, z którą dobrze się dogaduję, świetnie się żartuje i nawet zastanawiałem się nieraz, czy coś by z tego nie wyszło, zapytała mnie, od słowa do słowa, że może jestem gejem, bo nie mam dziewczyny. Wyczułem pewną nutkę kokieterii przez to pytanie, i moja odpowiedź nie była oczywista, więc w końcu coś rzuciłem z ironią w głosie i uśmiechem, że "no z pewnością".

Albo parę dni temu, inna osoba, z którą czasem widuję się w pracy, gdy zapomniałem wyłączyć dźwięk w telefonie, a przyszedł do mnie SMS, pyta, czy to ukochana. Ja na to, że nie. A ona: "to ukochany?". I tutaj pojawiło się zakłopotanie, ale odpowiedź tym razem serio, że "też nie".


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: poniedziałek 21 kwi 2014, 21:43 
Offline

Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18
Posty: 400
Miejscowość: Katowice
Wlasnie troche przerażajace jest to, ze jak człowiek jest samotny to juz w pewnym wieku samo to zaczyna wzbudzać podejrzenia... Tak jakby tez nie mozna po prostu podążać droga samotności.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: wtorek 22 kwi 2014, 00:55 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
StudentS napisał(a):
Wlasnie troche przerażajace jest to, ze jak człowiek jest samotny to juz w pewnym wieku samo to zaczyna wzbudzać podejrzenia... Tak jakby tez nie mozna po prostu podążać droga samotności.


No cóż, kontrola społeczna ma wiele zalet, ale bywa też i uciążliwa, i nadużywana. Wobec takich nadużyć mamy pełne prawo bronić się rodzajem przekory. Np. zacząć nosić na serdecznym palcu lewej ręki obrączkę. A żeby nie była to prosta mistyfikacja, obrączka mogłaby mieć kształt "klasycznej małżeńskiej", lecz być zrobiona ze srebra. I na ewentualne pytania o żonę można odpowiadać prowokacyjnie, np.: A co, za wcześnie? A ty w jakim wieku się ożeniłeś/wyszłaś za mąż? Sądzisz, że ja nie mogę mieć żony? itp. (Można by rozpocząć na forum konkurs na najlepsze riposty na takie zaczepki.)

Byleby nie przerażać się, nawet trochę. Korzystajmy w takich sytuacjach z dewizy brytyjskiego Orderu Podwiązki: Honi soit qui mal y pense (Hańba temu, kto źle o tym myśli), pamiętając, że jedynie papieski Order Chrystusa jest w światowej hierarchii ważniejszy od Orderu Podwiązki.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: wtorek 01 gru 2015, 21:37 
Offline

Dołączył(a): czwartek 25 cze 2015, 22:41
Posty: 129
Lokalizacja: okolice Warszawy
Miejscowość: Mazowsze
Wątek może trochę stary, ale podbijam temat.
Często np. przy okazji świąt/urodzin są życzenia: chłopaka/ męża, ale mimo, że to jest niezręczne, to jednak udaję, że wszystko ok.
Rozmów z koleżankami o facetach unikam jak ognia. A raz na imprezie odwaliłam niezłą akcję :oops: jak przyciśnięta do muru powiedziałam im, który chłopak ewentualnie mi się podoba, a później okazało się, że jest znanym w środowisku gejem... było trochę przypału.
StudentS napisał(a):
Czasem człowiek ma wrażenie jakby to inni mieli z naszą samotnością problem większy niż my

Czasem też mam takie wrażenie, szczególnie komentarze wszystkich ciotek "czemu taka ładna, mądra dziewczyna" :lol: nie ma narzeczonego.
Ostatnia sytuacja: przyjeżdża do mnie najlepszy przyjaciel (wie o mnie), pożegnałam się z nim standardowo, buziakiem w policzek, co przypadkowo zobaczyła moja babcia. I wczoraj usłyszałam od ciotki(siostry babci) "czemu się chłopakiem nie chwalę, tylko chowam go po kątach?" :D

_________________
"Zacznij od robienia tego co konieczne,potem zrób to co możliwe.
Nagle odkryjesz,że dokonałeś niemożliwego"

św.Franciszek


Góra
 Zobacz profil  
 

Świąteczne życzenia
PostNapisane: sobota 19 gru 2015, 16:28 
Offline

Dołączył(a): czwartek 25 cze 2015, 22:41
Posty: 129
Lokalizacja: okolice Warszawy
Miejscowość: Mazowsze
W związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia i opłatkowymi życzeniami chciałabym się podzielić refleksją. I zaprosić Was do dyskusji, czy mamy podobne odczucia.
Dla mnie to co powinno być jednoczące, radosne i płynące prosto z serca jest tylko przykrym, i niestety, obowiązkowym elementem Wigilii. Ciężko słuchać rok w rok "żebyś w końcu znalazła chłopaka/dobrego męża". Staram się uśmiechać i udawać,że wszystko jest ok, ale mam wrażenie, że gram w jakiejś kiepskiej komedii. To przykre, żenujące i co roku przyćmiewa mi radość świętowania.
Bo wtedy chyba najbardziej widzę przepaść między mną a rodziną i samotność.

_________________
"Zacznij od robienia tego co konieczne,potem zrób to co możliwe.
Nagle odkryjesz,że dokonałeś niemożliwego"

św.Franciszek


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Świąteczne życzenia
PostNapisane: poniedziałek 21 gru 2015, 15:33 
Offline

Dołączył(a): piątek 05 cze 2015, 09:23
Posty: 180
Miejscowość: Warszawa
@si@ napisał(a):
W związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia i opłatkowymi życzeniami chciałabym się podzielić refleksją. I zaprosić Was do dyskusji, czy mamy podobne odczucia.
Dla mnie to co powinno być jednoczące, radosne i płynące prosto z serca jest tylko przykrym, i niestety, obowiązkowym elementem Wigilii. Ciężko słuchać rok w rok "żebyś w końcu znalazła chłopaka/dobrego męża". Staram się uśmiechać i udawać,że wszystko jest ok, ale mam wrażenie, że gram w jakiejś kiepskiej komedii. To przykre, żenujące i co roku przyćmiewa mi radość świętowania.
Bo wtedy chyba najbardziej widzę przepaść między mną a rodziną i samotność.


niestety większość z nas ma podobnie. co prawda moja rodzina wie że jestem homo, ale nigdy nie mógłbym zaprosić partnera na kolacje wigilijna...
w 1 lub 2 dzień świąt ewentualnie, ale nie na wigilie.

_________________
Konrad


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Niezręczne (a także zabawne) pytania i sytuacje
PostNapisane: piątek 25 gru 2015, 23:33 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 25 gru 2015, 16:30
Posty: 28
Miejscowość: Jelenia Góra/Łódź
Mi sporadycznie życzono dziewczyny, przy spotkaniach rodzinnych nikt nikomu nie składa takich życzeń (może moja rodzina jest jakaś inna, hahahah).
Raz sie głupio poczułem, jak teściowa brata zapytała, jak tam moje sprawy sercowe. Trochę gorąco mi sie zrobiło (nie wiem czemu?), ale prowadziłem akurat samochod w nocy, wiec było ciemno. Stwierdziłem tylko "kardiolog zalecił dalej mierzenie ciśnienia, w EKG czysto". Od tamtego czasu spokoj. :D
Z kolegami było inaczej. Ci ktorzy kiedys mnie wyzywali, sa teraz moimi dobrymi kumplami. Nie wiem co o mnie teraz myślą, ale normalnie chodzimy na piwo, jak sie w miescie zbierzemy. Jedyne co zostało, to jedno z moich przezwisk ze słowem "osoba homoseksualna", ale nadajemy sobie rożne takie, wiec nikogo, a tym bardziej mnie to nie rusza. :D

_________________
#yolo - już mam dość tego wyrażenia, ale nie mogę się go oduczyć :D

Cóż masz niebo nad ziemiany,
Bóg porzucił szczęście twoje,
Wszedł między lud ukochany,
Dzieląc z nim trudy i znoje.


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL