chrzescijanin-homoseksualny.pl • Zobacz wątek

bejbi

a tak pomyślałam, że może znajdą się tematy czysto babskie sprawy...

Marie

Pomysł według mnie słuszny, bo widzę, że kobiet to tu mniejszość

bejbi

mniejszość mniejszości też się zdarza

fjern

No to dajecie, laski. Co pieczecie na święta? Ja upiekę sernik i makowiec. Tylko zawiodłem się, bo makowiec będzie na biszkopcie, a liczyłem na zawijanego (taką roladkę), ale mama nie kupiła drożdży, a mi samemu nie chce się lecieć do sklepu tylko po drożdże.

Marie

Będzie keks, sernik z bakaliami, makowiec

jarko21

A u mnie głównym przysmakiem są makówki mmmm... już się nie mogę doczekać, jutro zaczynamy kuchcić

Sorry,że tak wtrącam swoje cztery grosze, bo miało być między babami, ale o jedzeniu to możemy popisać bo to akurat lubie

Kamiskatzia

Pytanie zgodnie z tematem typowo dla dziewczyn ale w sumie dla chłopaków też

Prostujecie włosy ewentualnie może kręcone wolicie?
Osobiście strasznie lubię długie proste włosy, ale moja prostownica za 3 dychy nie jest zbytnio dobra, tzn nie wyprostuje ich dobrze to raz, a dwa, że jeśli nawet "pogłaszcze" na tyle, że będą proste tak jak będę chciała to wyjdę tylko na dwór i znów się pofalują. Od świąt moja siostra pozwoliła mi prostować włosy swoją prostownicą i od razu się w niej zakochałam (w prostownicy

). Jest genialna. Włosy się nie elektryzują, jest delikatna i prostuje trwało i idealnie, z tym, że siostra kupiła ją po promocji za 240zł. Obecnie mnie nie stać na nią, a próbowałam i odżywki i jedwabiu, ale chyba czas odkładać na tę prostownicę.
Cóż, nie wiem jak Wy, ale dla mnie włosy to oczko w głowie

tex

Ja mam naturalnie proste (Kamiskatzia, już wiem, że mi zazdrościsz:D) i je lubię takie jakie są, ale jak próbowałam je na jakąś imprezę pokręcić, to szybko się prostowały, więc nie bardzo mam wybór:) Teraz nie kombinuję bo są trochę za krótkie.
Przyzwyczaiłam się, że mam proste, ale bardzo lubię jak ktoś ma kręcone, szczególnie takie trochę falowane, chociaż owca też jest fajna:D

Kamiskatzia

A żebyś wiedziała, że Ci zazdroszczę

. Mam taką rudą koleżankę, która ma właśnie naturalnie długie i proste włosy. Ciągle je powtarzam, że ma piękne włosy, a ona tak patrzy na mnie podejrzliwie i mówi: "Mam się zacząć bać", na to zawsze jej odpowiadam, że jest głupia

Wszystko w żartach oczywiście. Są też tacy co mówią, że tym babom się w głowach przewraca i jak mają proste włosy to chcą kręcone, a jak mają kręcone to chcą proste. Cóż może nie jestem zadowolona z tego, że mają tendencję do falowania, ale za to bardzo lubię kolor moich włosów (brązowy) i nie farbowałam się nigdy i nie zamierzam, lubię kiedy są długie i proste

tex

Też mam brązowe i dlatego ich nie maluję:D Raz mi się zdarzyło, koleżanka mnie namówiła na fioletową szamponetkę. Bałam się co z tego wyjdzie, ale na szczęście nie wyszło nic, tylko 2 osoby zauważyły zmianę:)

Kamiskatzia

Na fiolet bym się nigdy nie porwała O_o Aczkolwiek zawsze myślałam o czarnym, bo podobają mi się takie style ubierania jak emo czy gothic i czarne włosy jakoś bardziej pasują, ale nie ubieram się tak, bo to do mnie nie pasuje, jednak od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, aby zrobić sobie makijaż w tym stylu

tex

Miałam kiedyś fazę na metal i czarne ubrania, ale młoda byłam i pod czujnym okiem rodziców nie bardzo mogłam szaleć, a później na szczęście mi przeszło:)

Kamiskatzia

Ja całe życie prawie byłam dzieckiem emo, tzn ciągle narzekałam na wszystko i w ogóle taka Werteryczna, wiecznie nieszczęśliwa, ale teraz to się zmieniło, właściwie od liceum zaczęłam czerpać radość z drobnych rzeczy. Są chwile załamania, ale zwykle jest oki, jednakże moje upodobania na czarny kolor się nie zmieniły, zawsze chciałam schować się przed całym światem

Mówisz, że młoda byłaś, przecież teraz też jesteś młoda

Co do metalu to strasznie lubię gitarę elektryczną, po prostu jestem w niej zakochana, czasem nie mogę już wytrzymać i jak ją słyszę to mam łzy w oczach. Muzyka ma dla mnie ogromne znaczenie, po za tym uwielbiam śpiewać, czasem idę ulicą ze słuchawkami w uszach i śpiewam bez wydawania dźwięków

tex

W gimnazjum wpadłam w "mroczne" towarzystwo, żeby było zabawniej, to na Oazie:) Miałam też wtedy przez pewien czas doła z powodu nieszczęśliwej miłości, więc pasowało.
Masz rację, zmarszczek nie mam, ale to było dawno:D
Obecnie słucham czegoś w stylu metalu symfonicznego i reggae, bo są basy:D

Kamiskatzia

Moje koleżanki z podstawówki ciągle jeździły na Oazę, a jedna to się w księdzu podkochiwała

Jeśli chodzi o muzykę to słucham różnej, ale teraz mam fazę na posthardcore, mamusia zawsze mówi wyłącz te diabły (ze względu na partie krzyczane), ale mnie to naprawdę pozwala się wyładować i usunąć wszystkie złe emocje, taka moja muzykoterapia.

Słucham wielu rodzajów muzyki, ale nigdy nie przekonam się do disco polo. Dla mnie to takie puste piosenki o jednym śpiewane.
Przypomniała mi się taka historia co do farbowania włosów. Jedna moja taka koleżanka uważała się za specjalistkę od farbowania. No i zaoferowała się tej drugiej, że ją przefarbuje. Niestety wyszedł tak brzydki kolor, że się druga normalnie popłakała. Od tamtej pory jak mnie jakieś nieczyste siły przekonają do farbowania to wiem na pewno, że pierwszej nie zaufam w tej kwestii

tex

Myślę że koleżanka miała jasne włosy i dlatego tak wyszło, ja się o moje bałam, ale chyba są za ciemne aby coś mogło im nagle zaszkodzić. No i zawsze można je przemalować na czarno:D

bejbi

wreszcie cos sie zaczeło tu dziać

co do włosów, a nie jest tak, ze jak mamy proste to chcemy miec krecone i na odwrót? moje zyją własnym życiem, przestałam już z nimi walczyc, jak chciałam kiedyś mieć fajnie pokręcone, koleżanka walczyła z lokówką, było pięknie,cudnie... ale tylko na połowie głowy, na drugiej częsci kręciły się dokładnie w odwrotną stronę niż sobie zaplanowałyśmy. Teraz jedynym wybawieniem jest pewna pani M. która tak je przycina, że jakoś zyję zgodnie w symbiozie z moimi włosami

co do koloru raz były wściekle czerwone, teraz niestety muszą być grzecznie zafarbowane, na czarno. ale byle do wakacji i odbije sobie tą grzeczność

Kamiskatzia

Jak patrze w lustro i mam nie wyprostowane włosy, to zwykle myślę, co to za czarownica

Chce mi się walczyć z włosami, bo lubię kiedy są idealnie proste, wtedy jakoś normalnie patrzę w to lustro

. Zależy mi na prosty, a skoro istnieją "cud" prostownice, które idealnie i długotrwale prostują moje włosy, to nie pozostaje mi nic innego jak oszczędzić na nią sobie. W dodatku prostownica szybko się nagrzewa i nie trzeba tak "głaskać" piętnaście minut, wystarczy 5 i jest idealnie

bejbi

i świat się robi prostszy

Kamiskatzia

I to w sensie dosłownym

No, bo ja to sama siebie nie wyobrażam w krótkich włosach, już w sumie te fale bym jakoś zniosła, ale proste to jest jednak coś

dobrze, że technika do przodu idzie

Sasza

Jakby ktoś miał ochotę na warkoczykowanie głowy (bo nie może się zdecydować czy kręcone, czy proste, albo nie lubi czesać włosów ;P) to polecam się

Ja osobiście nigdy nie rozumiałam tych dwóch trendów: prostuj jak masz kręcone i kręć jak masz proste/ przefarbuj na jakoś inaczej. Zawsze uważałam, że najlepiej człowiekowi w tym w czym się oryginalnie jest

tex

Może ktoś się zgłosi, kto nie ma naturalnie powarkoczykowanych:D

Querens

tex napisał(a):

Może ktoś się zgłosi, kto nie ma naturalnie powarkoczykowanych:D

Zgłosiłbym się, tylko krępuję się tak "między babami". Nie mam naturalnie powarkoczykowanych, ale nie mam też ani prostych, ani kręconych, więc nie wiem, czy się da? Nawet Sasza może sobie nie poradzić.

Sasza

Nawet ja.

@si@

bejbi napisał(a):

mniejszość mniejszości też się zdarza

I mniejszość w mniejszości z mniejszości.

wchodzę tu przez czystą ciekawość i co widzę: gotowanie i fryzury. I mój instynkt każe mi uciekać jak najdalej.

Wiki

Tylko seksu tu brak...i pewnie by był gdyby panownie byli hetero.

@si@

Wiki napisał(a):

Tylko seksu tu brak...i pewnie by był gdyby panownie byli hetero.

Wiki chyba nie łapie

rozwiniesz ten wątek?

flp4.13

Dorcia, ja też nie kumam Twej wypowiedzi

Czekam na wyjaśnienie

Wiki

Gdy został załozony ten temat to od razu
jeden z panów napisał "Dawajcie laski, co pieczecie na święta". Potem poleciało o fryzurach, czyli takie "tradycyjne" myslenie o kobietach...gary. Do tego "tradycyjnego" obrazu brakuje jeszcze seksu. I pewnie by był gdyby nie to, że forumowych panów kobiety nie kręcą;)
Mozna powiedzieć, że postrzeganie kobiety jest niezmienne jeżeli chodzi o orientacje, odpada tylko tutaj oczywisty element...

O to mi chodziło;)

@si@

Wiki napisał(a):

Gdy został załozony ten temat to od razu
jeden z panów napisał "Dawajcie laski, co pieczecie na święta". Potem poleciało o fryzurach, czyli takie "tradycyjne" myslenie o kobietach...gary. Do tego "tradycyjnego" obrazu brakuje jeszcze seksu. I pewnie by był gdyby nie to, że forumowych panów kobiety nie kręcą;)
Mozna powiedzieć, że postrzeganie kobiety jest niezmienne jeżeli chodzi o orientacje, odpada tylko tutaj oczywisty element...

O to mi chodziło;)

O i teraz rozumiem

Powiem Ci, że coś w tym jest

wiwi

@si@ napisał(a):

wchodzę tu przez czystą ciekawość i co widzę: gotowanie i fryzury. I mój instynkt każe mi uciekać jak najdalej.

miałam podobnie :D

@si@

wiwi napisał(a):

@si@ napisał(a):

wchodzę tu przez czystą ciekawość i co widzę: gotowanie i fryzury. I mój instynkt każe mi uciekać jak najdalej.

miałam podobnie

Witaj wiwi

dzięki,że to napisałaś, bo czułam się trochę jak ufoludek nawet tutaj

wiwi

myślę, że jest jeszcze wiele takich dziewczyn, które te kwestie czasem przerażają :)

ridlle

haha bardzo mnie to rozbawiło i uświadomiło jak wszyscy poddajemy sie ogólnie stereotypom, a moze jestesmy nadwrażliwe na tym punkcie?

Małgosia

Kamiskatzia napisał(a):

Słucham wielu rodzajów muzyki, ale nigdy nie przekonam się do disco polo. Dla mnie to takie puste piosenki o jednym śpiewane.

Przypomniała mi się taka historia co do farbowania włosów. Jedna moja taka koleżanka uważała się za specjalistkę od farbowania. No i zaoferowała się tej drugiej, że ją przefarbuje. Niestety wyszedł tak brzydki kolor, że się druga normalnie popłakała.

Ja też nie przepadałam za discopolo, teraz mam raczej neutralne podejście. Międzyczasie lubiłam słuchać discopolo dla jaj, dla hecy, dla rozprężenia intelektualnych zapędów, do tańca :lol:

.

Mi kiedyś kosmetyczka podsunęła pomysł bym zaszalała i przefarbowałą się na rudo. PRZYPOMINAŁAM :arrow:

Pippi Langstrumpf :!:

ridlle napisał(a):

wszyscy poddajemy sie ogólnie stereotypom

Nie dajmy się uśpić stereotypom. To paradoXalnie na nich zdają mi się być oparte teorie przewrotnej genderowej ideologii :twisted:

.

Małgosia

"<-Przypominałam->", bo przefarbowane na rudo włosy nie pasowały raczej do mojej jasnej karnacji i oczu oraz ciemnych brwi

A słucha/ła może, któraś z Was muzyki elektronicznej, techno :geek:

łupanki ?
Ja owszem i z perspektywy czasu nie zachęcam do takich klimatów...
Zachęcam do zapoznania się na naszym forum z działem Muza

Ps. Nie zapominajmy, że wszystkie jesteśmy płcią piękną, a jutro nasze święto

<kwiatek> .

@si@

xyz napisał(a):

OnSam napisał(a):

są spotkania ogólnopolskie - w postaci corocznych rekolekcji... Potrzebna jedynie (?) odwaga i uczciwość...

Coroczne rekolekcje forumowe są dla mężczyzn. Żadna kobieta nie bierze w nich udziału, zgodnie z życzeniem mężczyzn będących na tych rekolekcjach. Kobiety mogą zorganizować wyłącznie oddzielne rekolekcje, jeśli się zbiorą chętne w większej liczbie. Do tej pory zgłosiły się zaledwie dwie kobiety. Zapadła większościowa decyzja, żeby ich nie wpuszczać na męskie rekolekcje.

Co do spotkań regionalnych, to nie ma ich oficjalnie organizowanych w Warszawie z braku zainteresowania wspólnymi spotkaniami w większym gronie. Spotykają się osoby prywatnie poza Forum. Nikt nie broni nawiązywania braterskiej lub siostrzanej przyjaźni w obrębie całej Polski. Takie przyjaźnie zresztą są, dobierane indywidualnie.

Na FB nie ma grupy oficjalnej naszego Forum, ale to nie znaczy, że nie istnieją tajne grupy dla zaprzyjaźnionych męskich członków Forum.

Jeśli ktoś chce utrzymywać kontakt, to go utrzymuje z własnej chęci i woli. A że nie tworzymy jednej wspólnoty męsko-kobiecej... No cóż, bywa. Nic na siłę. Wszystko w wolności serca.

Kiedyś Querens wspomniał o potrzebie duszpasterza dla nas jako Forum. Nie ma nadal takiego duszpasterza.

Xyz, pozwoliłam sobie na cytat z innego wątku bo chcę się do niego odnieść. Kobiety, co Wy na to aby spotkać się w realu np.między świętami a nowym rokiem?
Jeśli same o siebie (też na forum) nie zawalczymy panowie tego za nas nie zrobią.
Któraś chętna? Proponuję Warszawę-może trochę egoistycznie ale tu mi najbliżej

@si@

Kobiety, co powiecie na spotkanie w realu między Świętami a nowym rokiem? Proponuję Warszawę.
Xyz- dzięki Twojemu natchnieniu w poście o fb twn pomysł się narodził

Wiki

Ale faceci się izolują od kobiet. A potem piszą androny o leczeniu homo. Boja sie kobiet i tyle

alfa zeta

faceci są z gliny a my z żebra, podświadomie może myślą, że będąc z nami znowu "zabierzemy im jakieś żebro", w sensie wspólne zajęcia, wspólne tematy... bo mamy troszkę inne potrzeby i zainteresowania... w tym przypadku homoseksualizm nas nie połączy, bo to wojna światów płciowych

to tak jak z wieczorem panieńskim i kawalerskim, raczej w gronie własnej płci się przebywa... jak słuchałam CD o. Szustaka (przepraszam że ciągle o nim, ale niedawno znowu otworzyl mi oczy nagraniami "Judyta" i "Estera"), to kiedyś kobiety i mężczyźni w ogóle biesiadowali osobno, król w jednej komnacie a w drugiej królowa ze swoimi współbiesiadnikami... i może coś w tym jest a może jeszcze coś innego?

Wiki

Jeszcze jakaś Pani im się spodoba i poczują naprawdę niechciane skłonności:)

alfa zeta

albo kobieta zdominuje, przejmie inicjatywę i z nieśmiałego kociaka zrobi się tygrys niemalże heteroseksualny... bo tak na chłopski rozum to zarowno facet jest dowodem na to, że kobieta jest kobietą a kobieta jest dowodem na to, że facet jest facetem i może tego faceta wydobyć na światło dzienne

nowyuzytkownik7

Wiki napisał(a):

Jeszcze jakaś Pani im się spodoba i poczują naprawdę niechciane skłonności:)

alfa zeta

a może panowie wolą pomilczeć jak to zazwyczaj jest widoczne na forum a kobiety by ich zagadały i przegadały podczas wspólnego spotkania... powinnam nauczyć się cicho siedzieć, bez względu na okoliczności

tex

@si@ napisał(a):

Kobiety, co powiecie na spotkanie w realu między Świętami a nowym rokiem? Proponuję Warszawę.

Ja jestem za, tylko nie wiem czy nie lepszy będzie jakiś weekend, bo jednak w te dni jest praca i z innego województwa może być trudno dojechać. Ale trudno nie znaczy niemożliwie:)

@si@

tex napisał(a):

Ja jestem za, tylko nie wiem czy nie lepszy będzie jakiś weekend, bo jednak w te dni jest praca i z innego województwa może być trudno dojechać. Ale trudno nie znaczy niemożliwie:)

Może być i weekend ☺to była tylko propozycja. Faktycznie sobota/niedziela jest chyba bardziej dogodnym terminem.

Małgosia

nowyuzytkownik7 napisał(a):

Wiki napisał(a):

Jeszcze jakaś Pani im się spodoba i poczują naprawdę niechciane skłonności:)

Nadzieja zas zawiesc was nie moze, bo milosc Boza rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Swietego, ktory nam dany zostal. Rz 5, 5
+
Ja nosze przy sercu krzyzyk duchacki (to taki jakby kluczyk Ducha Swietego:)).
+
Serdeczne Bog Ci zaplac Szymonie, za twoj pelen nadziei podpis profilowy;). Plus brawo dla Ciebie za to, ze udzieliles sie w z zalozenia babskim watku:)

Wiki

Panie, niestety pouciekały z tego forum.
Większość zlikwidowała konta, a pozostałe od lat się nie logują....
Nudno być homoseksualną katoliczką...

Araldo

Wiki napisał(a):

Jeszcze jakaś Pani im się spodoba i poczują naprawdę niechciane skłonności:)

Świetne!!