jakie macie ? dowolna płaszczyzna spraw codziennych ?

Ja żeby paliwo było tanie np 2.45

Zeby było mniej korków:D

Przydałoby się, aby doba miała więcej godzin, ale żeby nie wiązało się to z większą ilością godzin spędzania na uczelni A z takich realnych i przyziemnych hmm... wszystko mogłoby być tańsze, albo zarobki proporcjonalnie większe do obecnych cen

Też mi się to marzy, bo ostatnio brakuje mi kilku godzin dziennie

aby osiągnąć spokój ducha

Ja też niejednokrotnie chciałabym aby doba miała więcej godzin ale żeby nie trzeba było pracować ponad 8h . Dla ciekawostki powiem, że doba kilka miliardów lat temu była krótsza, za czasów dinozaurów miała ok 23h i ciągle się wydłuża o ok.2ms na 100 lat

Temat ten skłonił mnie do większych przemyśleń niż by się można spodziewać.
"Jedno życzenie dotyczące spraw codziennych - macie jakieś?" Same takie rzeczy filozoficzno-fizycznonierealne przyszły mi do głowy (ten czas trwania doby, spokój ducha, radość z codzienności, żeby różne sprawy miały "ręce i nogi"). Jako dziecko obserwując otoczenie pomyślałem, że problemy toczą się głównie koło pieniądza - że jakby mieć te godne i pewne zarobki (ja nie chcę złotych gór!), to już dogadać się z ludźmi wtedy to nie problem (stąd trochę moje powyższe życzenia). I jak to życie zweryfikowało... Nie mam złotych gór, ale więcej mi nie potrzeba. Ale różne sprawy, które są związane tylko i wyłącznie z dogadaniem się z ludźmi, są nie do przeskoczenia... Nie mają tych rąk i nóg. Co z tego, że ja chcę dobrze, skoro ktoś mnie rozumie na opak, albo twardo stoi przy swoim zdaniu a można by inaczej, czy czasem mam wrażenie że ktoś cieszy się że zrobi na złość, utrudni. To bywa bardzo zniechęcające :/

Bliżej do pracy, brak korków

Z perspektywy emocjonalno-psychicznego zdrowia (i nie tylko) podobno powinniśmy być przytulani 4 razy dziennie by przeżyć, 8 razy dziennie, żeby zachować zdrowie i 12 razy, żeby się rozwijać. To ja nie będę zachłanny i w tym życzeniowym temacie od siebie napiszę tylko, że:

po prostu szeroko rozumianego zdrowia i codziennego przytulenia raz dziennie choćby przez 10 sekund - to już coś i dla mnie to dużo i wystarczy

krótko: zniesienie podatków

Żeby CAD się nie zacinał...

A niektóre nawet z owych "życzeń" się spełniają, i to z nawiązką:
absolutnie darmowy net - jeśli jest zasięg - i nowa praca, po latach!

Nawet to w jednej gminie sie spełnia ponoć:D

a ja chcę mieszkanie
proszę o modlitwę w tej sprawie jeśli ktoś może Zdrowaśkę za Pawła

Chciałbym mieć mniej emocjonalny stosunek do ludzkich problemów a przez to i więcej „świętego spokoju”

By ludzie byli szczęśliwi i nie narzekali, wtedy i ja byłbym szczęśliwy

Szczególnie, że gdyby mniej narzekali, mieliby więcej na szukanie Zagubionych

Oczywiście mieliby więcej czasu na szukanie

No tak, co racja to racja Ale to tylko utopijne dość wyobrażenie:)

Zeby nie lało bo zaraz do pracy muszę wyjść heee

Wiecej optymizmu i nadziei na lepsze

Obym NIGDY nie zwątpił w Boga i Człowieka

Też o to się modlę.

Zgadzam się, stosunki międzyludzkie potrafią zatruć życie. To bardzo ważne, żeby umieć przekroczyć bariery w kontakcie i spojrzeć z czyjejś perspektywy: skąd w nim/niej jest ta złość i chęć dokuczenia. Czasem pomaga tylko przebaczenie z naszej strony. Ta druga osoba nie wróci właściwe tory.

Przyjacielu Ciszy: tego Ci życzę trzy lata później. Mam nadzieję, że udało Ci się wtulić w życzliwe ramiona

żeby nie żyć długo i nie umierać przykuta do łóżka a po wszystkim znaleźć się po stronie Pana, amen

Chyba mam podobnie. Jak już mówimy, jakiego końca byśmy sobie życzyli, to ja bym do tego dodał, że chciałbym jeszcze z dala od zgiełku tego świata, najlepiej na moim łóżku, na moich "starych ale własnych śmieciach", z moim własnym widokiem z balkonu na góry. Może po wypiciu jakiegoś dobrego i zimnego piwa jeszcze:). I żeby mój najlepszy kumpel (samotnik hetero, cenię go bardzo, i mam duże zaufanie, jedyny, który wie o moich skłonnościach) był obok, może chociaż raz objął, przytulił na koniec.
Tak z innej beczki, to życzyłbym sobie takiego pragmatycznego i konstruktywnego podejścia do samotności jakie ma ten mój kumpel, ale nie udaje mi się wyłączyć ani przeraźliwego głodu bliskości, ciepła, objęcia (nawet wcale nie erotyki) ani skłonności depresyjnych/autodestrukcyjnych.
Jest i cała masa innych mniejszych i większych pragnień serca i rozumu, ale przecież jakby tak każdy człek na ziemi zaczął pisać, to by internetu nie starczyło:P

Lata do października:)

Zawsze myślałem o poszukiwaniu spełnienia w codziennym życiu. Bezcenna w tym przypadku okazuje się samoświadomość budowana na podstawie naszych doświadczeń i sposobu ich interpretowania.

Chciałbym mieć normalnego szefa, bo ustępująca kierowniczka i jej przełożony mają odchyły psychiczne. Wszyscy to widzą tylko nie oni. Może też ustabilizuje mi się ciśnienie

Żartobliwie pisząc - emerytura. A na serio - lepsza atmosfera.

Mam życzenie, żeby mój brat wygrał z chorobą nowotworową i dramat naszej rodziny się skończył.

Żeby mama była zdrowa

Praca

Wiki, na pewno coś znajdziesz!
Ja też szukam, to dobrze Cię rozumiem! Będę pamiętać też o Tobie w modlitwie
Powodzenia!!!

Bardzo dziękuję:)
Ja również będę pamiętała o Tobie w modlitwach.

Nie wiem , gdzie wadzić ten wpis. A trochę mi tu pasuje, bo pisaliście o szukaniu pracy.

Byłam dziś w punkcie epaka, to punkt nadań i odbioru przesyłek kurierskich.

Mały punkt na "młodym osiedlu" - mam na myśli, że niedawno wybudowane i mieszka tam sporo młodych ludzi.

Pani od jakiegoś tygodnia ma otwarte, jest świeżo po szkoleniu.

To jest franczyza, więc nie musiała we wszystko inwestować. Przeszła szkolenie, choć oczywiście nadal się uczy.

W obecnym klimacie ekonomicznym wydaje mi się to strzałem w dziesiątkę.

Oczywiście jeśli się znajdzie dobrą lokalizację.

https://www.epaka.pl/franczyza