Cześć!
Nie wiem w sumie czy zakładam wątek w dobrym dziale
Polecam do przeczytania wywiad w najnowszym wydaniu (7/2019) "W drodze". Rzecz dotyczy miejsca osób homoseksualnych w Kościele. Samo pismo również mogę zarekomendować - prenumeruję od ładnych kilku lat i muszę przyznać że trzymają poziom.
Na zachętę pozwolę sobie zacytować fragment:
"Jeszcze nie spotkałem wierzącej osoby, która nie przeżywałaby takiego dylematu. Jest to po prostu niemożliwe. Każdy inaczej próbuje sobie z tym poradzić. Niektórzy stają się ultrareligijni, tłumią swoją seksualność, a asceza i trwanie w czystości stają się ich filozofią życia. Z drugiej strony są ci, którzy odrzucają religię, żeby poradzić sobie ze sobą. A pomiędzy jednymi i drugimi są osoby które mówią: Jestem homoseksualistą, ale skoro nie bywam w klubach gejowskich, to w pełni nim nie jestem. Więc będę chodził do kościoła, ale nie będę się spowiadał i nie będę słuchał księży, bo oni mnie nie rozumieją, tylko stygmatyzują. Więc Bóg - tak, Kościół - nie.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie, moim zdaniem najgorsze że ktoś prowadzi podwójne życie".
To tylko mały fragment, na prawdę warto przeczytać całość.