chrzescijanin-homoseksualny.pl
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/

(...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=5&t=1059
Strona 1 z 1

Autor:  flp92 [ poniedziałek 02 kwi 2018, 22:18 ]
Tytuł:  (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.

Ten cytat w sumie cały czas muszę sobie przypominać by jakoś sobie dawać radę.
Po ludzku tracę życie.
Po Bożemu je zyskuję.

Decydując się z konieczności na bycie singlem i życie w czystości dla świata jestem przegrywem, marnuje swoje życie, nie spełniam się w związku i miłości. Tak, ja również o tym wiem, że to tracę, ale tracę to tylko dlatego, by zdobyć coś bardziej wartościowego, coś nieskończenie piękniejszego.

Autor:  tex [ wtorek 03 kwi 2018, 18:50 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

flp92, dobrze że tu jesteś

Autor:  Piotr30 [ środa 04 kwi 2018, 16:02 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

Kurczę, myślałem że tylko ja tak do tego podchodzę :D Czasem tylko ciężko idzie tłumaczenie dlaczego jestem singlem, a droga nie jest wcale taka łatwa. Będzie dobrze :)

Autor:  Paintthesky [ piątek 06 kwi 2018, 21:18 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

Dlaczego regularnie odwiedzam forum? Wszystkie nasze wpisy pozwalają zobaczyć świat w znajomej perspektywie. Tożsamość chrześcijańska zapobiegająca zniewoleniu, które może przybierać najróżniejsze, czasem bardzo wyrafinowane formy, jest dla nas ważna.

Autor:  Beryl [ poniedziałek 20 kwi 2020, 12:15 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

Wybrałem ten wątek, aby wstawić link do kolejnej akcji po Różańcu do granic, Wielkiej pokucie i Polsce pod Krzyżem. Program przygotowany na 33 dni, oddania się Serom Jezusa Maryi.
Akcja "Ocalenie w Sercu Jezusa i Maryi" jest reakcją na współczesne wydarzenia, których jesteśmy uczestnikami i świadkami.
https://www.ocalenie.info/#droga-do-arki

Autor:  IaanPO [ poniedziałek 20 kwi 2020, 19:08 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

To kolejny pomysł m.in. tego pana, który uważa że COVID-19 jest karą za grzechy wbrew naukom głowy Kościoła Rzymskokatolickiego i polskiego rzymskokatolickiego Episkopatu, że taka interpretacja jest błędna i szkodliwa? No to rzeczywiście cenna inicjatywa. Akurat tak się składa, że nauczanie Vaticanum II o ważnej roli świeckich w Kościele jest wprowadzane w życie od tej (nie chcę użyć wprost sformułowania jakiej) strony - wreszcie jakaś świecka oddolna inicjatywa, ale która ma pomieszać ludziom w głowach. I nie chodzi o modlitwę, to nie zaszkodzi na pewno, chyba że ktoś się modli bez zachowania zasad higieny (a Łaska bazuje na naturze...). Chodzi o NARRACJĘ.

Autor:  Ania [ poniedziałek 20 kwi 2020, 19:24 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

IaanPO

Bardzo Ci dziękuję. Gdyby nie ten Twój komentarz może nie zerknęłabym na 1szy dzień tych przygotowań. Nie znajduję w nim nic złego, przeciwnie bardzo mi się podobają te rozważania - proste , piękne i prawdziwe. No może poza samym de Monfortem , bo on miał specyficzny styl pisania - tu się muszę trochę skupiać ;)

O tym panu, o którym piszesz nic nie wiem, ale wygląda na to z tego co piszesz, że Pan Bóg po raz kolejny posłużył się być może bardzo słabym narzędziem, by przyspożyć sobie więcej chwały.

Beryl - dziękuję za polecenie :)

Autor:  Wiki [ wtorek 21 kwi 2020, 10:14 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

IaanPO napisał(a):
To kolejny pomysł m.in. tego pana, który uważa że COVID-19 jest karą za grzechy wbrew naukom głowy Kościoła Rzymskokatolickiego i polskiego rzymskokatolickiego Episkopatu, że taka interpretacja jest błędna i szkodliwa? No to rzeczywiście cenna inicjatywa. Akurat tak się składa, że nauczanie Vaticanum II o ważnej roli świeckich w Kościele jest wprowadzane w życie od tej (nie chcę użyć wprost sformułowania jakiej) strony - wreszcie jakaś świecka oddolna inicjatywa, ale która ma pomieszać ludziom w głowach. I nie chodzi o modlitwę, to nie zaszkodzi na pewno, chyba że ktoś się modli bez zachowania zasad higieny (a Łaska bazuje na naturze...). Chodzi o NARRACJĘ.


Zgadzam się z tym co napisałeś.

Polecam art. Jezuity na ten temat:
https://deon.pl/kosciol/komentarze/diab ... ice,786057

Uważajmy za kim idziemy. Jeżeli ci panowie nie idą za nauką pasterzy i ich wytycznymi, ale tworzą swoją własną to czy nie stawiają się ponad?
To, że ich treści modlitewne nie są złe, a niby dlaczego mają być (treść modlitwy jest zatwierdzona), to nie znaczy, że wszystko co mówią jest słuszne.

Najwidoczniej panowie mieli despotycznych, każących ojców i taki też obraz Boga niosą w sobie.
Nie zazdroszczę ich dzieciom....

Autor:  IaanPO [ wtorek 21 kwi 2020, 17:34 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

Miło mi Ania, że coś dla siebie wyciągnęłaś ;) Rzeczywiście narzędziem jestem bardzo miernym - tym bardziej zatem dobrze, że znalazłaś treści, które ci odpowiadają (tak, wiem, że pisałaś o Dokowiczu, ale co do jego "narzędziowości" się nie wypowiadam, nie taki był mój cel).

Dopowiadając do mojej wypowiedzi coś więcej - bardzo mi się po prostu nie podobają takie retoryki. Wcześniej była retoryka oblężonej twierdzy, jak to Kościół Rzymskokatolicki w Polsce jest prześladowany i w trudnej sytuacji, stąd się módlmy. Nie módlmy się dla samej modlitwy, żeby wzrastała w każdej i każdym, kto w modlitwę się włączy Łaska i w ten sposób, by świat stawał się ciut bardziej ewangeliczny. A gdzież tam! Módlmy się bo idą biali, czarni, zieloni, niebiescy, czerwoni, tęczowi (specjalnie wyolbrzymiam, rzecz jasna) i chcą nam zabrać nasz dom, naszą Ojczyznę. Otoczmy ją kordonem różańca, postawmy mur na granicach...

A teraz jest inne zagrożenie więc i retoryka nieco inna (z naciskiem na "nieco"). Módlmy się, bo pandemia to kara za grzechy - mamy czasy ostateczne, w których będzie straszny gniew Boży, módlmy się by nas to ominęło. Może w czasie XVI-wiecznej epidemii to jeszcze miałoby jakiś sens, no ale w XXI. wieku? Nie chodzi mi o to, że to nie jest kara za grzechy (wszystko zło uczynione, jak pojmuję w miarę doktrynę chrześcijańską, wzmaga "chaos"; po to przecież jest ów czyściec, jak głosi katolicka wiara, bo wina jest odpuszczana, ale zło uczynione pozostaje ze swoimi skutkami). Może Bóg dopuszcza takie rekolekcje po coś. Nie mi to oceniać. Na pewno jednak retoryka "kary za grzechy", taka bliska jansenizmowi (przeciw któremu sprzeciwiła się niejako św. Teresa z Lisieux) i podobnym nurtom w katolicyzmie, nie wzmaga prawdziwej wiary, a jedynie strach. A skoro Kościół już dawno stracił monopol na informowanie, kształtowanie, etc. to powinien nie budować na lęku, który nawet władzom z zapędami autorytatywnymi się nie opłaca (wręcz przeciwnie - społeczeństwa są raczej uspokajane, a nie straszone teraz).

Nadal uważam jeden z filmów Dokowicza ("Ja Jestem") za przełomowy w swoim zrozumieniu wiary. Więc to nie tak, że jestem generalnie do tego pana nastawiony negatywnie. Ale to jakiej retoryki używa jakoś mnie nie tylko nie przekonuje, ale wręcz odrzuca (z podanych wyżej wględów). Jasne - jestem cały w grzechach, to na pewno sprawia aberrację odbioru tych treści, nie uważam siebie za "ponad to", moja opinia ma związek z emocjami i to przyznaję bez bicia. No ale tak się składa, że na temat tego typu retoryki i papież , i KEP się wypowiadał. Uczestnicząc w modlitwie z Franciszkiem w piątek przed Wielkim Tygodniem nie usłyszałem jakoś ani słowa o tym... Albo papież zapomniał wspomnieć o tym drobnym szczególe (a więc o tym, że dobrze wie, skąd ta pandemia), albo jednak nie wie i nie udaje że wie. Niektórzy jak widać wiedzą, chętnie się tą wiedzą dzielą i szukają rzesz ludzkich, które za tym pójdą ;)

Nawiązując do wypowiedzi Wiki - nie oceniam dzieciństwa owych panów, bo nie znam szczegółów. Bardziej bym widział w tym źle (wg mnie i wg hierarchów, akurat raz na jakiś czas się zgadzamy, heh) pojętą postawę pt.: "żarliwość o dom mój pożera mnie" (Ps 69) - jestem taki super i hiper (niehipokrytycznie super i hiper) katolikiem, więc grzechem się brzydzę; widząc go u innych chcę go wyplenić, więc odczytuję "znaki czasu". By ratować dusze grzeszników przed sprawiedliwością, która musi rychło nadejść, bo Bogu nie przystoi, by nie nadchodziła, kiedy tak wiele złych rzeczy się dzieje (można tę tezę obalić statystycznie, polecam się zastanowić np. czy aby rok 2019 nie był najlepszym pod wszelkimi względami rokiem w historii ludzkości, nie mówię o gospodarce) zrobię wszystko. A że mam jakieś grono odbiorców to je zbiorę.

Motywacja dobra, godna pochwały, materiały ciekawe, bardzo profesjonalnie przygotowane. No ale błąd u podstaw jest konkretny.

Autor:  Ania [ środa 22 kwi 2020, 18:21 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

@Wiki
@IaanPO

https://youtu.be/jOeHq7wcjLE

Krótko, prosto i pięknie na temat kary Bożej w odniesieniu do dzisiejszych czytań, jak tego słuchałam to myślałam o Waszych komentarzach - między 11:04 a 13:10 , a potem jest o Sądzie Bożym. Wszystko w ujęciu nieogarnionej Miłości :) A najbardziej mi utkwiło, że według św Jana przeciwieństwem MIŁOŚCI jest lęk.

Autor:  Ania [ wtorek 08 wrz 2020, 19:36 ]
Tytuł:  Re: (...) kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa

Zapraszam do oddania sie Jezusowi przez rece Maryi, dzis pierwszy dzien 33 dniowych rekolekcji

https://www.oddanie33.pl/

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/