Uroczystość Zesłania Ducha Św. jest dla mnie dniem szczególnym. W ubiegłym roku, po długiej walce, wróciłem do Pana Boga i do Kościoła. Dokładnie w ten dzień - kalendarzowo był to weekend 25/26 maja. Dziś jest to dla mnie okazja do świętowania. Dziękuję Panu Bogu za ten rok. Trudny rok zmagań ze sobą, z przyjęciem Jego woli ale również z ogromem Jego łaski. Dziękuję Panu Bogu, że wciąż trwam. Dziękuję Wam - za modlitwę i wsparcie. W sposób szczególny chciałem podziękować pewnej osobie - towarzyszowi tego trudnego czasu - za wszystko co od niego dostałem i wciąż, choć inaczej - dostaję.
Zakończę wierszem - modlitwą, trochę o mnie, ale pewnie i o każdym z Was

Jestem latawcem w rękach tego świata
Bądź mi Boże wiatrem, na którym latawiec lata
Wznieś mnie, prowadź w Swej mocy
Nie daj upaść na ziemię-potrzeba Twej pomocy
Gdy się sznurek zaplącze, gdy się w kółko zakręcę
Niech mi zaraz pomogą Twoje Święte Ręce
Gdy na druty wpadnę lub na drzew gałęzie
Niechaj Twoja łaska zawsze ze mną będzie
Gdy się będę szmotać na różne świata strony
Spraw, niech zawsze będę przez Ciebie błogosławiony
A gdy będę spadać, blisko ziemi lecieć
Będziesz Boże ze mną-pozwól mi to wiedzieć
Bądź Boże wietrzykiem, bądź radosnym tchnieniem
Pozwól z Tobą lecieć, bądź moim natchnieniem
Czuwaj Boże zawsze, abym już nie spadał
Bym się nie szamotał, lecz w Twe światło wpadał
Jestem Boże latawcem w rękach tego świata
Bądź mi Boże wiatrem, bym spokojnie latał

Życzę powiewu Ducha nie tylko na dziś

Pozdrawiam
Geralt

Geralt,
bardzo bardzo dziękuję Ci za to świadectwo.
Myślę, że na naszym Forum generalnie bardzo mało jest osobistych świadectw KONKRETNEGO działania Pana Boga w naszym życiu ?
A przecież ON działa. Działa z mocą. Nie bójmy się tym dzielić. Konkretnie. Wiara rodzi się ze słuchania/czytania.



OnSam