Cześć,
zrodziła się w mojej głowie myśl następującą. Oczywiście jak wiecie październik jest miesiącem oddanym naszej kochanej Maryi, która dała nam za narzędzie do walki ze złem różaniec Pomyślałem sobie, że może warto na ten właśnie miesiąc stworzyć armię różańcową, armię ludzi słabych, oszpeconych przez życie, poranionych, niosących balast przeszłości, często przeszywający nasze serca i umysły, ale wspólnie tworząy armię

Potrzebowałbym do tej akcji 20 ludzi z Naszego kręgu (bo tyle jest tajemnic), gdzie każdy z nas zobowiązałby się do odmawiania przez cały październik jednej dziesiątki różnańca+ Pod Twoją obronę+ krótką modlitwę Św. Ignacego (jako propozycję lub inny akt strzelisty ). Każdy z nas otrzymałby drogą losowania tajemnicę, którą rozważałby w sercu podczas modlitwy

W jakiej intencji? Zostałaby ustalona intencja główna (którą mam w sercu i jest związana z nami) oraz 7 intencji (na każdy dzień tygodnia), tzw. "mniejszych". Naszym zadaniem byłoby odmawiać codziennie dziesiątkę różańca właśnie w tych dwóch intencjach (główna i ta przydzielona do konkretnego dnia tygodnia).

Jako że jest to spontan, który Wam proponuję, jestem w stanie to wszystko ogarnąć (zrobić listę, przydzielić itd.) do poniedziałku, aby w środę 1. października ruszyć Musiałbym tylko wiedzieć czy są chętni Jeżeli znajdzie się chociaż 3 śmiałków to warto. Proszę o deklarację do soboty włącznie (???)// albo tu albo priv//

I pamiętajmy proszę, że to nie kto inny jak Maryja zgniotła głowę węża A wierzę głęboko, że w październiku Maryja obficie wylewa swoje łaski Adrian

Wspaniała inicjatywa ! Pomyślę i dam znać czy będę w stanie się włączyć (akurat przez październik odmawiam nowennę pompejańską), zatem będzie trudno...

Alex, rozumiem. Będę czekał na Twoją decyzję

CHCIAŁEM TYLKO DODAĆ, ŻE...
odmówienie dziesiątki różańca to tylko 4-5 minut (co to jest do wieczności... ).
W autobusie, tramwaju, w pociągu, podczas drogi do pracy, szkoły czy na uczelnię... Można w każdym momencie jedną dziesiątkę odmówić

Nie bójmy się wyzwania! Wiem, że może być w nas lęk, strach, myśl czy dam radę. Dasz radę! Owoce modlitwy będą i w nas zapewne zauważalne, tylko zaufajmy Panu, dajmy trochę swojego czasu i wolnej woli oraz ten strach (tylko to możemy dać naszemu najlepszemu Przyjacielowi, który codziennie nami się opiekuje ).

Ja byłbym chętny, jednak nie chce mieć do czynienia z modernistycznymi "tajemnicami światła"...
Co Ty na to?

Ja Tajemnice Światła poproszę - jak nie będzie chętnych np. na Głoszenie Ewangelii i wzywanie do nawrócenia - to biorę wszystkie Światła na klatę.

U mnie priv nie działa

Zgłaszam się do takiej grupy różańcowej , zachęcam też pozostałych użytkowników i gości tego forum . Jezus i Maryja w swoich objawieniach proszą, aby modlić się za grzeszników, nam wzajemnie też potrzebna jest modlitwa. Świadczą o tym wpisy zamieszczane w różnych wątkach tego forum.

Na tym forum istnieje już róża różańcowa, może ktoś chciałby dołączyć na dłużej

hope, bracie Jest to możliwe, jest to do wykonania, nie mniej, chciałem w niedzielę zrobić losowanie kto jaką otrzyma tajemnicę, pomodlić się przed i oddać to Duchowi Świętemu. Oczywiście mogę przy Twojej "kolejce" wyłączyć tajemnice światła, ale czy nie chciałbyś spróbować? Może a nuż Pan Jezus wraz z Maryją chcieliby, abyś przez miesiąc pomedytował w swoim umyśle którąś z tych tajemnic? Może przy Chrzcie Pana Jezusa mógłbyś zagłębić się jak bardzo ludzki był Jezus, że Jana Chrzciciela poprosił o chrzest, jak bardzo chciał się do nas Jezus zbliżyć i pokazać, że człowiek ma łaskę czynienia mocą Bożą wielkich dzieł tu na ziemi? A może przy objawieniu w Kanie warto spojrzeć na Maryję, na jej oczy pełne miłości i opieki, które dostrzegły, że brakuje wina? Może warto w nie głębiej zajrzeć, usłyszeć oschły głos Jezusa "Czy to twoja bądź moja sprawa (...)?" i zauważyć, pomimo takiej wypowiedzi (gdzie większość z nas odpowiedziałaby "nie to nie" i odeszła), Jej pełną ufności wiarę w dobroć i miłosierdzie Syna? A może warto nachylić się nad tajemnicą Przemienienia Pańskiego na Górze i rozważyć jak piękny musiał być widok, samopoczucie w pełnym miłości blasku Jezusa, że jeden z nich chciał zostać tam jak najdłużej, rozkładając namioty? Mógłbym pisać wiele i wiele... Nie chodzi o to czy tajemnice są modernistyczne czy nie, głównie chodzi o medytację poszczególnego wydarzenia z życia Pana Jezusa i spróbowania dostrzeżenia swego odbicia w tej scenie Zastanów się proszę, może warto?

Kapelanie, zobaczymy ile osób ostatecznie się zgłosi i zobaczymy co wyjdzie z losowania, dobrze?

Dobrze, zgadzam się. Przy przydzielaniu tajemnic poprosilbym o wyłączenie Tajemnic Światła...mam nawet intencję partykularną, odnośnie której zależałoby mi na wspólnej modlitwie Będę tu w niedzielę wieczorem, sprawdzę, co się tu dzieje.

Masz rację, ale...:
Mogę Ci nawet z moja znajomością (skromną) Pisma sw. wymyślić na poczekaniu 50 kolejnych "tajemnic" i zapewniam Cie, ze wszystkie będą wzięte z Ewangelii oraz bardzo pobożne...
O to mi chodzi.
Modlitwa Różańcowa to była pewna całość, kompletna.
Można np. wymyślić cześć 5 i 6: Eschatologii, czy Łaski, a wszyscy będą zachwyceni:-(

To kombinacje, typu: mieszkanie w ekskluzywnym hotelu, zamiast w Pałacu Apostolskim...
Zmiany dla zmian, duch rewolucji i fermentu...

Dom Św. Marty nie jest ekskluzywnym Hotelem. Byłem, widziałem...

Czy ktoś jeszcze chętny i odważny do akcji?? ;D

Króciutko nie na temat: Czytałem relację, że w porównaniu z ponurymi wnętrzami Pałacu Apostolskiego, ktoś, kto dysponuje chyba piętrem dla siebie i swoich biur w Domu św. Marty, może czuć się jak w ekskluzywnym hotelu.

Adriana proszę per PW o przydział.

Również proszę o przydział

Adrian, odpowiedź na wiadomość masz na swoim mailu, bo PW mam zablokowane

Bracia!
Cieszę się, że zechcieliście się zaangażować w akcję! Dziękuję Bogu za każdego z Was z osobna. Mocno wierzę, że pod przywództwem Maryi będziemy w stanie wyprosić potrzebne łaski. W końcu to Ona zgniotła głowę węża, to Ona wszystkie tajemnice Boga nosiła w sercu, w końcu to Ona wskazuje swoją ręką na Jezusa. któż jak nie Matka chce najlepiej dla swoich dzieci. Zrekrutowani żołnierze do misji to:

Żołnierz AlexFromPoland
Żołnierz Hope
Żołnierz Kapelan
Żołnierz Beryl
Żołnierz Ramsey
Żołnierz Frustrat
Żołnierz Adrian

7 żołnierzy zrekrutowanych. Dobrze Panowie, że jesteście i zechcieliście podjąć misję, życiową misję Jeszcze dziś, w dzień wyślę maila (bo nie wszyscy z nas mają dostęp do priv na forum, także proszę sprawdźcie jakoś popołudniu swoje skrzynki) z potrzebnymi informacjami, przydzielonymi tajemnicami, intencjami itd.

UWAGA!
Misja październik zacznie się za kilka dni, to prawda, ale gdyby jakiś ochotnik chciałby do nas dołączyć to zapraszamy serdecznie! Proszę wówczas wiadomość na maila lub na priv.

BRACIA!
Maile z informacjami zostały wysłane!
Sprawdźcie skrzynki pocztowe/ wiadomości priv
Adrian

Żołnierz Beryl wyżej wspomniał, że istnieje na forum grupa różańcowa - stała, działająca przez cały rok według tego samego schematu - każdy ma dziesiątek. Tych, którzy w październiku poczują zew do odmawiania Różańca, serdecznie do niej wraz z Berylem zapraszam

...a sam na październik chętnie przystąpię i do tej inicjatywy. Czekam na dalsze informacje.

Pozdrawiam, żołnierz h.c

Żołnierzu h.c ! Nawet nie wiesz jak ogromnie się cieszę z pozostałymi braćmi żołnierzami, że chcesz nas wesprzeć w tej misji Przyjmujemy Cię z otwartymi rękoma, od teraz jesteś jednym z nas! Sprawdź proszę priv/ maila, tam wysłałem szczegóły Misji

Bracia! Witamy kolejnego chętnego żołnierza - Adrem'a! Zgłosił się na naszą Misję Wyruszamy dokładnie za dobę! I jest nas - uwaga! 10! To będzie intensywny, trudny, ale owocny czas działania.

Panowie! Jeżeli są jeszcze tacy, którzy mają wątpliwości, chcieliby, ale do końca nie są przekonani, zapraszam Was! Jestem przekonany, że nie będziecie żałować

zgłaszam się- jestem gotowy do przyłączenia się do was - żołnierz matt

Matt, Bracie! Witamy Cię serdecznie na naszym pokładzie! Zostałeś pozytywnie zrekrutowany do misji. Od tej pory jesteś żołnierzem, a za niecałą dobę wyruszysz z pozostałymi 10 żołnierzami, braćmi, na miesięczną walkę, pod dowództwem Maryi. Szczegóły misji wysłałem na priv/ e-mail Zapoznaj się z informacjami

------
Panowie! Jeżeli są jeszcze tacy, którzy mają wątpliwości, chcieliby wziąć udział w miesięcznej misji, ale do końca nie są przekonani, zapraszam Was tym bardziej! Jestem przekonany, że nie będziecie żałować Dowódce mamy świetnego, broń dajemy, instrukcję (szkolenie) macie w pakiecie za free. Ruszamy za niecałą dobę!

W związku ze wspomnieniem archaniołów (w tym Michała) pamiętajmy o wojnie w której żyjemy, o tym, że została ona wygrana i znamy jej wynik i o tym, że niektórzy żołnierze ją przegrają. Przegrają, bo albo w ogóle rezygnują z walki duchowej i nie sięgają po środki złożone w zbrojowni Kościoła, mało. tego, często wchodzą na teren przeciwnika nieuzbrojeni. Rezygnują z Miłości i siły i mocy do walki którą Chrystus nam daje. Kto nie prowadzi walki duchowej - idzie do piekła. Módlmy się za siebie nawzajem - kto modli się za swoich braci postępuje jak ci, którzy przynieśli Chrystusowi paralityka, a ten, widząc ICH wiarę. uzdrowił jego duszę i ciało.

+

Adrianie, mam prośbę, czy mógłbyś się tu odzywać, króciutko, w miarę wolnego czasu, trochę jak matka do dziecka, które boi się samo usypiać w ciemnym pokoju...
Masz jakiś Dar...!

Zaskoczyłeś mnie tym wpisem hope. Myślę, że jednym takowe wpisy mogłyby pomóc, natomiast drugim - zaszkodzić, zaszkodzić w budowaniu własnej relacji z Dowódcą, która to relacja wspomaga w lepsze wsłuchanie się w głos Maryi (jak, w którą stronę i z jakim podejściem "strzelać" otrzymaną amunicją). Bo pamiętajmy, że walka o innych (w poszczególnych intencjach) to jedno, drugie zaś to hartowanie naszego ducha, tworzenia współpracy z innymi braćmi żołnierzami oraz indywidualnej relacji z samym Dowódcą, aby każdego dnia coraz lepiej rozumieć to co do nas mówi To że chcemy po miesięcznej misji zwyciężyć nad wrogami, którzy niszczą innych - to raz. Dwa zaś to wyjść umocnionym z tej walki

Po mojej przydługiej wypowiedzi, podsumowując hope, jestem otwarty i w miarę moich czasowych możliwości - do dyspozycji. Można ze mną porozmawiać chociażby na priv czy przez e-mail W miarę możliwości i jeśli będę potrafił pomóc, ze swojej strony pomogę jak najlepiej będę umiał

Żołnierze!
Na naszych kalendarzach 2 listopada. Po miesiącu odbytej bitwy w głównej jak i codziennej intencji, pod dowództwem Maryi, zakończyliśmy misję "Październik 2014".

Ze swojej strony (i w imieniu Maryi) chciałbym każdemu z Was, każdemu z osobna, podziękować za udział w akcji. Mam nadzieję, że i Wam wzięcie udziału w tym pomyśle dużo dało. Chcę wierzyć i wierze, że nasza wspólna modlitwa w poszczególnych intencjach bardzo podobała się Bogu i On działał w sercach ludzi, tym samym przemieniając nasze - często pyszne, słabe, grzeszne, ale ciągle cicho wołające o Jego pomoc

Jestem z Was dumny bracia! Z Waszej odwagi, z Waszej chęci działania, z wierności Cieszę się, że mogłem z Wami duchowo współpracować i walczyć na jednym froncie.

Jeśli ktoś z Was chciałby się podzielić refleksją, napisać świadectwo, bo np. ta modlitwa dużo mu dała albo coś się wydarzyło, to zachęcam - ku pokrzepienia serc innych

Trzymajcie się i mam nadzieję, że do spisania!
Adrian

Panowie,
jak tam "po akcji"? Brakuje Wam?

i tutaj też?

Akcja była zacna. Spróbujmy czegoś takiego ponownie np. w maju

Nie udało się w maju, ale mam inną propozycję Niedługo opiszę