Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ] 
  Drukuj

Wokół trwającego Synodu Biskupów
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 17:44 
Offline

Dołączył(a): niedziela 05 lut 2012, 10:13
Posty: 312
Miejscowość: Katowice
Z dzisiejszej Ewangelii:

Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni!

…Przewodniczący konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki skrytykował watykański dokument podsumowujący pierwszy tydzień obrad synodu biskupów o rodzinie. Uznał go za odejście od nauczania Jana Pawła II. Włoska prasa pisze zaś o przełomie
W obszernym sprawozdaniu z obrad znalazły się słowa uznania i szacunku dla osób homoseksualnych i przytoczono opinie o konieczności otwarcia wobec nich. Podkreślono, że doszła do głosu potrzeba podjęcia "odważnych decyzji duszpasterskich"…
Arcybiskup Gądecki powiedział Radiu Watykańskiemu, że dokument ogłoszony w poniedziałek jest nie do przyjęcia dla wielu biskupów i wyraził opinię, że odchodzi się od nauczania Jana Pawła II. - A nawet widać w nim ślady antymałżeńskiej ideologii - ocenił metropolita poznański, cytowany przez papieską rozgłośnię.
…. Kolejny punkt dokumentu głosi, że "osoby homoseksualne mają walory i przymioty do zaoferowania wspólnocie chrześcijańskiej". Postawiono następnie pytanie, zachęcając do refleksji: "Czy jesteśmy w stanie przyjąć te osoby, gwarantując im braterstwo w naszych społecznościach?". "Często ludzie ci pragną spotkać Kościół, który będzie dla nich gościnnym domem. Czy nasze wspólnoty są w stanie nim być, akceptując i szanując ich orientację seksualną bez naruszania doktryny katolickiej w sprawie rodziny i małżeństwa?" - napisano w relacji…
To zdaniem Przewodniczącego konferencji Episkopatu Polski odejście od nauczania Jana Pawła II, a może najwyższy czas i pora by powrócić do nauczania Jezusa?
…Wierzę w JEDEN , Święty, powszechny i apostolski Kościół… choć nie ukrywam trudno mi pojąć, zrozumieć…
Ojcze spraw, Ojcze spraw, aby byli jedno!


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Słowo na każdy dzień:)
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 18:23 
A ja zgadzam się z abp. Gądeckim w 100%. Zamiast Synod debatować o rodzinie, debatuje o wszystkim dookoła; tam gdzie jest to wymagane nie ma słowa o grzechu (no bo na przykład tzw. małżeństwa homoseksualne które przy okazji mają zamiar "mieć dzieci" chyba grzeszą? czy jednak nie, bo "wracamy do nauki Jezusa"?), a uczciwość nakazuje wspomnieć i o złu czynów, i o braku potępienia osób.
Zresztą jak się poczyta wypowiedź Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski to wyraźnie widać w czym wg niego odchodzi się od nauczania św. Jana Pawła II o rodzinie i nie chodzi tu o otwartość na osoby homoseksualne (np. takie jak na tym forum)
(http://pl.radiovaticana.va/articolo.asp?c=830820), zwłaszcza ten fragment : "Odnosząc się do spraw małżeństwa i rodziny, zastosowano pewne kryteria, które budzą wątpliwość. Na przykład kryterium stopniowości. Czy można rzeczywiście traktować konkubinat jako gradualność, drogę do świętości? Dziś w dyskusji zwrócono również uwagę, że doktryna przedstawiona w dokumencie w ogóle pominęła temat grzechu. Jakby pogląd światowy zwyciężył i wszystko było niedoskonałością, która prowadzi do doskonałości... "

Na szczęście Synod jeszcze trochę potrwa, więc trzeba się modlić, by zwyciężyła Prawda Ewangelii :)


Góra
  
 

Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 20:34 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): środa 16 sty 2013, 21:55
Posty: 91
Miejscowość: Śląsk
„...Wiele osób mających odczucia homoseksualne oddało swoje życie, ciało i swoją seksualność w ręce Chrystusa...”

Fronda.pl zamieściła ciekawy wywiad z ks. Robertem Skrzypczakiem na temat odbywającego się w Watykanie Synodu Biskupów. Zamieszczam jego fragment:

„ (…) Etyka jest jedna, taka sama dla osób hetero- jak i homoseksualnych. Każdy człowiek, czy to mający odczucia hetero- czy homoseksualne, jest wezwany do rozpoznania tego, co jest w nim grzechem – i do nawrócenia. W każdym przypadku zdrada jest zdradą, cudzołóstwo - cudzołóstwem, nierząd - nierządem a egoizm - egoizmem. Tak samo w przypadku każdego człowieka zwycięstwo nad grzechem jest zwycięstwem, cnota – cnotą, nawrócenie – nawróceniem, świętość – świętością.
Wiele osób mających odczucia homoseksualne oddało swoje życie, ciało i swoją seksualność w ręce Chrystusa – wiedzą o tym także historycy Kościoła. Impuls i siła kryjące się w pożądaniu Jezus potrafi zamienić w ogromną moc twórczą, w ogromną siłę miłości. Ludzie ci mogli przeżyć swoje życie bardzo sensownie: kochając, a nie tylko pożądając, żyjąc dla innych, a nie tylko dla siebie. To jest obietnica Jezusa Chrystusa dla każdego, i w tym sensie Kościół jest otwarty na wszystkich ludzi. Gdy chodzi o dzielenie się tym, co otrzymaliśmy od Chrystusa, nie wolno dopuścić do jakiejkolwiek dyskryminacji ani lekceważenia. Jezus umarł za każdego człowieka – a zwłaszcza za tych, którzy czują się grzesznikami lub jak grzesznicy są traktowani. Właśnie ci są pierwsi w drodze do Królestwa Niebieskiego (...)”

Pełny tekst: http://www.fronda.pl/a/kosciol-zawsze-j ... 42740.html

_________________
„Wiara nie jest światłem rozpraszającym wszystkie nasze mroki, ale lampą, która w nocy prowadzi nasze kroki, a to wystarcza, by iść” („Lumen fidei”).


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 20:39 
Fronda takie coś publikuje... koniec świata się zbliża.... :D (żarcik)
Tylko czy Synod o rodzinie ma się zajmować osobami, które najwyżej zawdzięczają dysfunkcyjnej rodzinie swoje odczucia homoseksualne i tak są z rodziną związane? Czy poruszanie obszerne tych kwestii na Synodzie o rodzinie nie miesza jedynie w głowach, bo media już trąbią jak to Kościół otwiera się na homoseksualistów (tak jakby był do wczoraj zamknięty).


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 21:51 
Offline

Dołączył(a): sobota 23 cze 2012, 11:46
Posty: 70
Miejscowość: Warszawa
Jakoś nie widzę burzliwej dyskusji w tym wątku? ;)

_________________
"Wybaw mnie, Boże, bo woda mi sięga po szyję (...).
Niechaj mnie nurt wody nie porwie, niech nie pochłonie mnie głębia(...)"


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 21:58 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Kościół czeka zmiana wrażliwości

W sy­no­dal­nym „In­stru­men­tum la­bo­ris” nie ma stwier­dze­nia, że lu­dzie, któ­rzy żyją w sta­łym związ­ku ho­mo­sek­su­al­nym, nie są w sta­nie wy­cho­wać dziec­ka po chrze­ści­jań­sku - z BP. GRZE­GO­RZEM RY­SIEM roz­ma­wia Artur Spor­niak.

http://tygodnik.onet.pl/wiara/kosciol-c ... osci/kh5y8


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 22:26 
Offline

Dołączył(a): piątek 20 sty 2012, 22:39
Posty: 45
Frustrat napisał(a):
Fronda takie coś publikuje... koniec świata się zbliża.... :D (żarcik)
Tylko czy Synod o rodzinie ma się zajmować osobami, które najwyżej zawdzięczają dysfunkcyjnej rodzinie swoje odczucia homoseksualne i tak są z rodziną związane? Czy poruszanie obszerne tych kwestii na Synodzie o rodzinie nie miesza jedynie w głowach, bo media już trąbią jak to Kościół otwiera się na homoseksualistów (tak jakby był do wczoraj zamknięty).


To prawda, Kościół jest otwarty na homoseksualistów, tak jak na wszystkich. Rzecz w tym, że jednak często odnosi się wrażenie, że jest zamknięty.
Jeśli coś wymaga zmiany, to w pierwszej kolejności język; o tym zresztą głośno się mówi. I język dokumentów kościelnych, i język przedstawicieli Kościoła, także ten, z którym spotykamy się na Mszy. Mnie nie udało się usłyszeć pokrzepiającego kazania w związku z naszą kondycją; kazania szczujące - owszem.

W związku z trwającym synodem - fragment dokumentu ,,Instrumentum laboris'' dotyczący związków osób tej samej płci:

http://nowy.tezeusz.pl/blog/204450.html


Ostatnio edytowano wtorek 14 paź 2014, 22:27 przez Poranek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: wtorek 14 paź 2014, 22:27 
Offline

Dołączył(a): wtorek 30 wrz 2014, 11:30
Posty: 103
Miejscowość: śląskie
Myślę, że zasadnicze rysy się nie zmienią, bo to byłaby zbyt daleko idąca ingerencja w istotę rzeczy, ale... No właśnie, mam nieodparte wrażenie że nastąpi dyskretna reinterpretacja, zmiana odcieni znaczeniowych, powtórne zliczanie diabłów siedzących na główce szpilki contra liczba aniołów na tejże i po jakimś czasie, może nawet nie teraz, jakaś zmiana w podejściu nastąpi.

A tak zupełnie nawiasem mówiąc, przypomina mi się taki cytat z "Kapitału" (przyznaję, nigdy nie wyszedłem poza wstęp; język i rozwlekanie na 100 stronach treści, którą zmieszczonoby na 1 i brak czasu to sprawiły), że kościół anglikański chętniej powita atak na 37 z 38 jego dogmatów niż atak na 1/38 jego dochodów :)

Zastrzegam, uważam Marksa za oszusta, w pełni świadomego że jego tezy są nienaukowe, lecz użyteczne politycznie.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: środa 15 paź 2014, 20:52 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
onlyforyou napisał(a):
Myślę, że zasadnicze rysy się nie zmienią, bo to byłaby zbyt daleko idąca ingerencja w istotę rzeczy, ale... No właśnie, mam nieodparte wrażenie że nastąpi dyskretna reinterpretacja, zmiana odcieni znaczeniowych, powtórne zliczanie diabłów siedzących na główce szpilki contra liczba aniołów na tejże i po jakimś czasie, może nawet nie teraz, jakaś zmiana w podejściu nastąpi.

A tak zupełnie nawiasem mówiąc, przypomina mi się taki cytat z "Kapitału" (przyznaję, nigdy nie wyszedłem poza wstęp; język i rozwlekanie na 100 stronach treści, którą zmieszczonoby na 1 i brak czasu to sprawiły), że kościół anglikański chętniej powita atak na 37 z 38 jego dogmatów niż atak na 1/38 jego dochodów :)

Zastrzegam, uważam Marksa za oszusta, w pełni świadomego że jego tezy są nienaukowe, lecz użyteczne politycznie.


Marks - Brrrr :lol:
W zasadzie trzeba sobie zadać pytanie o jakie zmiany chodzi i czego się oczekuje. Mnie osobiście wystarczy to co jest napisane w KKK. Nastawienie księży i mowę z ambony raczej się nie zmieni.
Sama atmosfera synodu i "dyskusja" na ten temat powoduje panoszenie się po mediach "euro - gejów" z poglądami, których się radykalnie różnie.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Słowo na każdy dzień:)
PostNapisane: środa 15 paź 2014, 21:05 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Pytanie, czy dziś można poważnie rozmawiać o rodzinie, abstrahując od problemu stosunku Kościoła do osób homoseksualnych? Tak chyba było dotychczas - Kościół mówił "rodzina", a o tym zjawisku nie mówił prawie wcale, albo - co gorsza - ustami różnych duchownych mówił chyba nie całkiem zgodnie z nauczaniem Jezusa (traktując ich inaczej, niż Jezus kobietę cudzołożną). To jeden z czynników, które spowodowały tak ogromny rozziew miedzy tym, co dzisiaj jest identyfikowane jako nauczanie Kościoła (nie zawsze słusznie), a tym, co głoszą ruchy gejowskie, uzurpując sobie mandat reprezentowania wszystkich osób homoseksualnych i walcząc o ich "wyzwolenie" z kościelnej dyktatury "nietolerancji". Spirala niezrozumienia, w której rozwoju Kościół - piórami i ustami swych przedstawicieli - ma istotny udział.

Może więc dobrze, że w Kościele na najwyższych poziomach władzy duchownej zaczyna się refleksja nad tym problemem? Czy my na przykład - osoby homoseksualne (np. takie jak na tym forum) - nie chcielibyśmy, żeby nauczanie Kościoła wspierało takie relacje w rodzinach katolickich, że osoba homoseksualna nie boi się reakcji najbliższych (matki, ojca, rodzeństwa), ale też nie budzi lęku czy obrzydzenia u nich? Że rodzice i rodzeństwo, dzięki słuchaniu Słowa w kościele, chcą i potrafią tym swoim najbliższym pomagać w prowadzeniu godnego życia w Bogu. Że potrafią otaczać ich miłością znacznie silniejszą od wszelkich lęków przed rzekomą bezbożnością samych skłonności lub sąsiedzkim ostracyzmem?

W takich warunkach - ilu młodych ludzi nie uciekłoby w życie gejowskie lub lesbijskie, nie porzuciło wiary i Kościoła jako źródła opresji i cierpienia? Ilu z Was - młodych - nie miałoby tego strasznego stresu, co odpowiadać na nękanie: kiedy żona/mąż, kiedy wnuki?. Ilu chrześcijan homoseksualnych pozostawałoby chrześcijanami i cieszyło się dobrym życiem w chrześcijańskiej rodzinie, pośród rodziców, braci i sióstr, zamiast zostawać samym ze swym odrzuconym homoseksualizmem, skazanymi albo na heroizm wyrzeczenia (całkowicie niezrozumianego przez otoczenie), albo na szukanie pociechy w przyjaznych ramionach geja/lesbijki?

Utopia? A może wizja początku Królestwa Bożego już na tej ziemi? Czy to nie byłaby dobra misja Kościoła w warunkach dzisiejszej cywilizacji? Czy nie więcej dusz mógłby Kościół w ten sposób uratować? Czy zaciekłe spory ideowe - skazane w tych warunkach na całkowitą klęskę (czyli przekonywanie tylko przekonanych i dalsze antagonizowanie niezdecydowanych) - są więcej warte niż praca duszpasterska z rodzinami, w których są osoby homoseksualne? Czy taka praca nie owocowałby większa szansą zbawienia - i to zarówno tych homoseksualnych, jak i ich najbliższych (bo czy ojciec wyganiający homoseksualnego syna z domu dostąpi zbawiania bez naprawienia tej krzywdy?)?

A to przecież nie wymaga żadnej zmiany w doktrynie katolickiej. Nawet wydaje mi się - choć czy słusznie? - że byłoby to własnie powrotem do nauczania Jezusa w nowych warunkach cywilizacyjnych.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Słowo na każdy dzień:)
PostNapisane: środa 15 paź 2014, 21:46 
Jakoś nie widzę związku między tym ostracyzmem w naszych rodzinach, a pracami Synodu. Myślę że problem niezrozumienia ze strony rodziców nie wynika z problemów w rodzinie, którymi Synod może się zająć, a z problemu wiary ogólnie. Nie wierzę w to, że w rodzinie, która jest oparta na Bogu, rodzice nie zaakceptują dziecka gdy powie że jest homoseksualistą (no chyba że ostracyzmem jest np. proponowanie terapii przez wierzących rodziców którzy znając chrześcijańskie książki mają prawo wierzyć w "wyleczenie" problemu). Owszem, na pewno jest to szok dla rodziców, ale Słowo Boże jest jednoznaczne jak należy współżyć w społeczeństwie.

Z dzisiejszego czytania : "Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa".

Rodzice uformowani o tym wiedzą.... Więc może zamiast zajmować się homoseksualistami w Kościele (których związki jednopłciowe nie są rodzinami i nie będą - choć nowatorstwo niektórych myśli o adopcji dzieci przez gejów i lesbijki nie upewnia mnie w tej tezie), Synod powinien zająć się rewolucją w duszpasterstwie w ogóle? Uwypuklić to że rodzina jest pierwszą wspólnotą życia duchowego dla człowieka i wymyślić jak rodzinę zaktywizować? Bo nie wiem jak Wy, ale ja znam dwie zorganizowane wspólnoty (ruchy) małżeństw w Kościele w Polsce - to trochę mało, żeby coś się zmieniło.

Bo problemy które Querensie opisujesz, wynikają nie z homoseksualizmu, nie z tego że z rodzinami coś jest nie tak, ale z tego że rodziny są niezewangelizowane, nieprzemienione przez Bożego Ducha (a Synod o ewangelizacji już niedawno był).
Dlatego jeszcze raz wyrażę zgodę z abp. Gądeckim, jeśli chodzi o podsumowanie tygodnia obrad Synodu.
A problem w Kościele jest... może kolejny Synod będzie o nowych prądach myślowo-kulturowych (czyli m.in. o ideologii gender i środowiskach LGBT)?


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: środa 15 paź 2014, 21:56 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Frustrat napisał(a):
Fronda takie coś publikuje... koniec świata się zbliża.... :D (żarcik)
Tylko czy Synod o rodzinie ma się zajmować osobami, które najwyżej zawdzięczają dysfunkcyjnej rodzinie swoje odczucia homoseksualne i tak są z rodziną związane? Czy poruszanie obszerne tych kwestii na Synodzie o rodzinie nie miesza jedynie w głowach, bo media już trąbią jak to Kościół otwiera się na homoseksualistów (tak jakby był do wczoraj zamknięty).

Błagam, Frustracie (już drugi raz) - nie wykluczaj mnie z tej społeczności. Ja chyba swoich skłonności nie zawdzięczam "dysfunkcyjnej rodzinie" (choć rodzina miała w tym pewnie jakiś swój udział) i chyba nie "dysfunkcyjnie" jestem ze swą rodziną związany.

A o słuszności zajęcia się tą problematyką przez synod poświęcony rodzinie napisałem już w odpowiedzi na Twój wpis w innym wątku. Chętnie o tym podyskutuję :) .

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: czwartek 16 paź 2014, 08:42 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
Dokument, który budzi takie emocje jest roboczy i stworzony przez bardzo liberalną frakcję Synodu. Warto zauważyć, że odbędzie się w sobotę głosowanie w sprawie dokumentu. Chociaż w mediach mówi się o sprzeciwie tych "złych i starych" polskich biskupów, to opozycja co do tego dokumentu wśród biskupów na całym świecie jest spora. Dlatego uważam, że dokument ten zostanie odrzucony w sobotę podczas głosowania.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: czwartek 16 paź 2014, 09:08 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Kard. Kasper: większość biskupów mnie popiera

http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-sw ... piera.html


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: czwartek 16 paź 2014, 13:14 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
komentarz Adama Szostkiewicza:

http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/20 ... homosynod/


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: czwartek 16 paź 2014, 19:38 
Offline

Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57
Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
Kard. Burke: dokumentowi Synodu brak podstaw w Piśmie i Magisterium:
http://rebelya.pl/forum/watek/76395/
Warto przeczytać. To jeden z ostatnich porządnych kardynałów.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: czwartek 16 paź 2014, 19:56 
Querensie - zapraszam więc do kontaktu via e-mail, bo szkoda przestrzeni forum marnować na pisanie o tym samym kolejny raz.


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: czwartek 16 paź 2014, 21:39 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Frustrat napisał(a):
Querensie - zapraszam więc do kontaktu via e-mail, bo szkoda przestrzeni forum marnować na pisanie o tym samym kolejny raz.

Frustracie,

Staram się nie zaśmiecać przestrzeni forum swoimi partykularnymi sprawami. W mojej odpowiedzi użyłem wprawdzie figury retorycznej "ja", lecz chodzi mi o rzecz ogólną - żeby mianowicie nie stereotypizować zjawiska homoseksualizmu za pomocą prostych (choć bolesnych) formułek typu "dysfunkcyjna rodzina". Nie lekceważę ani tego, że wiele osób ma podobne doświadczenia z domu rodzinnego, ani że w wielu przypadkach to mógł być czynnik sprzyjający rozwojowi skłonności homoseksualnych. I naprawdę bardzo współ-czuję z tymi osobami (o czym Ciebie akurat nie muszę chyba przekonywać?). Ale to nie jest prawda uniwersalna o źródłach homoseksualizmu i nie należy - wg mnie - jako takiej jej propagować. Mnie to co najwyżej niepokoi jako fałszywa wiedza lub szkodliwy mit, lecz weź pod uwagę, że niektóre młode osoby homoseksualne mogą pod wpływem takich "prawd" zacząć na siłę doszukiwać się w przeszłości swoich relacji rodzinnych tych "dysfunkcji", wyolbrzymiać jakieś zwykłe problemy życia rodzinnego, a to w konsekwencji może negatywnie wpływać i na ich samopoczucie, i na przyszłe relacje rodzinne. Kategoria "dysfunkcyjnej rodziny" stała się ostatnio dość popularna, przeniknęła z nauk społecznych do wiedzy potocznej i jest wykorzystywana w amatorskich "autodiagnozach" problemów życiowych. Sam znam kilka przypadków, gdy ktoś raczej nietrafnie upatruje w tym mechanizmie źródła własnych niepowodzeń życiowych lub nieumiejętności radzenia sobie z trudnościami. A chyba przyznasz, że taki "fatalizm", szczególnie gdy nieprawdziwy, nie jest najlepszym doradcą życiowym.

I żeby nie było wątpliwości - nie piszę o Tobie i nie kwestionuję Twego rozpoznania własnej sytuacji.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: piątek 17 paź 2014, 14:05 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Papież przerwał milczenie w sprawie synodu

http://www.deon.pl/religia/serwis-papie ... ynodu.html


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: piątek 17 paź 2014, 18:58 
Querensie, chętnie odpowiedziałbym Ci na Twojego posta, ale nie pasuje on do tematu na temat Synodu. ;)
Dlatego też daruję sobie - przepraszam, że ośmieliłem się przedstawić jakiś pogląd i uważać go za słuszny (mając na to nawet dowody) i się go trzymać od jakiegoś czasu niezmiennie. Myślałem że taka jest rola FORUM, że się poglądami wymienia.


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: piątek 17 paź 2014, 19:04 
Offline

Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57
Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
Zamiast dać jasny sygnał wiernym małżonkom, porozmawiać o rosnącej liczbie rozwodów, związków pozamałżeńskich, dodać otuchy homoseksualistom żyjącym w czystości etc to... bach! Biskupi gadają o pierwiastkach uświęcenia i prawdy w pedałowaniu, Kasper chce udzielać sakramentalnego ślubu rozwodnikom, powołując się na bizantyjczyków, którzy tego nie praktykują. I tak dalej. I tak dalej. Wszystko spoko.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: piątek 17 paź 2014, 20:37 
Trzeba się tym więcej modlić....


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: piątek 17 paź 2014, 22:04 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Duke napisał(a):

Ale to chyba do kącika (marnego) humoru? To wnuczę Aurory za pomocą paru pojęć jak cepy uprawia retorykę nazbyt parcianą, byśmy musieli w ogóle się nim zajmować. Nawet po lewej stronie bywają ludzie zdolni do czegoś więcej. Zostawmy Szostkiewicza - niech mu "Polityka" lekką będzie.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: sobota 18 paź 2014, 21:24 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Zdecydowana większość biskupów synodalnych poparła "kontrowersyjne" zapisy.

http://tygodnik.onet.pl/wiara/synod-bis ... trwa/1gyhz


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: sobota 18 paź 2014, 22:34 
To ciekawe.... Inne źródła podają podobnie, ale inaczej : http://www.fronda.pl/a/ave-maria-biskup ... 42945.html


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: sobota 18 paź 2014, 23:37 
Offline

Dołączył(a): wtorek 30 wrz 2014, 11:30
Posty: 103
Miejscowość: śląskie
Problem tkwi w interpretacji i przedstawieniu faktów - a każdy widzi je w świetle swoim.

Chruszczow założył się z Kennedym kto będzie szybszy w biegu na 100 metrów. Jako młodszy, bardziej wysportowany wygrał Kennedy. Na drugi dzień "Prawda" napisała: "Serce Narodu Radzieckiego Towarzysz Chruszczow zajął zaszczytne drugie miejsce, Kennedy zaś był przedostatni".


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 00:35 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Cóż, większość polskich mediów katolickich dyplomatycznie przemilcza liczbowy wynik. Fronda również w podanym przez Ciebie Frustracie tekście przemilcza, a w innym nawet przekłamuje rezultat głosowania: http://www.fronda.pl/a/na-synodzie-wygr ... 42951.html Wspomniane passusy nie otrzymały wymaganej większości 2/3 głosów (w przypadku tego o homoseksualizmie - zabrakło do tego zaledwie dwóch głosów), ale otrzymały jednak - w każdym wypadku - ich większość!

Tymczasem papież wyraźnie stwierdził, iż wynik każdego głosowania zostanie opublikowany, zaś rezultaty podane przez obecnego w Watykanie korespondenta Tygodnika Powszechnego potwierdzają również największe światowe agencje informacyjne - polecam sprawdzić.

Nie macie wrażenia, że obraz synodu spływający do nas za pośrednictwem polskich mediów kościelnych czy hierarchów jest jednak przekazywany trochę w krzywym zwierciadle? I że faktycznie - w polskim Kościele brakuje dyskusji, bowiem niemal każdy, kto różni się od większości w sprawach w gruncie rzeczy bardzo odległych od istoty wiary - z miejsca zostaje obrzucony negatywnymi określeniami za występowanie przeciwko Kościołowi i nietykalnej spuściźnie św. Jana Pawła Wielkiego?

Cieszę się, że papież przyjął, że... warto szczerze rozmawiać. Chciałbym, by stało się tak również i z polskimi biskupami. I by za nimi poszły również katolickie media.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 00:39 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Cytuj:
Ale to chyba do kącika (marnego) humoru? To wnuczę Aurory za pomocą paru pojęć jak cepy uprawia retorykę nazbyt parcianą, byśmy musieli w ogóle się nim zajmować. Nawet po lewej stronie bywają ludzie zdolni do czegoś więcej. Zostawmy Szostkiewicza - niech mu "Polityka" lekką będzie.


A ja mimo wszystko jestem ciekawy, co ma do powiedzenia. I co mają do powiedzenia inni ludzie "po lewej stronie" - to też nasi bracia. Jeśli zaś komentują problem na masową skalę - tym bardziej warto poznać ich argumentację. Sam, by wyrobić sobie zdanie na jakiś temat Querensie, sięgam do bardzo różnych źródeł, starając się ich nie dyskredytować z góry.

Z dużą częścią tekstu p. Adama się zgadzam, nawet, jeśli częściowo podzielam Twoją opinię o zbyt daleko idących chwytach retorycznych.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 01:50 
Zastanawia mnie wybiórczość nie tyle polskich mediów katolickich czy polskich biskupów, ale prezentowana przez tutaj udzielających się. Rozumiem że bardzo na rękę nam jest zmienianie porządku rzeczy, otwieranie się Kościoła na homoseksualistów (związki homoseksualne), żeby nam było dobrze, wynikają stąd złośliwości w stosunku do zwolenników poprzedników papieża Franciszka (no bo jak inaczej nazwać nazwanie Wielkim św. Jana Pawła II w tym kontekście?).
Uważajmy jednak byśmy pod pretekstem tolerancji nie chcieli sobie uwić fajnego gniazdka tu na ziemi, wciągając w to Kościół, który nam może to ułatwić.... Może i polscy hierarchowie mają nieoczywiste intencje, ale ważniejsze jest czy my nie mamy jeszcze mniej szlachetnych pobudek....


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 09:18 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Cytuj:
wynikają stąd złośliwości w stosunku do zwolenników poprzedników papieża Franciszka (no bo jak inaczej nazwać nazwanie Wielkim św. Jana Pawła II w tym kontekście?).


To dość konkretny cytat z jednej z dyskusji, jaką prowadziłem. :) Nie bierzcie go proszę do siebie. Czasem bywam w stosunku do innych lekko złośliwy, nie robię jednak tego nigdy z chęci zranienia kogoś. Peace. :)

I tak, myślę, że w świetle dyskusji, o której napisałem tu: viewtopic.php?f=5&t=615

warto przypomnieć ciekawe słowa bp Rysia, który zresztą jest historykiem. Cytuję z pamięci:

Cytuj:
Jedność Kościoła nie należy mylić z jednolitością poglądów i postaw w nim. Praktycznie wszystkie schizmy w Kościele związały się z tym, gdy ktoś za wszelką cenę próbował narzucać swoje zdanie w kwestiach drugorzędnych.



Myślę, że tą kwestią może być także ocena pontyfikatu Jana Pawła II - i nie ma tutaj o co się zabijać o to, że opinie możemy mieć różne! Bo łączy nas coś znacznie większego niż wspólnota opinii!

Cieszmy się więc, że nie jesteśmy li tylko grupką wzajemnej adoracji, ale i możemy próbować się pięknie różnić.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 10:54 
Spoko - jestem równie (jak nie bardziej) złośliwy ;)

Tu nie chodzi o ocenę pontyfikatu, tylko o papieskie (a więc wiążące) nauczanie w kwestiach rodziny.... Mamy dzisiaj nowego błogosławionego papieża - Pawła VI, który w momencie gdy naciski na Kościół były podobnie mocne, by zmienił swoje nauczanie dotyczące rodziny i jej cech swoistych (czyli dopuścił antykoncepcje, rozwody, w kolejnych dekadach pojawił się Ruch Obrony Praw Gejów w Stanach), nie ugiął się ani na krok. Obecnie jak widać lepiej jest uginać się pod żądaniami, argumentując to tym, że nauczanie Kościoła ulega rozwojowi (cytat kard. Marxa).

Do wszystkiego bowiem można dorobić teologię, tylko że poruszamy się na najdelikatniejszym gruncie (moim skromnym zdaniem, o wiele bardziej delikatnym niż liturgia, ekumenizm, odbudowanie znaczenia świeckich w Kościele - to co rozwinął Sobór Watykański II) - rodzina jest w najgłębszym kryzysie ever i czy kolejne ukłony w stronę liberalizmu są rozwiązaniem na wyjście z tego kryzysu? A jeśli Kościół Katolicki nie będzie poważnie o tym kryzysie myślał, to kto będzie? Lewackie państwa Zachodu (skrót myślowy)?

I tu Kościół ma odwieczny problem - jak będąc konsekwentnym i nieugiętym (jednak słowo OPOKA do czegoś zobowiązuje) w swoich poglądach, być otwartym na ludzi, którym ma on przede wszystkim głosić Ewangelię : o tym że Bóg przyjmuje każdego nawróconego....

Gorzej gdy osoba potrzebująca nawrócenia (tak jak ja, czy ktokolwiek inny) przestanie się starać, bo np. rozwodząc się "nic nie będzie tracić", bo taka będzie rozwinięta nauka Kościoła


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 12:18 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Cytuj:
I tu Kościół ma odwieczny problem - jak będąc konsekwentnym i nieugiętym (jednak słowo OPOKA do czegoś zobowiązuje) w swoich poglądach, być otwartym na ludzi, którym ma on przede wszystkim głosić Ewangelię : o tym że Bóg przyjmuje każdego nawróconego....

Gorzej gdy osoba potrzebująca nawrócenia (tak jak ja, czy ktokolwiek inny) przestanie się starać, bo np. rozwodząc się "nic nie będzie tracić", bo taka będzie rozwinięta nauka Kościoła


Mnie cała ta dyskusja oraz bardzo duża inspiracja ze strony kilku osób dość niestandardowo działających w polskim Kościele zmobilizowała, by coś z sobą zrobić w kierunku pogłębienia swojej wiary, bo czuję się mocniej nie tylko przez Boga ale i Kościół akceptowany i kochany taki, jaki jestem. Macie też to poczucie?

Bardzo fajnie podsumował to zresztą papież:

http://pl.radiovaticana.va/news/2014/10 ... pol-831841
Cytuj:
Było to doświadczenie synodu, doświadczenie wspólnie przebytej drogi – tak Papież Franciszek podsumował wczoraj wieczorem synodalne obrady. Zaznaczył, że jak w każdej wędrówce, były chwile, kiedy szybko podążano do przodu i chciano jak najszybciej dotrzeć do celu, ale były też momenty znużenia, kiedy przychodziła ochota, by powiedzieć: „dosyć”. Obok chwil, które były źródłem pocieszenia i otuchy, były też momenty strapienia i napięć – przyznał Ojciec Święty.

Papież szczegółowo też wyliczył wszystkie pokusy, z którymi musieli się zmierzyć ojcowie synodalni w czasie tego posiedzenia.

„Pokusa wrogiej nieustępliwości, czyli trzymać się tego, co napisane (litery), i nie pozwalać Bogu, by nas zaskoczył, Jemu, który jest Bogiem niespodzianek – powiedział Papież. – Trzymać się prawa, pewników, tego, co znamy, a nie tego, czego mamy się jeszcze nauczyć i co mamy osiągnąć. W czasach Jezusa była to pokusa zelotów, skrupulantów, zapaleńców, a dziś tak zwanych tradycjonalistów, a także intelektualistów. Dalej pokusa «buonizmu» – zgubnej pobłażliwości, która w imię zwodniczego miłosierdzia pozostawia niezagojone i niewyleczone rany; zajmuje się objawami, a nie przyczynami. Jest to pokusa ludzi pobłażliwych, zalęknionych oraz tak zwanych progresistów i liberałów”.

Z kolei Papież wspomniał o pokusie przemienienia kamienia w chleb, aby przerwać post, który trwa zbyt długo, zbyt nam ciąży i doskwiera. Ale jest też pokusa przemiany chleba w kamień, by rzucić nim w grzeszników, słabych i chorych, czyli przemienić go brzemię nie do uniesienia.

„Dalej pokusa zejścia z krzyża, aby zadowolić ludzi, zamiast pozostać na nim, by wypełnić wolę Ojca; pokusa ulegania duchowi świata, zamiast oczyszczać go podporządkować Duchowi Bożemu – mówił Papież. – Dalej pokusa zaniedbywania depositum fidei – depozytu wiary, jakby się nie było jego stróżami, lecz właścicielami i panami. A z drugiej strony pokusa nie liczenia się z rzeczywistością, posługiwania się językiem bardzo skrupulatnym i gładkim, by mówiąc dużo niczego nie powiedzieć!”

Franciszek podkreślił, że te pokusy nie powinny nas lękać ani zniechęcać, bo sam Jezus był kuszony przez Belzebuba. Osobiście byłbym zmartwiony, gdyby nie było tych pokus i burzliwych dyskusji – powiedział Ojciec Święty. Dodał, że wszystko to trzeba było przeżywać w spokoju, ponieważ Synod odbywa się cum Petro et sub Petro – z Piotrem i pod Piotrem, a obecność Papieża jest rękojmią dla wszystkich. Franciszek przyznał, że to jego obowiązkiem jest zachowanie jedności Kościoła.

Odnosząc się do dokumentu końcowego, stwierdził, że wiernie oddaje on wypowiedzi i dyskusje na synodzie. Zostanie on przekazany episkopatom jako lineamenta do kolejnego synodu. Przed Kościołem otwiera się zatem rok duchowego rozeznania – powiedział Papież na zakończenie obrad synodalnych.


No to rozeznawajmy. :) I myślę, że fajnie, gdybyśmy na tym forum też mieli doświadczenie "wspólnie przeżywanej drogi", nawet, jeśli znacząco się różnimy.


A ponadto uważam, że nauczanie Kościoła ulega rozwojowi i niezbędne jest odczytywanie depozytu wiary w kontekście czasów, w jakich przychodzi nam żyć - ten zaś zmienia się znacznie szybciej, niż kiedykolwiek w ludzkiej historii.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 13:27 
Offline

Dołączył(a): wtorek 30 wrz 2014, 11:30
Posty: 103
Miejscowość: śląskie
Nie wiem czy moja interpretacja jest choć w miarę poprawna, bowiem nie jestem zanadto biegły w tym zakresie, ale wydaje mi się że ten ustęp relacji:

Poważne kontrowersje i podziały wywołał punkt dotyczący osób o orientacji homoseksualnej oraz uwagi duszpasterskiej wobec nich w świetle nauczania Kościoła. Zyskał on aprobatę 118 uczestników obrad przy 62 głosach sprzeciwu. Głosi on że "nie istnieje żadna podstawa, by upodabniać lub stwierdzić analogie, nawet odległe, między związkami homoseksualnymi a Bożym planem wobec małżeństwa i rodziny". Położono natomiast nacisk na to, że należy unikać wobec homoseksualistów wszelkiej "niesprawiedliwej dyskryminacji".

w mojej ocenie jest raczej dowodem na utrzymanie dotychczasowego zachowawczego kursu w tym zakresie (przy czym podkreślam: dla mnie określenia: zachowawczy, tradycyjny czy konserwatywny nie mają charakteru ocennego a jedynie opisowy). Zauważyłem opinie, że odrzucenie tego paragrafu jest interpretowane jako:
1. objaw dominacji frakcji postępowej - bowiem został on odrzucony LUB
2. objaw dominacji frakcji konserwatywnej - bowiem zyskał znaczną większość głosów, choć nie kwalifikowaną 2/3.

W zależności od osobistych sympatii można wybrać opcję 1 lub 2, ale wydaje mi się że patrząc w miarę obiektywnie - to raczej 2 jest bliższa rzeczywistego nastawienia ojców synodalnych. Jak uważacie?


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 14:16 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Onlyforyou - faktycznie, nie zwróciłem uwagi na daleko idącą zmianę głosowanych zapisów "Relatio" w porównaniu do pierwotnej wersji, dobrze, że mi to unaoczniłeś. W tej sytuacji rzeczywiście zmienia to mocno kwestię interpretacji wyników głosowania w tym punkcie.

Tym bardziej pokazuje to, że... warto rozmawiać. :)

Zobaczymy, co przyniosą dalszej rozmowy Kościoła w tym temacie.

Dobrej niedzieli, moi drodzy! :)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: niedziela 19 paź 2014, 14:36 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
I jeszcze dla osób znających angielski - tekst porównujący zapisy przed i po zmianach:

http://www.bbc.com/news/world-europe-29678751


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: poniedziałek 20 paź 2014, 13:27 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Duke napisał(a):
... uważam, że nauczanie Kościoła ulega rozwojowi i niezbędne jest odczytywanie depozytu wiary w kontekście czasów, w jakich przychodzi nam żyć - ten zaś zmienia się znacznie szybciej, niż kiedykolwiek w ludzkiej historii.

Tylko jak "odczytywanie" depozytu wiary ma się do funkcji jego "strażnika" i ostrzeżeń papieża, by nie ulegać pokusie "zaniedbywania depositum fidei – depozytu wiary, jakby się nie było jego stróżami, lecz właścicielami i panami"?

Proponuję rozważyć to na całkiem konkretnym przykładzie, bezpośrednio odnoszącym się do tej dyskusji.

    (1) Czy do depozytu wiary należy uznanie cudzołóstwa za grzech?

    (2) Czy do depozytu wiary należy jednoznaczny sąd, że współżycie seksualne jest cudzołóstwem zawsze, gdy łączy inne osoby niż mąż i żona złączeni uprzednio sakramentem małżeństwa?

    (3) A jeśli tak jest, to czy istnieje jakakolwiek podstawa, by "upodabniać lub stwierdzić analogie, nawet odległe, między związkami homoseksualnymi a Bożym planem wobec małżeństwa i rodziny"?

Dla mnie odpowiedzi na dwa pierwsze pytania są twierdzące, zaś na trzecie - przecząca. Nie wiem, jak brzmiał wniosek dotyczący fragmentu zawierającego to stwierdzenie, więc nie wiem, przeciw czemu w istocie głosowało aż 62 uczestników Synodu. Czy w jakichkolwiek materiałach synodalnych wskazano choćby sugestię, co miałoby być ową podstawą?

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: poniedziałek 20 paź 2014, 13:40 
Dlatego też - warto poczekać na prace posynodalne, aż do adhortacji papieskiej włącznie. ;)
Żeby nie bawić się w katolickich "superekspresowiczów" lub "faktowiczów", a być katolikami, budować wspólnoty, rozwijać wiarę.


Góra
  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: środa 22 paź 2014, 21:42 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 21 lut 2014, 00:53
Posty: 52
Miejscowość: Warszawa
Czytałem, że synod ma doprowadzić do tego, że homoseksualiści będą trafiali o 1 krąg Piekła wyżej - tam spotkają nas już tylko płonące groby, a nie jak teraz - płonące deszcze...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: poniedziałek 27 paź 2014, 15:39 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Najmocniej przepraszam Cię Querensie jak i innych dyskutantów, ale muszę spasować w dyskusji - połączenie zwiększonej ilości pracy i przeziębienia które złapałem mocno mi utrudnia jakąkolwiek większą wymianę zdań.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Wokół trwającego Synodu Biskupów
PostNapisane: poniedziałek 27 paź 2014, 15:44 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Duke napisał(a):
Najmocniej przepraszam Cię Querensie jak i innych dyskutantów, ale muszę spasować w dyskusji - połączenie zwiększonej ilości pracy i przeziębienia które złapałem mocno mi utrudnia jakąkolwiek większą wymianę zdań.

Duke,

Nie masz za co przepraszać. Dyskusja w tym wątku już wcześniej ucichła, choć może warto będzie wrócić do głównych jej zagadnień w przyszłości, bez ciśnienia sensacji typu "skandal na synodzie".

Tak czy inaczej, zdrowie i praca najpierw, więc dochodź do siebie :!:

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL