chrzescijanin-homoseksualny.pl
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/

"Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=6&t=1087
Strona 1 z 1

Autor:  Maks [ czwartek 21 lut 2019, 23:48 ]
Tytuł:  "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Hej!
Być może słyszeliście, a być może nie - Kampania Przeciw Homofobii ruszyła z nową akcją "Po pierwsze nie szkodzić", w której jest poruszany temat bardzo bliski naszej małej społeczności - terapie reparatywne/konwersyjne/naprawcze (jak zwał tak zwał :D )
Co o niej sądzicie?
Jak dla mnie jest to świetny pomysł o tyle, że możemy poczytać historie innych osób i zobaczyć, że taka terapia niestety nie zawsze działa i często może nas skrzywdzić...
Jasne, są też pozytywne przypadki tej praktyki, ale jednak negatywy u większości przeważają :(
Żeby było jasne, nie jestem za tym, żeby "podążać" za swoją orientacją pod każdym względem. Uważam jednak, że jeżeli próby zmiany nic nie dają lub mamy znaczące wątpliwości odnośnie metod stosowanych na takiej terapii, powinniśmy się zastanowić dwa razy czy chcemy w to brnąć. Ja niestety wtedy tego nie wiedziałem...

Jeżeli ktoś z Was brał udział w takiej terapii, zachęcam do opisania swojej historii na stronie, ja swoją opisałem ;)

Autor:  Paintthesky [ niedziela 24 lut 2019, 23:42 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Jedna z poprzednich akcji związanych z organizacją Kampania Przeciw Homofobii, przekonała mnie, że ograniczone zaufanie wobec podobnych instytucji bywa w pełni uzasadnione. Wiele składników mógłbym tutaj wymienić: niejasne źródła finansowania, jednostronna interpretacja i zideologizowany przekaz w myśl tej interpretacji, współorganizatorzy budzący wiele dodatkowych wątpliwości.

Z Twojego wpisu można wywnioskować, że taka terapia może przynieść oczekiwane efekty. Zachęcasz również do opisywania tych pozytywnych historii? To raczej wątpliwe, żeby organizatorzy szerzej o tym opowiedzieli. ;)

I jeśli to możliwe, opowiedz więcej o swoich przeżyciach. Przyznanie tego to dobry początek, ale podanie szczegółów może rzeczywiście przyczynić się do większego rozeznania wśród innych i możliwości konfrontacji.

Autor:  Maks [ sobota 02 mar 2019, 10:43 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Osobiście nie jestem zwolennikiem takich terapii i raczej nie wierzę w to, że mogą coś zmienić - jednak z mojej wypowiedzi faktycznie można wywnioskować, że uważam inaczej, ponieważ to, że według mnie takie terapie przynoszą więcej szkód niż korzyści nie znaczy, że jest tak w rzeczywistości - jeśli ktoś uważa, że mu pomogła, to ok, nie oceniam i nie mówię, że na pewno kłamie. Jednak tak jak mówię, według mnie powodują one głównie krzywdę, rzadko kiedy (o ile w ogóle) dają pozytywny efekt, dlatego nawet jeśli akcja pokazuje tylko te złe historie, to moim zdaniem jest warta uwagi, by ludzie wiedzieli, że może nie być tak kolorowo.

Jeżeli chodzi o moją historię, to poszedłem do zwyczajnego psychologa, nie do żadnego ośrodka. Pani psycholog miała dość sporo "papierów", była polecana, więc poszedłem. Opowiedziałem jej o moim konflikcie orientacja-religia i postanowiliśmy popracować nad "zmianą" orientacji. Co ciekawe, nigdy to zdanie nie padło z jej ust. Raczej mówiła, że znajdziemy źródło "homoseksualnych skłonności", bo jesteś zbyt młody i nie sprawdziłeś tego w żadnej relacji, żeby określić swoją orientację... co z tego, że czułem to w pełni świadomie od 6 lat i gdybym nie był pewien, to nie byłoby całego problemu.
Psycholog klasycznie szukał przyczyn w kontakcie między rodzicami (słynne "nadopiekuńcza matka, niedostępny ojciec"), jednak nic nie pasowało do mojej historii. Dochodziło momentami do tak abstrakcyjnych wniosków, że miałem dość - zwalanie winy o mój homoseksualizm na wszystko wokół zaczynało mnie denerwować. Powiedziałem wtedy, że nie chcę już tego zmieniać, ale nauczyć się z tym żyć. Wtedy pani psycholog stwierdziła, że jest to reakcja obronna organizmu, ponieważ jesteśmy blisko znalezienia przyczyny. Wtedy już naprawdę coś we mnie puściło... ale zaufałem. I żałuję. Przyczyny nie znaleźliśmy, a pogłębiło to moje poczucie winy, ponieważ psycholog mnie przekonywał, że "coś powinno się zmienić", więc byłem pewien, że to moja wina. Warto też wspomnieć o tym, że pani psycholog mówiła mi często o różnych "badaniach" - np. o tym, że każdy człowiek jest biseksualny, "wstukaj sobie w google i od razu ci wyskoczy". Jakoś wstukiwałem te wszystkie badania i nic nie znalazłem, więc nie wiem czy powinienem był jej ufać...
Moje osobiste doświadczenia z taką terapią są negatywne i nie polecałbym jej nikomu. Jeżeli jednak ktoś chce ryzykować, droga wolna - jedyne na czym mi zależy, to żeby jednak znać granice i opamiętać się w momencie kiedy zobaczymy, że ta "terapia" nas krzywdzi, a nie leczy.

Autor:  Wiki [ niedziela 03 mar 2019, 17:14 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Jedyną sensowną terapią w przypadku osób o orientacji homoseksualnej (ale nie pozornej) jest terapia nastawiona na człowieka i na akceptację orientacji. I tak uczy też UKSW

Są osoby z tzw. pozornym homoseksualizmem albo lękiem wobec wyimaginowanego własnego homosesukalizmu i to do nich skierowana jest cała ta Odnowa i terapia reparatywna, która moim zdaniem przynosi wiele szkody

Autor:  IaanPO [ wtorek 05 mar 2019, 08:55 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Akcja KPH wpisuje się w światową tendencję by prawnie zakazać tego rodzaju praktyki. Jest to skomplikowana kwestia - bo w dłuższej perspektywie może doprowadzić np. Do braku wolności religijnej (i nie mówię o KK tylko, w Stanach przecież prym w tego rodzaju "terapiach" wiodą tzw. Wolne Kościoły). Ale... może lepiej jest poświęcić tę wolność (raczej przystać na ewentualność jej ograniczenia) jeśli stawka idzie o zniszczone życiorysy.

Znamienne jest że grupy Odnowy, Odwagi etc. najczęściej chcą być swiętsze od papieża - Kościół w swych oficjalnych dokumentach jest co do orientacji a szczególnie jej źródeł bardzo ostrożny. Co innego wymienione grupy czy chrzescijanscy psychologowie.

Ja na szczęście w ostatnim momencie wycofalem się z pomysłu by wg znanej książki R. Cohena przepracować swoją orientację (przepracować czyli zmienić). Zdążyłem zarazić tym pomysłem kierownika duchowego (który książki nie znał i dopóki nie znał nic takiego nie sugerował). Wycofalem się by nie cierpieć. I uważam że dobrze zrobiłem.

Autor:  @si@ [ czwartek 07 mar 2019, 17:57 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Temat ważny i, moim zdaniem, akcja potrzebna. Ogólnie nie wspieram KPH, nie zgadzam się z postulatami, ale tutaj gra toczy się o bardzo dużą stawkę... Często w środowiskach katolickich , nawet od duszpasterzy (też tych "medialnych" np.o.Szustak) słyszy się o wielu ludziach, którzy zostali "uzdrowieni/wyleczeni". Ale konkretów brakuje. To jest problem. Bo przez książki, wystąpienia np. Cohena i innych, ludzie dostają fałszywą nadzieję.
A poza tym ta terapia może narobić wiele szkody...mój przyjaciel miał w trakcie myśli samobójcze dyktowane tym, że jak mu mówili "za mało się stara, za mało wierzy", mówiono mu, że jego orientacja wynika z molestowania w dzieciństwie (czego nie pamięta "bo wyparł).
Nie dając sobie rady zrezygnował z Odwagi i po tym porzucił KK.
Wrócił po latach i po sensownej (prawdziwej!) terapii.

Autor:  @si@ [ czwartek 07 mar 2019, 18:07 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

@si@ napisał(a):
Temat ważny i, moim zdaniem, akcja potrzebna. Ogólnie nie wspieram KPH, nie zgadzam się z postulatami

Chciałam dopisać tylko, że światopoglądowo - ze względu na wiarę - nie jest mi z KPH po drodze, ale rozumiem chęć działania dla społeczności i postulaty np."równości małżeńskiej" (co dla mnie, na dziś jest pójściem za daleko).

Autor:  nowyuzytkownik7 [ sobota 23 mar 2019, 18:41 ]
Tytuł:  Re: "Po pierwsze nie szkodzić" - co sądzicie o tej akcji?

Wiki napisał(a):
Jedyną sensowną terapią w przypadku osób o orientacji homoseksualnej (ale nie pozornej) jest terapia nastawiona na człowieka i na akceptację orientacji. I tak uczy też UKSW

Są osoby z tzw. pozornym homoseksualizmem albo lękiem wobec wyimaginowanego własnego homoseksualizmu i to do nich skierowana jest cała ta Odnowa i terapia reparatywna, która moim zdaniem przynosi wiele szkody


Pojawiły się pomysły wprowadzenia ustawowego zakazu terapii mających na celu zmianę orientacji. Jednak przy zastosowaniu takiego rozwiązania mam obawy, że pomocy nie będą mogły wtedy otrzymać także osoby, o których wspomina Wiki. Psychologowie i psychiatrzy mogliby mieć słuszne obawy, że pracując z osobą, której tendencje homoseksualne mogą być pozorne, chcąc to określić i rozpracować, zostaną nagle oskarżeni o prowadzenie "zakazanych" terapii. Zatem jestem przeciwnikiem odgórnego zakazu. Akcja, która pokazuje jedną stronę medalu jest niesłuszna. Nie można mówić, że zmienić orientację może każdy, ale też błędem będzie głoszenie, że nie ma takiej możliwości, że czyjeś odczucia homoseksualne są pozorne i trzeba zakazać terapii nastawionych na wydobycie drzemiącego heteroseksualizmu.

https://www.rp.pl/Publicystyka/19030997 ... idbJYWtnFk

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/