Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ] 
  Drukuj

Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa 11 cze 2014, 20:06 
Offline

Dołączył(a): niedziela 06 paź 2013, 20:12
Posty: 81
Miejscowość: Mazowsze północne + Bydgoszcz
Czym jest dla Was męskość?

Czy uważacie, że homoseksualny facet może być męski?

Osobiście znam kilku gejów, którzy "nie budzą skojarzeń", czyli tacy, o których nie pomyślałbym, że mogą być homoseksualistami. Przyznam, że za nimi nie przepadam. Z moich obserwacji wynika, że taki typ ma największe zainteresowanie wśród innych gejów, przez co są bardzo pewni siebie, wręcz wyniośli, znają swoją wartość i wiedzą, że są "towarem luksusowym". Zawsze mnie irytowali tacy ludzie. Choć wiem, że wiele jest w tym mojej zazdrości, bo z drugiej strony chciałbym być tacy, jak oni.

Teraz, gdy już jestem poza środowiskiem, nie ma to na mnie większego wpływu. Nie spotykam się z nikim, ale wiem, że gdybym przypadkowo miał się dowiedzieć, że ktoś z moich "męskich" znajomych jest homo, to obudziłoby to moją zawiść.

Stąd pytanie, czy można stać się męskim? Czy jest to cecha wrodzona czy nabyta? Moja teoria jest taka, że zależy to od środowiska, w którym przebywamy. Być może oni, od małego wychowując się w typowo męskim otoczeniu, nabrali cech typowo kojarzonych z męskimi.

Jakie są Wasze spostrzeżenia?

_________________
Albo Sodoma, albo Madonna.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: czwartek 12 cze 2014, 01:32 
Moderator
Offline

Dołączył(a): niedziela 22 wrz 2013, 22:39
Posty: 493
Miejscowość: Katowice
Jest pomysł na powstanie odczuć homoseksualnych, że ich powodem może być niskie poczucie własnej męskości, czucie się niemęskim, przez co ktoś szuka w drugim chłopaku tej męskości, kogoś kto jest tak męski jakby sam chciał być. Ja nigdy czegoś takiego nie miałem. Nie jestem wysportowany, nie jetem specjalistą w "męskich" sprawach (np. piłce nożnej), nie jestem typem mega męskiego faceta, który swą męskością emanuje, czasem zazdroszczę (teraz mniej, bardziej gdzieś tam w podstawówce) różnych cech, umiejętności moim kolegom, ale zawsze mężczyzną się czułem.

Jedna rzecz to własne poczucie własnej męskości, a inna, jak nas odbierają osoby trzecie. Koleżanka ma chłopaka, który dla mnie jest strasznie "gejowaty", a jak jej to powiedziałem żartem, to się oburzyła i powiedziała, że jest bardzo męski ;) Dla dziewczyny męski może być chłopak, który jest dla niej czuły, uczuciowy, pomoże w kuchni i pracach domowych, otoczy opieką. A on sam może uważać siebie za mało męskiego bo nie potrafi przerąbać pniaka jednym uderzeniem topora i nie wie kto prowadzi w lidze mistrzów.

Trochę tak napisałeś dziwnie :P "Osobiście znam kilku gejów, którzy "nie budzą skojarzeń", czyli tacy, o których nie pomyślałbym, że mogą być homoseksualistami." No to chyba dobrze, że mimo bycia hmx, aktywnymi seksualnie, wyglądają i zachowują się "normalnie" - w sensie, że nie emanują swym homoseksualizmem. Widzę tu faceta żyjącego zwyczajnie, ale w łóżku śpiącego z drugim facetem, takiego próbującego odwzorować "związek małżeński" z osobą tej samej płci. Nie chwalę teraz wizji wiary i tęczy, ale chcę to oddzielić o tego co potem piszesz: "taki typ ma największe zainteresowanie wśród innych gejów, przez co są bardzo pewni siebie, wręcz wyniośli, znają swoją wartość i wiedzą, że są "towarem luksusowym"". Skoro myślisz o rozwiąźle aktywnych seksualnie gejach, to jest to zupełnie inna sytuacja. Widzę kogoś kto emanuje swym homoseksualizmem przez wyniosłe okazywanie swej męskości, szczególnie w stosunku do zniewieściałych gejów i wyrywa ich tak na okazję poszukując "towaru". W ogóle nie analizowałbym tych osób na zasadzie czy są bardziej lub mniej męskie bo jest to dalece patologiczna sytuacja - przepraszam za to, ale pomyślałbym o nich, że są "pedałami", a określenie "męscy" w ogóle by mi do głowy nie przyszło. Ta ich męska wyniosłość może właśnie wynikać z tego, że sami czują się mało męscy, a to podkreślanie swych męskich cech jest podnoszeniem swojego ego, często kosztem innych.

W końcu piszesz "Gdybym przypadkowo miał się dowiedzieć, że ktoś z moich "męskich" znajomych jest homo, to obudziłoby to moją zawiść". Czyli jakbym Ciebie przypadkiem poznał to nie miałbym żadnych wątpliwości? Takich "gejowatych" kumpli trochę mam i wszyscy są jak na razie hetero ;) Bo trochę tak brzmi to co napisałeś, jakbyś twierdził, że każdy mało męski mężczyzna jest homo, a tak nie jest. I tak zrozumiałem, jakbyś upatrywał męskość w byciu "twardym twardzielem zabijaką", a tak też nie jest.

Odpowiadając na postawione pytanie czym jest męskość - powiedziałbym, że ktoś jest męski, gdy w miarę radzi sobie w życiu i robi to uczciwie. Myślę więc może bardziej o cnocie mężności (kobieta też może być mężna :D ). Rzeczywiście takie radzenie sobie będzie zależeć od tego jak zostaliśmy wychowani, jak i od indywidualnych cech charakteru. Trzeba szukać swojej drogi, nie każda droga jest dla każdego. Trzeba szukać sfery, na której można się spełnić jako mężczyzna, a nie myśleć o tych drogach, które są poza dostępem, a tego braku predyspozycji do nich uznawać za niedobór męstwa. Jak ktoś nie jest wielce odważny to niech nie zamartwia się, że nie potrafiłby być żołnierzem, wiec nie jest męski. Może sprzedawać warzywa i tam okazać swe męstwo będąc po prostu uczciwym sprzedawcą ;)

I najważniejsza sprawa - brakiem męstwa nie jest posiadanie problemów, z którymi sami nie możemy sobie poradzić. Męskie jest poproszenie o pomoc :D Także wszyscy tu jesteśmy męscy szukając na forum odpowiedzi na nurtujące pytania i wsparcia.

Jeszcze inny aspekt sprawy przyszedł mi do głowy. Bardzo czuję się męski gdy jestem komuś potrzebny. Poczucie samotności, które towarzyszy wielu z nas, na pewno nie pomaga w poczuciu własnej męskości. Nieraz proponowałem jakiemuś kumplowi swą pomoc, a usłyszałem "nie trzeba, nie chcę robić kłopotu" itp. Takie sytuacje wywołują u mnie swego rodzaju zazdrość o ich męstwo, o którym piszesz, którą upatrzyłbym w poczuciu nie bardzo bycia im potrzebnym. Heteroseksualni mężczyźni wiążą się z kobietami chcąc być im potrzebnymi, tak spełniając swą męskość (czyli jakby na to nie popatrzeć - one są potrzebne im ;) Akurat pojawiła się w mym życiu dziewczyna i czuję się męski gdy wiem, że to jest dla niej ważne żeby się ze mną spotkać. Małżeństwo nie jest jednak dostępne dla większości z nas (ja się jakoś średnio widzę w relacji z nią bardziej niż przyjacielską), tak więc trzeba to realizowanie męskości przez bycie potrzebnym innym załatwić inaczej. Wiele jest możliwości - ja poszedłem na medycynę, można działać charytatywnie, ale i to uczciwe sprzedawanie warzyw jest przecież opcją - jakbym nie sprzedawał to co by ci ludzie jedli :D

_________________
"Nade wszystko jednak nie ustawajcie w miłości jedni ku drugim, gdyż miłość pokrywa wiele grzechów." 1P 4, 8


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: czwartek 12 cze 2014, 20:16 
Offline

Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18
Posty: 400
Miejscowość: Katowice
Nowyuzytkownik7 z jednej strony masz rację a z drugiej trudno sie z Tobą zgodzić. Myślę, że często jednak męskość czesto jest kojarzona w sposób przedstawiony przez Daniela. Sam zresztą usłyszałem raz od psychologa, że powinienem pracować nad swoją męskością. Przykładowo wskazano mi na zakup worka treningowego, aby jak to stwierdziła Pani psycholog, było widac ze w tym domu mieszka facet.
Wydaje mi się jednak, ze męskość da się w pewien sposób obiektywnie wyznaczyć a przynajmniej spróbować to zrobić...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: czwartek 12 cze 2014, 23:16 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
StudentS napisał(a):
Nowyuzytkownik7 z jednej strony masz rację a z drugiej trudno sie z Tobą zgodzić. Myślę, że często jednak męskość czesto jest kojarzona w sposób przedstawiony przez Daniela. Sam zresztą usłyszałem raz od psychologa, że powinienem pracować nad swoją męskością. Przykładowo wskazano mi na zakup worka treningowego, aby jak to stwierdziła Pani psycholog, było widac ze w tym domu mieszka facet.
Wydaje mi się jednak, ze męskość da się w pewien sposób obiektywnie wyznaczyć a przynajmniej spróbować to zrobić...


Z tego, co piszesz, można sądzić, że pani psycholog powinna raczej doradzać w zakresie kształtowania wizerunku (tzw. imidżu) niż w rozwiązywaniu problemów psychicznych. Choć z drugiej strony powieszenie worka treningowego to dość prosty i łatwy sposób "pracy nad męskością". Tym bardziej, że od razu można kupić używany, żeby nie męczyć się nad nadaniem mu wyglądu odpowiedniego do celu.

Mówiąc jednak poważnie - nie ma czegoś takiego, jak "męskość po prostu", dająca się jednoznacznie określić i dla której można wyznaczyć jednoznaczne kryteria oceny faktu lub stopnia jej występowania. To konstrukt typowo normatywny, determinowany kulturowo, a w dzisiejszych czasach także silnie ideologicznie. Kulturowy dawny "pater familias" czy "macho" (to nie to samo!) to kategorie obecnie kontestowane z powodów ideologicznych, np. z pozycji feministycznych czy tzw. "teorii (czyt. ideologii) gender".

Jeszcze czymś innym - i bodaj jeszcze bardziej złożonym - jest subiektywna kategoria "męskości", czyli poczucie własnej tożsamości płciowej w kategoriach pierwiastków kobiecych i męskich. Tu bowiem w grę wchodzić mogą zarówno odniesienia do wymienionych kategorii kulturowych (nie wiem, czy można przeżywać własną tożsamość w kategoriach ideologicznych, sądzę raczej, że to byłaby "świadomość fałszywa", ale może w postmodernistycznym świecie i to jest możliwe?), jak i cała sfera odczuć i potrzeb seksualnych.

Wielu z nas, homoseksualistów, zauważa np. u siebie większą niż u "typowych mężczyzn" wrażliwość. Czy taka cecha "osłabia" męskość? Czy może raczej nasza męskość jest wzbogacona wrażliwością? To tylko przykład, tego typu kwestii wokół zagadnienia "męskości" jest znacznie więcej.

Najważniejsze jednak wydaje mi się to, by samego występowania u siebie skłonności homoseksualnych nie utożsamiać z niedostatkiem własnej męskości. Nie jestem specjalistą i bazuję na własnych odczuciach i przemyśleniach, wydaje mi się jednak oczywiste, że inaczej niż transseksualny mężczyzna, pragnący przemiany w kobietę, ja odczuwam swój pociąg seksualny do mężczyzn jako mężczyzna właśnie. Gdybym wątpił, czy jestem w pełni mężczyzną, to musiałbym uznać, że w odpowiednim stopniu nie jestem ... homoseksualny.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: czwartek 12 cze 2014, 23:21 
Offline

Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18
Posty: 400
Miejscowość: Katowice
W sumie szczegolnie z ostatnim akapitem mozna sie zgodzic. Tez akurat z tym, ze jestem mężczyzna nie mialem problemu. Chyba dlatego wlasnie ta tęsknota za meskoscia jest taka wielka...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: poniedziałek 16 cze 2014, 18:39 
Offline

Dołączył(a): wtorek 06 mar 2012, 23:23
Posty: 143
Lokalizacja: Gorlice
Miejscowość: Gorlice
W temacie zgadzam sie z Queren-sem.
Dzisiejsza popkultura i kryzys rodziny bardzo mocno fałszuje "męskość"
Polecam lektóre "Dzikie Serce - Tęsknoty męskiej duszy" John Eldredge.
Mnie ta pozycja w czasie załmania emocjonalnego bardzo podbydowała.
To chyba było natchnienie Ducha Świętego, leżała na regale przez 3 lata i w czasie kiedy nie miałem ochoty na nic, a już szczególnie na czytanie książek, wziąłem ją do ręki i to był strzał w dziesiątke, polecam.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: poniedziałek 16 cze 2014, 23:46 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
darek86 napisał(a):
W temacie zgadzam sie z Queren-sem.
Dzisiejsza popkultura i kryzys rodziny bardzo mocno fałszuje "męskość"
Polecam lektóre "Dzikie Serce - Tęsknoty męskiej duszy" John Eldredge.
Mnie ta pozycja w czasie załmania emocjonalnego bardzo podbydowała.
To chyba było natchnienie Ducha Świętego, leżała na regale przez 3 lata i w czasie kiedy nie miałem ochoty na nic, a już szczególnie na czytanie książek, wziąłem ją do ręki i to był strzał w dziesiątke, polecam.

Popieram Darka i to nie dlatego, że zgodził się ze mną. Książka istotnie godna polecenia. W dodatku dostępna na CD, więc można sobie jej posłuchać. Ten sam autor napisał zresztą kilka pozycji z tym związanych, wszystko wydali Dominikanie (W drodze). Może warto byłoby podyskutować o tym, co to znaczy być mężczyzną, po lekturze tych książek? Z odwołaniem do jakiejś refleksji na ich podstawie? Myślę, że to byłaby owocna dyskusja, niesprowadzająca się jedynie do indywidualnych odczuć.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: piątek 27 cze 2014, 00:28 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): czwartek 23 sie 2012, 17:37
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
Męskość to: krótko, zwięźle, na temat i do przodu.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: piątek 27 cze 2014, 18:11 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Bartolomeo napisał(a):
Męskość to: krótko, zwięźle, na temat i do przodu.

Czy chcesz powiedzieć, że kobiecość to: długo, rozwlekle, nie na temat i do tyłu? :D

Oj, bo jak się profesorka Środa dowie, to pióra z Ciebie polecą! :D

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: piątek 27 cze 2014, 21:49 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): czwartek 23 sie 2012, 17:37
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
Nie dziwota, wszak zwierz z polskiego godła pierzasty jest :).


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: środa 20 sie 2014, 13:17 
Offline

Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57
Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
Oczywiście, że homoseksualny facet może być męski. Z tym, że co to oznacza ? Jak dla mnie męskim jest pewny siebie, wysoki, wysportowany i postawny facet - czyli jakby nie patrzeć moje przeciwieństwo :( [no, może za wyjątkiem postawności...]. Przebywając z takimi mężczyznami zawsze czułem się jak przybysz z innego świata, ogromnie im zazdroszcząc....Za to homoseksualista może być mężny, szczególnie gdy nie ulega swoim skłonnościom - tak, do tego potrzeba wiele męstwa.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: poniedziałek 25 sie 2014, 23:57 
Offline

Dołączył(a): niedziela 06 paź 2013, 20:12
Posty: 81
Miejscowość: Mazowsze północne + Bydgoszcz
nowyuzytkownik7 napisał(a):
Trochę tak napisałeś dziwnie :P "Osobiście znam kilku gejów, którzy "nie budzą skojarzeń", czyli tacy, o których nie pomyślałbym, że mogą być homoseksualistami." No to chyba dobrze, że mimo bycia hmx, aktywnymi seksualnie, wyglądają i zachowują się "normalnie" - w sensie, że nie emanują swym homoseksualizmem. Widzę tu faceta żyjącego zwyczajnie, ale w łóżku śpiącego z drugim facetem, takiego próbującego odwzorować "związek małżeński" z osobą tej samej płci. Nie chwalę teraz wizji wiary i tęczy, ale chcę to oddzielić o tego co potem piszesz: "taki typ ma największe zainteresowanie wśród innych gejów, przez co są bardzo pewni siebie, wręcz wyniośli, znają swoją wartość i wiedzą, że są "towarem luksusowym"". Skoro myślisz o rozwiąźle aktywnych seksualnie gejach, to jest to zupełnie inna sytuacja. Widzę kogoś kto emanuje swym homoseksualizmem przez wyniosłe okazywanie swej męskości, szczególnie w stosunku do zniewieściałych gejów i wyrywa ich tak na okazję poszukując "towaru". W ogóle nie analizowałbym tych osób na zasadzie czy są bardziej lub mniej męskie bo jest to dalece patologiczna sytuacja - przepraszam za to, ale pomyślałbym o nich, że są "pedałami", a określenie "męscy" w ogóle by mi do głowy nie przyszło. Ta ich męska wyniosłość może właśnie wynikać z tego, że sami czują się mało męscy, a to podkreślanie swych męskich cech jest podnoszeniem swojego ego, często kosztem innych.



To jak bardzo gej jest męski, nie ma przełożenia na jego przygody łóżkowe czy na to w jakim stopniu jest otwarty ze swoją seksualnością. Pokusiłbym się o stwierdzenie (mówię z doświadczenia), że męscy geje bywają rozwiąźli seksualnie nie rzadziej niż niemęscy. A co jest powodem, dla którego tak często angażują się w relacje seksualne? Być może chcą podwyższyć poczucie własnej wartości. Nie wykluczam tej opcji, choć dla mnie rozwiązanie jest wiele prostsze - są po prostu zdeprawowani.

_________________
Albo Sodoma, albo Madonna.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: wtorek 26 sie 2014, 16:14 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
daniel napisał(a):
To jak bardzo gej jest męski, nie ma przełożenia na jego przygody łóżkowe czy na to w jakim stopniu jest otwarty ze swoją seksualnością. Pokusiłbym się o stwierdzenie (mówię z doświadczenia), że męscy geje bywają rozwiąźli seksualnie nie rzadziej niż niemęscy. A co jest powodem, dla którego tak często angażują się w relacje seksualne? Być może chcą podwyższyć poczucie własnej wartości. Nie wykluczam tej opcji, choć dla mnie rozwiązanie jest wiele prostsze - są po prostu zdeprawowani.

Dyskusja najwyraźniej poszła do łóżka geja, żeby go tam poobserwować - co, z kim, jak tam sobie poczyna i jak to się wiąże ze stopniem jego "męskości". To niebezpiecznie zbliża się do kwestii "technicznych" typu: czy skala męskości gejów jest skorelowana z typologią ich preferencji, popularnie identyfikowanych jako aktyw - uniwers - pasyw (NB. na tym forum termin "aktywny gej" ma inne znaczenie).

Nie sądzę jednak, by ten seksuologiczny aspekt był dla nas najbardziej interesujący. Przypuszczam, że chodzi raczej o pytanie: czy skłonności homoseksualne wiążą się z deficytem jakoś rozumianej męskości ich posiadacza? Przy czym ten związek może mieć różny charakter. Można rozważać, czy deficyt męskości może leżeć u podłoża (być przyczyną lub tylko sprzyjać) takim skłonnościom? A może to skłonności wpływają na cechy osoby w taki sposób, że jest mniej męska, a bardziej kobieca? Dopiero sprecyzowanie pytania, na które szukamy odpowiedzi, jest dobrą podstawą do konstrukcji pojęcia "męskości". Dla przykładu: cechy zewnętrzne (muskulatura, zdecydowanie w zachowaniu itp.) trudno raczej rozważać jako przyczyny skłonności homoseksualnych. Z drugiej strony takie cechy wewnętrzne, jak wrażliwość, trudno uznać za skutki wynikające z typu skłonności seksualnych.

Z jeszcze innego punktu widzenia można rozważać męskość jako pojęcie moralne. Np. uznając za jej główne elementy: odwagę, odpowiedzialność i opiekuńczość (taka "teoria trzech O" domowego wyrobu :), mająca jednak niezłe oparcie choćby w Piśmie Świętym). Wtedy kwestia zależności przyczynowych między tymi postawami a typem skłonności seksualnych wydaje się bezprzedmiotowa. Jednak takie pojęcie męskości może być najbardziej użyteczne w ... pracy nad sobą. Mogę dzięki temu świadomie budować, rozwijać swoją męskość. I to bez pocenia się na siłowni i przeżywania "traumy WF" :D. Przy takim podejściu bardzo męski może być facet skądinąd o wyglądzie mimozy, wysokim głosie i afektowanym sposobie zachowania (no, może bez przesady, nad tym ostatnim też można popracować ;)).

Wolę chyba dyskusję wokół tego ostatniego pojęcia męskości (i to nie tylko z powodu niechęci do siłowni i braku szans na osiągnięcie pięknego "sześciopaku" w miejsce za dużego brzucha :( )

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: środa 27 sie 2014, 21:17 
Ciekawe co Querensa bardziej smuci - jego duży brzuch czy brak sześciopaku :D
Dodając coś od siebie w temacie - ostatnio odkryłem dość ciekawą rzecz. Mianowicie że męzczyźni z wiekiem zmieniają swoją wrażliwość i zachowanie. Do tego stopnia, że znam rolnika, który od najmłodszych lat pracował ciężko fizycznie, zdobył tężyznę fizyczną a teraz, gdy ma lat 80 nagle (w sensie - niezauważenie) zaczął być bardzo wrażliwy, płacze na przykład przy oglądaniu seriali telewizyjnych, gdy komuś z fikcyjnych bohaterów dzieje się krzywda. Stereotypowa wrażliwość "gejowska" (albo i bardziej niż gejowska). A chłopina jak dąb, zachowanie też męskie wykazywał wcześniej.
W takim razie utracił swoją męskość? A może jest to przykład zmiany orientacji (i to nie w "dobrą" stronę)? Oczywiście ironizuję, aby dalej pokazywać że to nie jest takie proste określenie, co jest męskie a co nie. Zasada trzech "O" jest bardziej uniwersalna, ale czy geje tego nie posiadają? A więc gej może być męski, nim teoretycznie nie będąc, a więc orientacja nie opiera się na braku męskości, czego dowodzi np. cytowany wielokrotnie van den Aardweg. Nie wiem bowiem czy 100% homoseksualnych mężczyzn będących mężami nie umie być odpowiedzialnymi, opiekuńczymi i odważnymi (czyli idącymi do przodu, a nie cofającymi się na widok niebezpieczeństw życiowych) głowami rodzin. A jeśli potrafią być męscy, zgodnie z powyższą definicją, to znaczy że cechy męskie są tylko stereotypowo męskie, więc niemęskość homoseksualisty jest tylko stereotypowa, więc problem nie leży w tej czy innej cesze ale w stereotypie, w sposobie myślenia i postrzegania. Ciekawe do czego miała mnie ta pisanina doprowadzić.....Bo nie wiem.


Góra
  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: wtorek 02 wrz 2014, 20:06 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 01 wrz 2014, 08:54
Posty: 6
Miejscowość: Łódź
A nie powinno być właśnie tak, że mężczyźni powinni być bardzo, bardzo wrażliwi? Nie w sensie płakania oglądając seriale...
Trzeba być wrażliwym, żeby dostrzec to, że ktoś potrzebuje pomocy. Trzeba być wrażliwym po to, żeby dostrzec potrzebę obrony kogoś. Trzeba być wrażliwym, żeby czuć potrzebę interwencji wtedy, kiedy komuś dzieje się coś złego. A mężczyźni chyba powinni interweniować, pomagać i widzieć potrzebę niesienia pomocy tam gdzie ona jest potrzeba, prawda? Z resztą... czy ktokolwiek, bez względu na płeć nie powinien interweniować, pomagać i być otwartym na innych?

No i ... prawdziwy mężczyzna powinien być wrażliwym na piękno.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: piątek 05 wrz 2014, 14:05 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
BrunoEdward napisał(a):
A nie powinno być właśnie tak, że mężczyźni powinni być bardzo, bardzo wrażliwi? Nie w sensie płakania oglądając seriale...
Trzeba być wrażliwym, żeby dostrzec to, że ktoś potrzebuje pomocy. Trzeba być wrażliwym po to, żeby dostrzec potrzebę obrony kogoś. Trzeba być wrażliwym, żeby czuć potrzebę interwencji wtedy, kiedy komuś dzieje się coś złego. A mężczyźni chyba powinni interweniować, pomagać i widzieć potrzebę niesienia pomocy tam gdzie ona jest potrzeba, prawda? Z resztą... czy ktokolwiek, bez względu na płeć nie powinien interweniować, pomagać i być otwartym na innych?

No i ... prawdziwy mężczyzna powinien być wrażliwym na piękno.

Słowem - nawet mężczyzna powinien być człowiekiem? Chyba się zgadzam :D

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: sobota 06 wrz 2014, 08:29 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 01 wrz 2014, 08:54
Posty: 6
Miejscowość: Łódź
Rzeczywiście...

Zwłaszcza powinien być człowiekiem :D


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: poniedziałek 08 wrz 2014, 18:57 
Offline

Dołączył(a): wtorek 06 mar 2012, 23:23
Posty: 143
Lokalizacja: Gorlice
Miejscowość: Gorlice
Męskość to JA, TY, ON. Myślę, że nieda się stworzyć jednej prostej definicji "męskości", można zapatrywać sie na sterotypy kultórowe i epokowe, ale przez takie dążenie do ideau zatracamy samych siebie, własną tosamość. Każdy z nas (mowa o męskiej części forum) ;) jest mężczyzną i to niepowtarzalnym, bo nie ma dwóch identycznych ludzi. Kto czuje brak u siebie męskości, to chodził po ziemi taki jeden idealny mężczyzna w histori ludzkości i radze z niego brać przykład ;)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: sobota 04 paź 2014, 14:10 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
Powracając do głównego tematu to cechy męskości można wyćwiczyć, opanować niektóre gesty, ruchy, spojrzenia itp. Da się to osiągnąć ale potrzeba na to sporo wysiłku. Natomiast co do charakteru i wrażliwości to znam przypadki, gdzie facet kreuje się na Rambo czy innego Chucka Norrisa a okazuje się, że płacze w nocy do poduszki.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: sobota 04 paź 2014, 14:55 
Wydaje mi się, że każdy z wypowiadających się w tym temacie ma rację. Dla mnie męskość to umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, nie uciekanie od nich w myśl zasady "jakoś to będzie", odpowiedzialność, okazywanie troski, opieka nad innymi, udzielanie pomocy (ale także proszenie o nią!) i umiejętność rozumienia innych.


Góra
  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: niedziela 05 paź 2014, 15:50 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
Kreowanie swojego "image" dzisiaj, szczególnie męskości jest bardzo ważne dla ukrywających się homo np. mnie i wielu innych na tym forum. Nie jest to przecież rzecz, która dotyczy tylko nas - obecnie większość ludzi zakłada maskę i tworzy odpowiednią pozę w życiu codziennym.
Poszukujący89 masz oczywiście rację, ale wymieniasz cechy wewnętrzne, a w dzisiejszym świecie coraz mniej się spogląda na człowieka od tej strony - niestety.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: niedziela 05 paź 2014, 21:45 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
Panowie,

Ta dyskusja zaczyna odbiegać od tematu wątku, który brzmi: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?. Nie: jak udawać mężczyznę, jak się ubierać i zachowywać (będąc homoseksualnym facetem), żeby robić wrażenie mężczyzny, oczywiście heteroseksualnego, żeby nikt się nie połapał :D .

Wcześniej były wypowiedzi wprost o tym, co stanowi istotę "męskości". Może jednak powinniśmy zacząć od pytań logicznie wcześniejszych:

    Czy i jakie znaczenie ma pojęcie "męskości" dla każdego z nas? Czy w ogóle zależy nam na byciu "męskim"? Ale nie w sensie image'u, lecz posiadania cech konstytuujących męskość.

    Bo może dziś (postmodernizm, gender i te rzeczy) to nie ma dla niektórych z nas znaczenia?

    A może dla osób nastawionych na życie w celibacie i niezakładanie rodziny, kategoria "mężczyzny" tak bardzo zrośnięta z rolami "męża" i "ojca", nie ma aż takiego znaczenia?

    Może dla dzisiejszego homoseksualnego katolika ważne, żeby być dobrym katolikiem, przyjacielem dla przyjaciół, synem i bratem? Pracownikiem, specjalistą, geekiem w jakiejś dziedzinie? Być człowiekiem bez eksponowania cech "męskości"?

    Czy "bycie mężczyzną" w ogóle jest dziś jakimś istotnym wyznacznikiem? Może to przeżytek?

A może - to wymagałoby bardzo szczerego rachunku sumienia czy raczej własnej świadomości - ta kategoria ma dla nas znaczenie "kompensacyjne"? Może przywiązujemy wagę do cech męskości w mniej lub bardziej świadomym poczuciu, że nasz męskość może być kwestionowana?

Nie ukrywam, że trochę prowokuję, ale wyłącznie w dobrym celu. A już całkiem szczerze przyznam się, że chciałbym sprowokować naszych Braci Konsekrowanych do wypowiedzi na ten temat. Skoro w Kościele Katolickim płeć jest tak ważnym kryterium, że kapłanem może być tylko mężczyzna, to czy to sprowadza się wyłącznie do płci biologicznej? A jeśli nie - jakie cechy mężczyzny są kluczowe dla kapłaństwa?

I jeszcze jedna uwaga. Kiedy stawia się takie pytania, wypada najpierw odpowiedzieć na nie samemu. Ponieważ jednak już wypowiedziałem się w tym wątku, a co więcej - dawno temu wybrałem drogę życia, która wiąże się z tradycyjną rolą mężczyzny/męża/ojca (i trwam przy niej, mimo ...), to poczuwam się tylko do obowiązku odpowiedzi na ostatnie z powyższych pytań/hipotez. W sferze psychologicznej - myślę, że w moim przypadku tak jest do pewnego stopnia. Od dzieciństwa miałem poczucie "gorszości" jako chłopak - młodszy z braci, słabeusz i wrażliwy mięczak niespełniający oczekiwań "męskiego" ojca, niewysportowany i bez szans u dziewczyn, za to kochany przez kobiety w rodzinie, lubiany przez nauczycielki itd. U mnie jednak nie wywołało to efektu mimikry i nie przełożyło się na sztuczną pozę "macho" (strasznie nudne te ćwiczenia na siłowni :P ), lecz na takie sprofilowanie mojej własnej koncepcji męskości, by preferencje seksualne nie wpływały automatycznie na obniżenie jej poziomu (po ew. szczegóły odsyłam do swojej wcześniejszej wypowiedzi).

Natomiast uważam, że właśnie my - wierzący i homoseksualni mężczyźni - mamy szczególną misję obrony kategorii męskości jako zespołu pewnych wymagań moralnych. Jakkolwiek ponętna wydawałaby się perspektywa społeczeństwa "zgenderyzowanego" do imentu (w żartobliwym skrócie, pozbawiając ironii dawne powiedzenie: płeć nieważna, ważne są uczucia), to jednak pierwszy i ważniejszy z tych dwóch przymiotników (wierzący) wymaga od nas obrony ideału "męskości" przed (po)nowoczesnym rozmyciem i zniszczeniem.

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: poniedziałek 06 paź 2014, 19:41 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
Pozwolę sobie przedstawić wg. mnie cechy męskości - typ przeciętnego faceta.
- dobra orientacja w terenie
- pewne prowadzenie samochodem (jednocześnie poczucie, że jest się najlepszym kierowcą na świecie)
- zdecydowanie (szczególnie w zakupach)
- majsterkowanie
- interesowanie się piłką nożną
- sikanie na stojąco :lol:
- brak zrozumienia skomplikowanej natury kobiety
- asertywność
- pewność siebie
- szczerość
- dobry humor
- narzekanie na szefa w pracy

Wybrałem niektóre i zaznaczam, że jest jest to moje subiektywne spojrzenie. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: wtorek 07 paź 2014, 18:06 
Czy za narzekanie na współpracowników dostaje się tyle samo punktów, ile za szefa? ;)

***

Adrem, zgadzam się - tendencja do powierzchownego postrzegania i oceniania ludzi nasila, się, dlatego też uważam, że prawdziwemu mężczyźnie kreowanie określonego wizerunku nie jest potrzebne. Nie musi niczego udowadniać otoczeniu i tym bardziej sobie.

Przyznaję, że mierzi mnie widok (nie mam tu na myśli homoseksualistów) facetów, którzy - nawet nie używając słów - całymi sobą "krzyczą", jacy są męscy, odważni i tacy "do przodu". To dla mnie znak niepoukładanego życia emocjonalnego i może ucieczka od lęku? Wiadomo - najlepszą obroną jest atak, a ktoś, kto niesie z sobą jakiś bagaż ciężkich doświadczeń najczęściej wyładowuje frustracje na słabszych...


Góra
  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: wtorek 07 paź 2014, 19:27 
Offline

Dołączył(a): wtorek 30 wrz 2014, 11:30
Posty: 103
Miejscowość: śląskie
Nie wiem czemu, ale ilekroć mam do czynienia z tym słowem przypomina mi się piosenka Alicji Majewskiej:

(...)
bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać,
aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza.

Męska rzecz - dognać w biegu i uśmierzyć grzywy fal...
Nasza rzecz - stać na brzegu, stać i wierzyć i patrzeć w dal...

A tak na serio, mnie, oprócz wymarzonego a nieosiągalnego perfekcyjnego wyglądu fizycznego:), zawsze kojarzyło się ze stabilnością, pewną energicznością, zdecydowaniem i takim stosunkowo niewielkim rozmamłaniem że tak powiem...


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: wtorek 07 paź 2014, 20:08 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
Poszukujący89 napisał(a):
Czy za narzekanie na współpracowników dostaje się tyle samo punktów, ile za szefa? ;)

***

Adrem, zgadzam się - tendencja do powierzchownego postrzegania i oceniania ludzi nasila, się, dlatego też uważam, że prawdziwemu mężczyźnie kreowanie określonego wizerunku nie jest potrzebne. Nie musi niczego udowadniać otoczeniu i tym bardziej sobie.

Przyznaję, że mierzi mnie widok (nie mam tu na myśli homoseksualistów) facetów, którzy - nawet nie używając słów - całymi sobą "krzyczą", jacy są męscy, odważni i tacy "do przodu". To dla mnie znak niepoukładanego życia emocjonalnego i może ucieczka od lęku? Wiadomo - najlepszą obroną jest atak, a ktoś, kto niesie z sobą jakiś bagaż ciężkich doświadczeń najczęściej wyładowuje frustracje na słabszych...


Cechy męskości moim zdaniem zmieniają się w miarę wieku człowieka.
Jeśli chodzi o powierzchowne traktowanie to raczej jest to już powszechne.
Przykład: w telewizji pojawia się nowy prezenter i już wiesz czy go lubisz, czy poprzedni był lepszy, bardziej kompetentny. Nikt nie zna przecież tego prezentera ale opinia poszła.
Dzisiaj już wszyscy jesteśmy "produktem" chociażby na rynku pracy, ale także w życiu prywatnym, każdy chce się odpowiednio zareklamować i wypromować (niektórzy prezentują szatę graficzną opakowania w postaci nowej fryzury czy sześciopaku na brzuchu). Najbardziej owa komercjalizacja człowieka występuje w polityce, gdzie kipi od plastiku nie mówiąc o "szoł - biznesie", tam raczej kipi silikonem i botoksem. Przyznam szczerze, że noszenie takiej maski i tworzenie pozy jest męczące, ale czasem popłaca niestety.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: wtorek 07 paź 2014, 20:18 
Offline

Dołączył(a): wtorek 06 mar 2012, 23:23
Posty: 143
Lokalizacja: Gorlice
Miejscowość: Gorlice
W temacie polecam lektórę (juz przytaczaną w innym wątku):
"Dzikie serce, tęsknoty męskiej duszy" John Eldredge.

I dla zachęty cytat:
"Nie pytaj siebie, co potrzeba światu. Zapytaj się, co ożywia ciebie, i idź, zrób to, ponieważ światu potrzeba ludzi żywych".


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: środa 08 paź 2014, 10:26 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
darek86 napisał(a):
W temacie polecam lektórę (juz przytaczaną w innym wątku):
"Dzikie serce, tęsknoty męskiej duszy" John Eldredge.

I dla zachęty cytat:
"Nie pytaj siebie, co potrzeba światu. Zapytaj się, co ożywia ciebie, i idź, zrób to, ponieważ światu potrzeba ludzi żywych".

Dużo słów (my), (Ty) jedno zdanie. Brawo, Darku.

A propos tej lektury: w ostatnich latach pojawia się sporo rozważań o "męskości", szczególnie powodowanych poczuciem postępującego jej zaniku. Był niedawno numer "W drodze" poświęcony tej tematyce, ale sporo też jest w sieci. Np. rozważania Józefa Augustyna SJ: http://jombiblioteka-kryzys.blogspot.co ... ustyn.html.

Warto poczytać, Panowie, i dojrzeć mężczyznę za sztafażem "faceta". Dla sprawdzenia wpisałem to ostatnie słowo do Google'a i wyświetliły się takie strony (podaję tylko opisy w kolejności wyswietlenia):

    Dziewczyny, siłownia,ciekawostki. Naprawde męskie tematy. Sprawdź!

    Męskie tematy: czym jeździć, jak podrywać, jak się bawić. Poza tym hi-tech, sport, podróże, męska moda, rozrywka, gorące kobiety i sex.

    Przewodnik po męskim świecie: kobiety, seks, kariera i zawsze coś extra.

    Design, smaki technologii i świeże spojrzenie na to, co jest na topie. Dla pewnych siebie facetów, którzy znają swoją wartość.

    obyczaje, ciekawostki, zdrowie, kondycja, moda, pielęgnacja, porady oraz - oczywiście - piękne kobiety.

Jesteś mężczyzną? - Masz być "psem na kobiety" (no, może to akurat nie do nas :) ), bawić się samochodzikami i innymi gadżetami, chodzić na siłownię, robić karierę i pielęgnować facjatę. A w środku? Tam już niczego nie potrzeba, wystarczy 100% takiego mężczyzny-towaru.

Nie dawajmy się! Może właśnie przez to, że nie jesteśmy "skazani" na rolę samca-rozpłodowca (przepraszam Panie), mamy szczególną możliwość, ale i obowiązek krzewienia ideałów męskości jako duchowości. Zaczynając od siebie! Na początek proponuję odrzucić to defetystyczne myślenie: dziś niestety liczy się tylko wygląd, muszę być ładnie opakowanym towarem. Nie musisz!

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: środa 08 paź 2014, 10:59 
Offline

Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57
Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
^ Pięknie napisane. Współcześni "faceci"...gdyby nawet byli "rozpłodowcami" będąc przy tym mężami i ojcami...a tak są tylko ładnie opakowanymi kopulatorami w towarzystwie równie pustych niewiast.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: środa 08 paź 2014, 16:48 
Offline

Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06
Posty: 112
Miejscowość: Poznań
AlexFromPoland napisał(a):
^ Pięknie napisane. Współcześni "faceci"...gdyby nawet byli "rozpłodowcami" będąc przy tym mężami i ojcami...a tak są tylko ładnie opakowanymi kopulatorami w towarzystwie równie pustych niewiast.


Toż to czysty seksizm! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Męskość - co to znaczy? Czy i jak można być męskim?
PostNapisane: sobota 11 paź 2014, 00:05 
Moderator
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15
Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
adrem napisał(a):
AlexFromPoland napisał(a):
^ Pięknie napisane. Współcześni "faceci"...gdyby nawet byli "rozpłodowcami" będąc przy tym mężami i ojcami...a tak są tylko ładnie opakowanymi kopulatorami w towarzystwie równie pustych niewiast.


Toż to czysty seksizm! :lol:

W dodatku obupłciowy i heterofobiczny :shock: .

_________________
Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL