Witam!
Chciałbym zadać kilka pytań, na które mam nadzieję ktoś odpowie... Mam problem ze swoją orientacją. Na pewno jest coś ze mną nie tak. Jest kilka wariantów, które mogą się urzeczywistnić w moim przypadku, a oto one:
1) Jestem homoseksualny
2) Jestem heteroseksualny, chory na nerwice natręctw na tle homoseksualnym (HOCD)

Wiem że to nie forum psychologiczne, ale mam kilka pytań do osób z podpunktu pierwszego, a jako że jestem wierzący, chciałem zapytać braci i sióstr w wierze
Może część wie co to HOCD, ale dla tych, którzy nie wiedzą małe streszczenie na "chłopski" rozum.
HOCD-wmawianie sobie czegoś, czego nie ma czyli homoseksualizmu. Dany osobnik zaczyna się z różnych przyczyn zastanawiać czy jest homo i tak ciągle dana osoba się nakręca. Ja homoseksualny? nie możliwe...a może jednak...? Mam identyczne objawy co ludzie chorzy na HOCD, z tym że wydaje mi się że mógłbym czerpać przyjemność w kontaktach z osobą tej samej płci, czego bym nigdy nie chciał dokonać. To tak w skrócie.

A oto moje pytania:
1. Czy osoba homoseksualna zakochuje się w osobie przeciwnej płci?
2. Czy osobę homoseksualną podniecają osoby przeciwnej płci?
3. Czy przed uświadomieniem sobie homoseksualizmu, Twoim marzeniem było spędzenie życia z osobą przeciwnej płci?
4. O swoim homoseksualiźmie się po prostu wie? - może dziwne pytanie, ale nie wiem jak inaczej mógłbym je skonstruować.


Jestem od 3 lat zakochany w tej samej dziewczynie, w marzeniach planowałem z nią założyć rodzinę, a tu nagle coś takiego mi się przytrafia, dlatego chcę widzieć na czym stoję. Jedynie wiara podtrzymuje mnie na duchu.

Pozdrawiam!
Módlcie się, by Bóg rozjaśnił mi umysł i pokazał drogę.

Nie wiem, jak to wygląda u innych. Mogę odpowiedzieć ze swojego "doświadczenia". 1 i 2 - nie. Jak ktoś jest prawdziwie zakochany w dziewczynie, to nie może być w mojej opinii homoseksualistą. Jeżeli kogoś podniecają dziewczyny, to też nie (pytania czy podniecają, czy wmawia sobie, że tak się dzieje; ale lepiej tego nie sprawdzaj ). Marzenie spędzenia życia z osobą przeciwnej płci może mieć nawet homoseksualista z powodu pragnienia bycia hetero. Nie tyle się wie, w moim przypadku wyszło to na zasadzie długotrwałych obserwacji, nie jest to coś, co na pstryknięcie palcem stwierdzisz. Natomiast chciałbym zapytać, czy masz jakieś inne objawy nerwicy natręctw, niekoniecznie związane z homoseksualizmem, np. wielokrotne powtarzanie jakichś czynności, sprawdzanie czegoś po kilka razy, mycie rąk zbyt częste, sprawdzanie kurków, czy dokręcone, itd.
Poza tym w tym wieku nawet heteroseksualista może mieć właśnie takie wątpliwości związane z wiekiem dojrzewania.

Innych natręctw u siebie raczej nie zauważyłem.. Może to że czytam Pismo Święte każdego wieczora^^(taki żarcik). Obaw homoseksualizmu strzelił jak grom z jasnego nieba. Wracając ze szkoły zadałem sobie pytanie: A co jeśli jestem homo?! I tak zacząłem się nakręcać...Trwa to już półtora miesiąca i śmiem twierdzić że to mój najgorszy okres w życiu. Zawsze uważałem się za osobę heteroseksualną, mimo że raz na jakiś czas miałem fantazje erotyczne z osobą tej samej płci. Jednak nawet się tym nie przejmowałem, nie wyobrażałem sobie życia jako homoseksualista. Wiele się oczytałem na temat nerwicy natręctw, mam identyczne objawy jak inni przy HOCD, z tym że u mnie dochodzą fantazje z osobami tej samej płci. Czuję strach gdy myślę o mężczyznach, że mógłbym z nimi być. Nigdy jednak nie czułem tego czegoś, co czułem do dziewczyn, tych motyli w brzuchu i zauroczenia.
W dodatku mój mózg jest wypaczony pornografią i masturbacją, zacząłem ją oglądać w klasie pierwszej gimnazjum. Z początku oglądałem tylko i wyłącznie akty osób homoseksualnych przeciwnej płci, później było zwykłe porno, tzn. milfy, aż odkryłem kategorię "shemale".
Wiem że to było złe co robiłem, zdałem sobie z tego sprawę, staram się poprawić.
Czytałem artykuł o właśnie takim stopniowym zmienianiu kategorii porno, gdy jedna nie daje już takiej satysfakcji, wchodzimy następną, która wywołuje silniejszy impuls.
Po pewnym czasie ludzie tracą pociąg do tej samej płci. U mnie na szczęście tak nie jest, lecz jest on słabszy niż kiedyś lub tak po prostu mi się wydaje. Chodzi tu o pociąg sexualny.


hmm... Jakby tak przemyśleć sprawę, to zawsze jak się myje, to używam mydła 2-3 razy by upewnić się że jestem już "czysty". Tylko to mi przychodzi do głowy, jednak nie jest to dla mnie zbytnio uciążliwe ^.



PS. Prawdopodobnie jest to jeden z dziwniejszych tematów na tym forum, jednak nie wiem co już myśleć. Cierpię każdego dnia, na niczym nie mogę się skupić. Proszę o wyrozumiałość i modlitwę.

Sprawa jest dosyć skomplikowana. Ja osobiście mogę powiedzieć tyle, że miałem (i jeszcze mam) nerwicę natręctw i jestem osobą o skłonnościach homoseksualnych - ale nie na tle nerwicowym (niestety). Co mogę doradzić - proponowałbym poszukać pomocy psychologa, dobrze jeśli chrześcijańskiego, a jeżeli zwykłego to musisz bardzo uważać, żeby się nie dać złamać i ulec zdaniu współczesnej nauki świeckiej. Mi osobiście bardzo pomógł i pomaga pewien ksiądz i terapeuci świeccy. Oczywiście twoja sytuacja jest inna, jeżeli w ogóle jest to nerwica - może to jej początki. Dobrze by było, gdyby stwierdziłby to ktoś kompetentny. Na pewno niepokojące są te fantazje. Myślę, że dobrze będzie jeżeli przełamiesz barierę strachu i spróbujesz porozmawiać z jakimś psychologiem. Skoro nie masz innych rzeczy i jedyne co ci przychodzi do głowy, to mydło, to dobrze, bo nawet jeśli w ogóle jest to nerwica natręctw, co jest mocno wątpliwe, to nie jest jeszcze aż tak rozwinięta - u mnie było naprawdę źle. A jeszcze jedno pytanie - czy masz jakieś lęki? Wszystko jedno z czym związane, brak poczucia bezpieczeństwa, jakaś panika czy po prostu lęk w sytuacji, która dla innych nie jest powodem lęku?
Pozdrawiam

Jeszcze niedawno, przed snem musiałem oddać mocz zanim poszedłem spać mimo że nie miałem aż takiej potrzeby. Ale teraz raczej to przeszło. hmmm... Moim natręctwem jest to że nie moge mieć za krótkiej koszulki, bo inaczej czuje się niekomfortowo.. ale to raczej po prostu moje widzi mi sie^.. Co do lęków to raczej ich nie mam na tle innym niż homoseksualizm. Myślę o tym 24/7 nie mogę się na niczym skupić, chociaż dziś rano jak wstałem czułem się jak prawdziwy hetero! Myślę sobie.. kurde czemu ja w ogóle myślałem że jestem homoseksualny... No ale to co piękne szybko się kończy i po krótkim czasie i głupich przemyśleniach dalej to mnie gnębi ;/ Mam stany depresyjne, zdarza mi się płakać i myślę o samobójstwie ;/ Gdyby nie bliscy, którzy mogliby cierpieć i Wiara, która jest teraz moją jedyną nadzieją wziąłbym 0,5, nóż po czym poszedłbym do lasu podciąć sobie żyły. Życie dla mnie straciło sens, męczę się non stop. Jeszcze dwa miesiące temu bym się smiał gdyby ktoś mi powiedział że być może jestem homoseksualny. Nie raz byłem zakochany w dziewczynie, nigdy w chłopaku a teraz sam nie wiem co mysleć. Wczoraj byliśmy z kumplami na mieście, popiliśmy troche.. Kurde ciągnęło mnie do dziewczyn.. Na przechodzących mężczyzn nawet nie spoglądałem, a jak już patrzyłęm to myślałem tylko o tym żeby mi sie nie spodobał.. I w sumie dalej mi się nie podobają, nie umiem stwierdzić, który jest przystojny, a który nie. Może głupio to brzmi ale jestem wrakiem człowieka sam nie wiem co myśleć. Była szkoła to szedłem do niej, wracałem i siedziałem na laptopie wyczytując przeróżne fora, tylko to mnie uspokajało. Szkoła się skończyła i nie wiem jak wytrzymam ten wolny czas ;/ Dziś mieliśmy ostatni mecz ligowy, gram w pewnym klubie piłkarskim.. Jak to po meczu wszyscy pod prysznic jak zawsze. Myślałem tylko o tym żeby mi nie drgnął, że tak napisze.. Specjalnie wyobrażałem sobie akty seksualne. Mały dobrze się spisał^ i nawet nie pisnął^. Nie wiem co myśleć.. Czy jako osoba homoseksualna podnieciłbym się w takowej sytuacji? Co do moich fantazji.. Że tak powiem.. Podnieca mnie tylko i wyłącznie akt homoseksualny, nic poza tym. Podnieca mnie to jak i również akty heteroseksualne, chociaż sumie to już nic nie wiem.Chcę dawnych czasów, gdy miałem fantazje o nauczycielkach^^. Osiemnastka mojej siostry była rok temu, spałem z jej koleżanką (tylko spaliśmy nic wiecej), non stop mi stał i było mi z tym ciężko bo musiałem to ukrywać, jeszcze pół roku temu, oglądając film z koleżanką, przytulając się do niej wiadomo co działo mi się w spodniach ^^... Trochę ścianę tekstu zrobiłem, mam nadzieje że ktoś doczyta do końca.. Dziękuje za wszelakie odpowiedzi naprawdę mi bardzo pomagają.

Do psychologa się wybiorę, tylko jeszcze nie teraz.. Jeszcze pełnoletni nie jestem, a raczej z rodzicem czy opiekunem póki co to raczej nie chciałbym iść.

Po tym co majkel napisałeś mógłbym stwierdzić, że zdecydowanie nie masz skłonności hmx, a ja tak

Bliskość koleżanki powoduje u mnie, że napięcie seksualne, które się szczególnie wzmacnia w okresie długiego trwania w czystości uspokaja się. Chyba mam wtedy nerwicę natręctw na tle heteroseksualnym, że może kurcze jestem jednak hetero a hmx sobie wymyśliłem Bo będąc z przyjaciółką na spotkaniu to uspokojenie seksualne powoduje, że nie zwracam uwagi na mijających nas chłopaków, nie reaguje jakoś dziwnie jak wtedy gdy idę samemu, a potrafię skupić się na kontakcie z nią i ten kontakt mnie cieszy. Niestety tylko emocjonalnie. Na imprezie to i z dwiema koleżankami mi się zdarzyło spać. Zdecydowanie tylko spać, ależ to był spokojny sen... A jedna coś mnie tam miziała ręką po nodze i cóż, drgania to tam nie było, jak już to chowanie Po alkoholu staję się nadmiernie miły do kumpli, że wręcz użył bym stwierdzenia przymilny... Dlatego też postanowiłem nie pić na imprezach

Wszystko co napisałeś jest u mnie na odwrót

Sprawdź, czy masz w okolicy psychologa chrześcijańskiego, czy też w parafii lub okolicznej miejscowości możliwą pomoc - wówczas 18 lat nie będzie ci moim zdaniem potrzebne, 3 miesiące to długo i niedługo.
Nie poddawaj się, proś Jezusa swoimi słowami o pomoc, mów mu o tych problemach. A o samobójstwie nawet nie myśl. Pomyśl, co by cię spotkało po nim - wtedy baardzo byś go żałował, a byłoby za późno. Co my mamy powiedzieć, którzy już raczej mamy jaką taką pewność swojej orientacji? Ja przyznam się szczerze nie uśmiecham się, gdy wyobrażam sobie moje dorosłe życie lub ewentualną starość. To wszystko nie napawa optymizmem.

Witaj majkel, trudno doradzać człowiekowi jeśli nie zna się dokładnie jego chistori życia i nie jest sie specjalistą. Jeśli mogę ci coś od siebie doradzić to...

Po tych kilku postach które napisałeś myśle że jednak nie masz sie czego obawiać, może to tylko efekt okresu dojrzewania, czasem pojawiają się przejściowo takie "kwiatki".
Myśle że fantazje erotyczne z facetami, które pojawiaja sie u Ciebie to skutek oglądania pornografi, to ścierwo bardzo niszczy psychikę w młodym wieku. Popracuj w tej dziedzinie i poczytaj fachową literature.
Przede wszystkim proponuje ci dużo cierpliwości, spokoju, wyczucia i nie nakręcania sie jeszcze bardziej w stosunku do problemu bo to w niczym nie pomoże tylko jeszcze bardziej cie wyniszczy emocjonalnie.

Zgadzam się z poprzednikiem i chciałbym jeszcze dodać, że myślę, że lepiej byłoby, gdybyś przestał czytać te fora i ciągle nakręcać się tym. Daj temu spokój, zajmij się innymi sprawami, a to się z czasem powinno ułożyć i wyjaśnić. Pozdrawiam

Ścierwo zwane pornografią i masturbacją odstawiłem. No może czasem upadam przy tym drugim, ale staram się uciekać od tego jak najdalej. Hmm.. Fantazje.. Może to za mocne określenie, po prostu przy masturbacji akty homoseksualne były nowym doznaniem, nowym dreszczykiem emocji.. Drugi mężczyzna nie był dla mnie kimś kogo bym pokochał, tylko mógłbym rozładować swoje napięcie seksualne. Fora również odstawiam, również to, a przynajmniej na jakiś czas.. Dłuższy, czy też krótszy.. Jak odnajdę siebie to napiszę, bo teraz kompletnie nie wiem kim jestem Dziękuje za wszystko i proszę o modlitwę



Pozdrawiam