chrzescijanin-homoseksualny.pl
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/

Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?
http://chrzescijanin-homoseksualny.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=6&t=576
Strona 1 z 1

Autor:  Kamil3 [ środa 23 lip 2014, 19:01 ]
Tytuł:  Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Przyszedł mi do głowy ten temat. Wiemy dziś, jakie jest środowisko współczesnego świata czy psychologii. W zasadzie często mówi się o tym, że nie jest to coś, co można zmienić. Jakiś czas temu przeczytałem książkę Richarda Cohena pt. "Wyjść na prostą". Cohen to człowiek, który mówi, że był homoseksualistą, a teraz ma żonę i dzieci. W swojej książce opisuje czterostopniową terapię, która jego zdaniem pozwala na wyjście z homoseksualizmu w każdym wieku. Przytacza też historie kilku osób (jest terapeutą), które "wyleczył" z tej orientacji. Sam jednak nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Czytaliście tą książkę? Co sądzicie o tym?
Pozdrawiam serdecznie :)

Autor:  Querens [ czwartek 24 lip 2014, 15:21 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Kamil3 napisał(a):
Przyszedł mi do głowy ten temat. Wiemy dziś, jakie jest środowisko współczesnego świata czy psychologii. W zasadzie często mówi się o tym, że nie jest to coś, co można zmienić. Jakiś czas temu przeczytałem książkę Richarda Cohena pt. "Wyjść na prostą". Cohen to człowiek, który mówi, że był homoseksualistą, a teraz ma żonę i dzieci. W swojej książce opisuje czterostopniową terapię, która jego zdaniem pozwala na wyjście z homoseksualizmu w każdym wieku. Przytacza też historie kilku osób (jest terapeutą), które "wyleczył" z tej orientacji. Sam jednak nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Czytaliście tą książkę? Co sądzicie o tym?
Pozdrawiam serdecznie :)

Kamilu,

Poszukaj trochę na forum, wydaje mi się, że i sam temat zmiany orientacji, i książka Cohena były tu dyskutowane.

Co do książki - czytałem ja wiele lat temu i wtedy dała mi wiele do myślenia (a i trochę nadziei, raczej złudnej, jak czas pokazał). Moim zdaniem nie ma "jednego homoseksualizmu" - u różnych osób pociąg seksualny do osób tej samej płci może bardzo różnić się zarówno pod względem siły i sposobu przejawiania się, jak też pod względem czynników, które go ukształtowały. (Nie wspominam już o wielkiej gamie możliwych sposobów "robienia czegoś" ze swoim homoseksualizmem.) W dodatku samo zjawisko - mimo wielkiej literatury i ogromnych emocji, które budzi w debacie publicznej i u zainteresowanych (a może trochę dlatego) - jest w sumie bardzo słabo rozpoznane. W konsekwencji nie ma wg mnie jednej "możliwości zmiany orientacji".

Co nie znaczy, żeby czytanie takich książek, jak ta Cohena, nie miało sensu. Cohen akurat rozwija koncepcję, wg której za homoseksualizm syna odpowiadają przede wszystkim złe relacje z ojcem. I warto przemyśleć tę lekturę w odniesieniu do własnych doświadczeń. Przyjrzeć się swoim relacjom z rodzicami, z ojcem, swojemu dzieciństwu i sprawdzić, czy mogły tam wystąpić któreś z mechanizmów opisywanych przez Cohena. Takie samo-poznanie zawsze jest pożyteczne.

Wg mnie warto też poczytać książki i publikacje w Internecie, przedstawiające historie różnych ludzi borykających się z niechcianymi odczuciami homoseksualnymi (kilka z nich także wskazywano w różnych wątkach forum).

Co więcej - nawet tu na forum możesz znaleźć kilka przykładów historii uczestników, którzy deklarowali, że przeszli pewną przemianę w kierunku heteroseksualnym, choć niekoniecznie nazwaliby to (całkowitą) zmianą orientacji.

Z tego wszystkiego dla mnie płynie wniosek, by nie rozważać tej kwestii w kategoriach zero-jedynkowych - że są możliwe dwa różne (wykluczające się nawzajem) stany: człowiek ma orientację homo albo hetero i jest lub nie jest możliwe "przełączenie" między tymi stanami. W niektórych przypadkach może być tak, jak opisuje Cohen (nie mam zresztą podstaw, by nie wierzyć w jego własną przemianę, chyba że później pojawiły się nowe okoliczność, które podważyły jego wiarygodność). Ale w wielu innych może być zupełnie inaczej. Więc to nie jest jakaś recepta na każdy przypadek.

No i pozostaje kwestia, która także przewijała się już na forum: czy w ogóle chcieć, nastawiać się na taką zmianę, czy raczej pracować nad pogodzeniem się ze swoją naturą w sposób, który umożliwi życie jak najbardziej zgodne z naszą wiarą, jak najbliżej Boga?

Pozdrawiam serdecznie w Panu,
Q

Autor:  tex [ sobota 26 lip 2014, 14:50 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Querens, poruszyłeś temat czynników, które mogą być przyczyną homoseksualizmu, na przykład relacja z rodzicami, rówieśnikami, wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie i inne wymieniane w literaturze. W moim przypadku niektóre z tych czynników oczywiście wystąpiły, ale zastanawia mnie jedno. Są ludzie, u których za względu na ich doświadczenia mogła pojawić się orientacja homoseksualna, jednak nic takiego się nie stało. Dochodzę tutaj do wniosku, że każdy człowiek jakby przeczytał książki Cohena lub Aardwega znalazłby co najmniej 2-3 powody dla których powinien być homoseksualistą, a jednak nie jest. Nie wiem czy były przeprowadzone takie badania, ale mogłoby się okazać, że w grupie osób hetero i homo podobny procent podlegał w dzieciństwie i okresie dojrzewania takim samym czynnikom, ale raz wywołały skutek, a innym nie.
Z mojej wypowiedzi może wynikać, że czytanie takich książek nie ma sensu, ale uważam że ma. Nawet jeśli nie miałyby one mieć większego związku z orientacją, to dobrze jest poznać siebie lepiej.

Autor:  Poszukujący89 [ niedziela 27 lip 2014, 10:05 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Również jestem po lekturze Cohena i (niestety lub stety) bardzo wiele wskazanych tam czynników warunkujących skłonności homoseksualne odnalazłem u siebie. Oczywiście nie na zasadzie wmawiania sobie czegoś za wszelką cenę. Przyznam, że takie samopoznanie pozwoliło mi na lepsze odkrycie tego, co we mnie tkwi i potrzebuje wsparcia. Pod jej wpływem zacząłem "na poważnie" walczyć z nałogiem masturbacji. Jednak sama książka w niczym nie pomoże. A czy możliwa jest zmiana orientacji? W dużej mierze wierzę w to, choć nazwałbym to raczej uporaniem się z traumami okresu dziecięcego i nastoletniego. Bo samo skupianie się na skłonnościach raczej niewiele zmieni. Pytanie, na ile można uzdrowić coś, co zaszło (lub nie) w okresie, którego nie da się odtworzyć.

Autor:  daniel [ niedziela 27 lip 2014, 11:32 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Książki nie czytałem, choć słyszałem o Cohenie. Jest on tym człowiekiem, który stwierdził, że udało mu się zmienić orientację na heteroseksualną i jeszcze go nie przyłapano w gejowskim klubie czy z męską prostytutką, tak jak to było w przypadku innych zwolenników "terapii" homoseksualizmu.

Takim antyprzykładem skuteczności zmiany orientacji może być John Paulk. Swojego czasu bardzo wsławiony w Stanach za rzekomy sukces w stawaniu się heteroseksualistą, cudowne dziecko zwolenników terapii i sztandarowy przykład w wychodzeniu na prostą. Jego książki sprzedawały się bardzo dobrze. Był przewodniczącym organizacji Exodus, która brała sobie na cel zmianę orientacji właśnie. Po jego deklaracji w zeszłym roku, że tak naprawdę nigdy nie przestał być gejem, Exodus został rozwiązany. On sam rozwiódł się z żoną i wystosował publiczne przeprosiny.

Cytuj:
„Byłem rzecznikiem ruchu »byłych gejów «, wspólnie deklarowaliśmy, że orientacja seksualna może być zmieniona przez zbliżenie do Boga, intensywną terapię i silną wolę. Kiedyś naprawdę w to wierzyłem. Ale choć wiele się w moim życiu zmieniło, odkąd jestem chrześcijaninem, orientacja się nie zmieniła. Chcę powiedzieć jasno: nie wierzę, że terapia konwersyjna zmienia orientację seksualną; odwrotnie - wyrządza wielu ludziom wielką szkodę”.


http://wyborcza.pl/1,76842,13889454,Ame ... _Boga.html

Mniej znanym przykładem jest John Smid, były przewodniczący ruchu ex-gay 'Love in Action' w Memphis. W 2011 stwierdził, że nigdy nie spotkał w swoim życiu człowieka, któremu udałoby się zmienić orientację z homo na hetero.
http://en.wikipedia.org/wiki/John_Smid

Związany z organizacją Exodus był też Jeremy Marks. Po ślubie, wywierany presją przez jego ewangelicką wspólnotę, oraz po obserwacji ludzi, którzy zgłosili się do organizacji z nadzieją na zmianę orientacji i nieefektywności terapii, doszedł do wniosku, że prowadzi ona do występowania depresji i prób samobójczych. Został wydalony z organizacji za swoje poglądy.
http://www.theguardian.com/lifeandstyle ... gay-people

Skandalem w Stanach Zjednoczonych była historia George'a Rekersa. Ten profesor psychiatrii, a także doradca w National Association for Research & Therapy of Homosexuality (NARTH, organizacja zajmująca się terapią homoseksualizmu) był znanym krytykiem ruchów gejowskich i adwokatem terapii konwersyjnej. Prominenty profesor znalazł się w ogniu krytyki po tym jak opublikowano jego zdjęcia z wakacji, na które pojechał był z wynajętą męską prostytutką. W obliczu afery, dość nieudanych tłumaczeniach, zrezygnował z działalności w NARTH, nadal jednak uparcie utrzymuje, że nie jest i nigdy nie był gejem.
http://en.wikipedia.org/wiki/George_Alan_Rekers
http://www.huffingtonpost.com/2010/05/0 ... 65142.html

Podobne sytuacje dotyczą też kobiet. Christine Bakke, po nieudanej terapii homoseksualizmu, razem z Petersoenm Toscano (17 lat bezefektywnych prób zmiany orientacji) założyła stronę internetową Beyond Ex-Gay poświęconą ludziom, którzy poddali się niepomyślnemu "leczeniu".
http://www.beyondexgay.com/

Nasz kontynent nie jest wyjątkiem. Günter Baum założył "Wüstenstrom" -organizację dla byłych gejów, lecz po jakimś czasie zmienił swoje nastawienie do kwestii homoseksualizmu, będąc teraz zwolennikiem afirmacji orientacji homoseksualnej. http://en.wikipedia.org/wiki/G%C3%BCnter_Baum
http://www.welt.de/print-wams/article10 ... chwul.html

W obliczu tych rażących i nieskutecznych staraniom zmian orientacji wyodrębniła się nieoficjalna grupa ex-ex-gay. Są to ludzie, którzy doświadczyli nieudanej, często szkodliwej dla nich terapii, przyznający, że nie doświadczyli żadnego przejścia na heteroseksualizm.
http://en.wikipedia.org/wiki/Ex-ex-gay

Autor:  daniel [ niedziela 27 lip 2014, 11:36 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Cytuj:
Książki nie czytałem, choć słyszałem o Cohenie. Jest on tym człowiekiem, który stwierdził, że udało mu się zmienić orientację na heteroseksualną i jeszcze go nie przyłapano w gejowskim klubie czy z męską prostytutką, tak jak to było w przypadku innych zwolenników "terapii" homoseksualizmu.


Kurde. Znowu ten złośliwy ton. Przepraszam za to. Oglądałem kiedyś filmik, w którym był wywiad z Cohenem i muszę stwierdzić, że wygląda na bardzo przyjemnego człowieka. Ma żonę. Mam nadzieję, że jest szczęśliwy w tym związku. Osobiście nic do niego nie mam, choć jestem sceptykiem zmiany orientacji. Ale życzę mu wszystkiego dobrego. :)

Autor:  zroweryzowany [ niedziela 27 lip 2014, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Wszystko rozbija się o przyczynę posiadania orientacji homoseksualnej. Cohen i spółka uważają homoseksualizm za pochodną skrzywdzonej psychiki. Pytanie, czy homoseksualizm to tylko sprawa psychiki.

Autor:  Querens [ niedziela 27 lip 2014, 23:35 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Wybaczcie, że powtórzę główne zdanie ze swojego poprzedniego postu, bo mogło umknąć w dłuższym tekście:

    Moim zdaniem nie ma "jednego homoseksualizmu" - u różnych osób pociąg seksualny do osób tej samej płci może bardzo różnić się zarówno pod względem siły i sposobu przejawiania się, jak też pod względem czynników, które go ukształtowały.

W konsekwencji:

    >> Nie ma jednej "przyczyny homoseksualizmu"

    >> Jak w większości złożonych zjawisk psycho-społecznych, NA PEWNO nie działają tu mechanizmy deterministyczne typu: przyczyna ==> homoseksualizm. A to znaczy, że można mówić o czynnikach sprzyjających i to działających w powiązaniu. U jednego zła relacja z ojcem w połączeniu z innymi elementami może sprzyjać rozwojowi skłonności homoseksualnych, u drugiego bardzo podobne relacje z ojcem nie będą do tego prowadzić.

Dlatego uważam, że dyskusje ogólne o "przyczynie homoseksualizmu" czy "możliwości zmiany orientacji" są z góry skazane na brak konkluzji. Czy nie lepiej skupiać się na dwóch zasadniczych kwestiach:

    * Jak osiągnąć jaką taką równowagę psychiczną przy pełnej świadomości swojej natury?

    * Jak osiągać duchowe siły do trwania w czystości mimo tej natury?

Wszelkie świadectwa w tych kwestiach (bo jednego przepisu dla wszystkich też nie ma) są wg mnie bez porównania cenniejsze od dyskusji: Dlaczego? oraz Da się zmienić czy nie?

Autor:  grzesznik34 [ czwartek 04 wrz 2014, 17:04 ]
Tytuł:  Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Z tego co wiem, zmiana ''orientacji seksualnej'' jest możliwa, jeżeli się tego naprawdę pragnie i co jest też też normalne-potrzebna jest do tego dobra psychoterapia i współpraca z Łaską Pana Boga.
I z tego co wiem i czytałem jest to długi proces.

Autor:  Cyneq [ sobota 26 gru 2015, 15:15 ]
Tytuł:  Czy osobą homoseksualną jest się już na zawsze?

Witajcie ;)
Ostatnio pojawiła się u mnie wątpliwość:
czy Ktokolwiek z Was zwalczył swoją orientację całkowicie? Tzn. czy są tutaj osoby twierdzące, że to "nigdy się nie wydarzyło"? być może przez modlitwę, Wiarę, terapię się zmieniliście. Czy jednak wciąż w Was wszystkich jest obawa, że przyjdzie taki dzień ... chyba nie muszę tłumaczyć :)
jak to u Was jest?

Autor:  emte [ środa 30 gru 2015, 21:39 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Powiedziałbym tak; sprawa na gruncie psychologii jest skomplikowana. To prawda - często powtarzają się określone, nazwijmy to: "wątki biograficzne" u osób homoseksualnych (etiologia). Ale pamiętajcie - że wszystkie książki opisują materiał kliniczny; nie można apriorycznie stwierdzić: to i to jest przyczyną homoseksualności; bo to może być przyczyną tylko u osób.. które cierpią z powodu homoseksualności - u homoseksualistów egodystonicznych. Nawet jeśli u wiele osób można stwierdzić że wystąpiły podobne doświadczenia, to pozostaje pytanie czy orientację seksualną można zmienić - a jeśli nie każdemu się udaje - to czy etyczne jest proponowanie takich form terapii? Osobiście polecałbym pracę na symptomach; bez "parcia" na zmianę orientacji seksualnej - a ta podobno ma się zmienić, kiedy symptomy ustąpią. Cohena nie czytałem, pan Cezary Gawryś w książce "Wyzywająca miłość" wspomina że ... on wrócił do homoseksualnego życia. Jedyną książką, którą bym polecił każdemu jest "wstyd i utrata przywiązania" (mimo ewidentnego pomieszania porządku filozoficznego z psychologicznym przez autora książki).

Autor:  CalmOcean [ czwartek 31 gru 2015, 19:52 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

> http://www.zywawiara.pl/swiadectwa/art-653.html

> https://www.milujciesie.org.pl/nr/mlodz ... nie_z.html

Autor:  xaves [ sobota 02 sty 2016, 03:15 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Widziałem pare postów wstecz odwołanie się do artykułu online "gazety wyborczej". Proszę was.... Ta gazeta to iste zło, które mąci ludziom w głowach jak się da. Na pewno nie zwracał bym uwagi na to co oni piszą, bez względu w którą stronę szły by ich rozważania, czy w taką która by mi dawała nadzieje czy też wręcz odwrotnie :)

Autor:  OnSam [ sobota 02 sty 2016, 12:27 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Tym z Was, którzy cierpią z powodu homoseksualizmu egodystonicznego, polecam dwie rzeczywistości, które od jakiegoś czasu rozwijają się dynamicznie także w Polsce:

http://www.peoplecanchange.com/

http://www.joel225.com/j225_025.htm

Pozdro 2016 !

;)

Autor:  emte [ sobota 02 sty 2016, 19:42 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

@xaves

nawet w największym mydle medialnym, można znaleźć coś/kogoś wspaniałego. W tej gazecie od czasu do czasu, wypowiadał się ks. Jacek Prusak SJ, czy Cezary Gawryś. Osoby światłe i otwarte na dialog.

Autor:  Tomasz32 [ sobota 02 sty 2016, 22:29 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Hej,

Co do zmiany orientacji. Na moim przykładzie terapia reparatywna mi zaszkodziła, ale uważam że zmiana orientacji jest możliwa ale tylko w kategoriach cudu (mówię o osobach co są w 100% homo, ale nie np bi).

Autor:  StudentS [ piątek 22 sty 2016, 12:06 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Hej,

natrafiłem dzisiaj na ciekawy wywiad pozostający w związku z przedmiotowym tematem: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/p ... ienic.html

Autor:  fjern [ wtorek 09 lut 2016, 22:56 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Sam już nie wiem co myśleć, bo okazuje się, że gdy bardzo długo żyję w czystości to się robię jakiś taki mniej mizoginiczny i babeczki wydają mi się całkiem atrakcyjne...

Ale chyba nie da się całkiem wyprzeć swojej orientacji. Ostatnio zacząłem się modlić tak: "Dzięki Ci Boże, za te uczucia, bo dzięki nim wiem, że jestem człowiekiem, a nie potworem. Wiem, że one są źle ukierunkowane, że powinienem nimi obdarzać kobiety, ale i tak dziękuję Ci za to, że potrafię je z siebie wydobyć. Dziękuję, Ci za wolną wolę, za to że mogę uczyć się nad nimi panować, że nie jestem bezrozumnym zwierzęciem." i modliłem się w tym stylu. Polecam wam szukanie pozytywów w swojej orientacji. Na siłę nie ma co jej zmieniać. :-)

Autor:  AlexFromPoland [ wtorek 09 lut 2016, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Bardzo boję się myśleć o możliwej zmianie. Boję się tego, że decydując się np. na terapię na końcu bardzo się rozczaruję. Boję się, że mógłbym sądzić, że jest wszystko ok a "nie dać rady" w noc poślubną. Boję się tego, iż przy kobiecie czułbym się nieswojo jako facet tęskniący za prawdziwa męską przyjażnią i afirmacją ze strony drugiego mężczyzny. Dlatego zdałem tą sprawę Bogu. Jestem prawie pewny, że kondycja, którą mnie obdarzył czemuś służy np. kto modli się za naszych braci sprzedających się w pornobiznesie ;) ? Jedyne o co Go proszę to to abym miał przyjaciela przez wielkie P. Nic innego mi niepotrzebne.

Autor:  cinusz [ środa 10 lut 2016, 01:06 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

fjern napisał(a):
Ale chyba nie da się całkiem wyprzeć swojej orientacji. Ostatnio zacząłem się modlić tak: "Dzięki Ci Boże, za te uczucia, bo dzięki nim wiem, że jestem człowiekiem, a nie potworem. Wiem, że one są źle ukierunkowane, że powinienem nimi obdarzać kobiety, ale i tak dziękuję Ci za to, że potrafię je z siebie wydobyć. Dziękuję, Ci za wolną wolę, za to że mogę uczyć się nad nimi panować, że nie jestem bezrozumnym zwierzęciem." i modliłem się w tym stylu. Polecam wam szukanie pozytywów w swojej orientacji. Na siłę nie ma co jej zmieniać. :-)


Tylko, że ja nie wiem czy to jest pozytyw wynikający bezpośrednio z orientacji. Bardziej bym się skłaniał do tego, że wynika to kim jesteśmy, jakie mamy charaktery, jak wychowali nas rodzice. To, że dostrzegasz, iż panujesz nad uczuciami, i nie zachowujesz się jak zwierz, to jest na pewno bardzo dobre, istotne i piękne - to nie ulega wątpliwości. Po prostu chodzi mi o to, czy faktycznie jest to wynikiem odmiennej orientacji. ;)

Autor:  AlexFromPoland [ środa 10 lut 2016, 11:01 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Sądzę iż bagaż, który wszyscy wspólnie dzwigamy może być dla nas w zależności od podejścia albo krzyżem nie do uniesienia albo katapultą łaski. Zapewne będzie nam wszystkim łatwiej gdy swoją odmienność potraktujemy tak jak np. Jasiek Mela swoją niepełnosprawność. Gdyby pozostał zwyczajnym, sprawnym chłopakiem, czy fotarłby na oba bieguny ;) ? Zamiast szukać protez heteroseksualizmu wykorzystamy ten stan który jest nam zadany.

Autor:  cinusz [ środa 10 lut 2016, 17:45 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Czyli w jakimś sensie musimy traktować swoją orientację jako niepełnosprawność?

Znaczy ja teraz jestem na takim etapie, ze staram się szukac odpowiedzi na wszystko. Po pierwsze - zmiana orientacji. Nie wiem z czego wynika taka a nie inna seksualność człowieka - po prostu nie wiem czy to biologia, geny, uwarunkowania środowiska. Wiem, że na pewno to nie był niczyj wybór. Teraz idę krok dalej. Skoro ktoś jest jaki jest, to czy ewentualnie zmieniając swoją orientację (co ja uważam za niemożliwe - aczkolwiek moge się mylić) nie stanie się inną osobą? Chodzi o to czy orientacja seksualna nie jest w jakimś stopniu naszą częścią osobowości.

Autor:  AlexFromPoland [ środa 10 lut 2016, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Hm..chyba zostałem źle zrozumiany albo wyraziłem się niejasno. Jestem przeciwnikiem traktowania h. jako czegoś z czym trzeba koniecznie walczyć (w sensie skłonności) i nie lubię gdy inni ludzie wpędzają mnie albo innych w poczucie winy z powodu niepodjęcia terapii. Jesteśmy tak samo wartościowi jako hetero czy homo, tylko my, geje mamy troszkę ciężej, dlatego też nasza zasługa będzie większa.

Autor:  karl [ piątek 12 lut 2016, 22:54 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Kwestia orientacji homoseksualnej jako wrodzone czy nabytej(jezeli tak to czy mogacej ulec zmianie) jest dosc sporna. Osobiscie uwazam, ze sa rozne przyczyny i kazdy sam musi odnalezc swoja (co caly czas sprawia mi ogromny klopot!).

Autor:  cinusz [ sobota 13 lut 2016, 00:03 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Ja jednak skłaniałbym się (PODKREŚLAM, że to tylko moje przypuszczenie) ku temu, że jednak geny mają duży wpływ na naszą orientację. Nie przeczę, że wychowanie, wpływ środowiska też mogą mieć tu swój udział, ale jednak "czuję", że geny były decydujące. Na prawdę, nie umiem tego wytłumaczyć, bo wszystko co piszę jest dla mnie samego owiane mgłą i tajemnicą.

Autor:  @si@ [ sobota 13 lut 2016, 18:43 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

mi osobiście wydaje się, że zmiana orientacji nie jest możliwa w sensie 100%.
Myślę, że można pracować nad konkretnymi cechami charakteru, brakami z okresu dorastania itp. To bardziej spojrzenie całościowe na człowieka, a nie tylko "orientacja". Seksualność jest ściśle powiązana z pamięcią, uczuciowością, duchowością. Wydaje mi się że terapia (o której poważnie myślę swoją drogą) ma sens o tyle, o ile jest całościowa i ma prowadzić ku pełni odkrycia własnej seksualności (ale w ujęciu mężczyzny/kobiety, nie homo-bo to jest mniej istotne).

Autor:  cinusz [ sobota 13 lut 2016, 20:56 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Tak z tym się zgadzam. Jeśli faktycznie podejmiesz się takiemu ogromnemu wyzwaniu, to na prawde będzie znak ogromnej odwagi no i przede wszystkim siły charakteru. To ostatnie to byłby wielki powód do domy ;) Jeśli przyjmiesz taką decyzję to ogromne uszanowanie ;)

Autor:  karl [ sobota 13 lut 2016, 22:05 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Jezeli chodzi o terapie to nigdy takiej opcji nawet nie bralem pod uwage, ale tak naprawdenic o niej nie wiem... ma czym konkretnie ona polega?

Autor:  @si@ [ niedziela 14 lut 2016, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

karl napisał(a):
Jezeli chodzi o terapie to nigdy takiej opcji nawet nie bralem pod uwage, ale tak naprawdenic o niej nie wiem... ma czym konkretnie ona polega?


karl jeśli chodzi o terapię, która miałaby "zmienić orientacje" (mi nie o taką chodzi) to poszukaj w necie hasła terapia reparatywna. Np.na homoseksualizm.edu.pl, bo wikipedii nie polecam

Autor:  żyjący21 [ poniedziałek 14 mar 2016, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Witajcie. Co prawda jestem tutaj nowy, ale zainteresował mnie ten wątek.

Od 15-19 lat byłem czynnym homoseksualistą. Miałem różnych partnerów. Jestem katolikiem bardzo związanym z kościołem. Moje skłonności i jednocześnie pragnienie życia w zgodzie z nauką Chrystusa kłóciły się. Było to dla mnie wielkim ciężarem. Przez pewien czas – idąc za nauką Katechizmu Kościoła Katolickiego – myślałem, że wystarczy mi przestać praktykować homoseksualizm. Po czasie zrozumiałem, że trudno jest to osiągnąć. Jestem tylko człowiekiem, a popęd seksualny jest bardzo silny. Co prawda zarzuciłem kontakty z innymi mężczyznami, ale w chwilach ciężkich uciekałem do pornografii i masturbacji. Gdy spotkałem Chrystusa, który mnie umocnił do walki i szukania rozwiązania.

Znalazłem w Internecie stronę pewnego stowarzyszenia (nie Odwagi). Napisałem do nich prosząc o pomoc. Tam zrozumiałem samego siebie, spotkałem ludzi którzy mnie obdarzyli miłością i pomocą.
Tutaj przeczytałem jeden z komentarzy, w którym była mowa o tym, że są różne rodzaje homoseksualizmu. Tak, zgodzę się. Na pierwszym spotkaniu z prowadzącym to Stowarzyszenie zostałem zapytany, czego ja pragnę, czego oczekuje od mojego homoseksualizmu, czego ja szukam? Gdy znalazłem odpowiedź, otrzymałem konkretną pomoc. Pomoc dostosowana do mojego homoseksualizmu.


Nie jest łatwo zostawić homoseksualizm. Ja przez 20 lat nauczyłem się z nim żyć, akceptować go. Gdy zgłosiłem się do grupy, i uświadomiłem, że będę musiał rozstać się z nim, czułem jakby zabierano część mnie. Homoseksualizm, był częścią mojej osobowości, ale nie integralna. Był pasożytem, nowotworem, który można było wyciąć.
Nie zmienię tego co było, ślady mojego homoseksualizmu zostaną, ale ja zacznę prawdziwie żyć. Wolny od tego pasożyta, który mnie zmusza do oszukiwania siebie i wszystkich dookoła. Kochani! Można z tego wyjść! Można zacząć prawdziwie i w pełni żyć.

Jakby ktoś chciał o coś zapytać, nie ma problemu. Odpowiem.

Dobrego wieczoru.

Autor:  Esperanza [ poniedziałek 27 cze 2016, 21:27 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Zgadzam się z Tobą . Bardzo ciężko jest zostawić homoseksualizm.Miałam plany żeby z tego wyjść. Oddałam Bogu moje uczucia ale teraz żyje bez uczuć do nikogo i żałuje że to zrobiłam. Nie jestem jeszcze gotowa ,żeby to zostawić. Wiem ,że kiedyś chce z tego wyjść .Tylko jak pomyśle sobie że mam być z chłopakiem to zle sie czuje .I jeżeli już miałabym wyjść z tego to chciałabym żeby zakochiwać się w mężczyznach w równym stopniu co w kobietach. Ale najgorsze jest to ,że za chiny sobie tego nie wyobrażam. Mogłbyś napisać coś więcej , czy jesteś całkiem uzdrowiony ??

Autor:  karl [ wtorek 28 cze 2016, 14:02 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Zyjacy21, czy ta terapia pozwolila Ci zaakceptowac Twoje sklonnosci homoseksualne czy moze zmienila Twoja orientacje?

Autor:  xaves [ poniedziałek 04 lip 2016, 23:28 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

zyjacy21

Ale mnie to *słowo usunięte przed admina* jak ktoś pisze "pewnego stowarzyszenia". Może byś podał nazwę ?

Czy to jakaś tajemnica, żeby inni nie znaleźli tej pomocy ?

Mam dość opowiadania przez byłych gejów, że można się zmienić bez podawania konkretów !

Gdyby mi się to udało to poświęcałbym masę czasu, żeby pomóc innym, którzy mają takie problemy ! Bo jeśli ktoś by mi pomógł to i ja bym innym pomagał z czystego poczucia obowiązku. Każdy tutaj przeżywa rozterkę życiową, szuka drogi, pomocy, a takie banały to każdy sobie może napisać, bardzo ogólnie i bardzo zdawkowo.

Autor:  Cyneq [ niedziela 30 paź 2016, 15:37 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Na pewno trzeba sobie uświadomić, że nie jest to wybór miedzy dwoma równorzędnymi opcjami. Jestem zdania, że gdy ktoś zrozumie przewagę związku osob dwoch płci to nie będzie płakał za tym co zostawił. Za jak to część nawróconych mówi "wynaturzenia".

Bo nie w tym Panowie rzecz by żałować, że robi się coś przeciwko sobie tylko żeby czuć, że to jedyna słuszna opcja. Mimo, że oczywiscie facet z facetem też się dogada i dom założą. Jednak czy to to samo??

Autor:  magda30 [ niedziela 30 paź 2016, 20:07 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Dobra dobra,piszecie jakies zdawkowe rzeczy,piszcie konkrety.Nie wszystkie terapie i organizacje są związane z Kosciołem,teraz powstają takie które podszywają sie pod Kosciół tylko.Ja nie rozumiem tego portalu,pisze cos,to mi nikt nie odpisuje.Jestem wierzaca i żyje w czystosci ale ten portal nie jest dla mnie.Jestem osobą spontaniczną,radosną,a nie tylko narzekanie na temat homoseksualizmu.Mozna życ w czystosci i tyle i wtedy jest sie szczesliwym i czego tu jeszcze rozmyslac.A jezeli ktos czuje sie na siłach załozyc normalną rodzine to super i tez bym tak chciała ale ja narazie nie czuje sie na siłach i nie chce narazie żadnego mezszczyzny krzywdzic.POZDRAWIAM WAS,PA :geek:

Autor:  tex [ niedziela 30 paź 2016, 22:51 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Konkrety pojawiają się rzadko, częściej są to próby opisu tego co się przeżyło/przeżywa.
magda30 napisał(a):
Jestem osobą spontaniczną,radosną,a nie tylko narzekanie na temat homoseksualizmu.Mozna życ w czystosci i tyle i wtedy jest sie szczesliwym i czego tu jeszcze rozmyslac.

Myślę że rozmyślania biorą się stąd, że forum pozwala na swobodną rozmowę na temat homoseksualizmu. Pozostałe tematy można poruszyć na piwie z kolegami i nie ma potrzeby tu o nich pisać. Niestety nie każdy może porozmawiać na temat tego co czuje w realnym świecie.
Życie w czystości jest trudne, i czasem potrzebne jest wsparcie z zewnątrz, od innych ludzi.

Autor:  Wiki [ poniedziałek 31 paź 2016, 12:12 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Magda, mam nadzieję, że nie odchodzisz z forum.
Ucieszyłam się, gdy sie pojawiłaś, bo raz, że jesteś kobietą, a nas jest b. mało tutaj, a dwa, że masz takie nazwijmy to zwyczajne nastawienie do homo, bez tej spinki i rozdzielania włosa na czworo.
Tak jak napisałaś, jestesmy homo i chcemy zwyczajnie żyć w czystości, bez roztrząsania ciągłego, czy poklepanie po ramieniu jest grzechem, czy przytulenie kogoś jest grzechem itp.
Zostań:)

Autor:  Wiki [ poniedziałek 31 paź 2016, 12:15 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

A co do zmiany orientacji to pytanie czy Ci zmienieni homoseksualiści są na biseksualistów czy całkowitych heteryków i jak to jest trwałe.

Autor:  swiezak [ środa 02 lis 2016, 11:19 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Nie chcę na tym forum nikogo przekonywać do prób zmiany orientacji. Chcę tylko podzielić się tym, że od ponad 2 lat należę do modlitewnej grupy wsparcia Pascha. Zmagam się z niechcianymi skłonnościami, które mają podłoże nabyte. Chodzę do terapeuty i korzystam ze stałego spowiednictwa. Próbuję porządkować swoje życie/przeszłość. Zauważam pozytywne efekty swojej pracy- odczuwam znacznie mniejszy pociąg do osób tej samej płci, znam się lepiej, nie mam skoków nastroju, odczuwam wewnętrzny pokój, uporządkowałem swoje relacje z ludźmi. W przeszłości nie było tak kolorowo. We wszystkim wspierają i motywują mnie koledzy z grupy (z wzajemnością :) . Dają mi niesamowitego kopa w trudnych chwilach.
Jest to proces długoterminowy, więc przede mną jeszcze pewnie długa droga. Z grupy wyszły osoby, które są w związkach małżeńskich, są ojcami. Mam nadzieję, że z pomocą Bożą dołączę do ich grona.
Dzielę się tym krótkim świadectwem, bo wierzę, że zaglądają tu osoby, które znalazłyby w sobie ogromną motywację do ciężkiej pracy nad sobą w celu przynajmniej osłabienia negatywnych skutków skłonności. Gdyby ktoś się wahał, zapraszam do kontaktu.

Dzięki Dawid za możliwość świadectwa :)

Autor:  swiezak [ czwartek 03 lis 2016, 11:49 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

swiezak napisał(a):
Gdyby ktoś się wahał, zapraszam do kontaktu.

piszcie proszę na wrocławski adres naszej grupy. nie mam bowiem jeszcze dostępu do skrzynki na forum.

Autor:  Beryl [ piątek 04 lis 2016, 22:46 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

swiezak napisał(a):
swiezak napisał(a):
Gdyby ktoś się wahał, zapraszam do kontaktu.

piszcie proszę na wrocławski adres naszej grupy. nie mam bowiem jeszcze dostępu do skrzynki na forum.


Dostęp do poczty na forum uzyskasz po napisaniu 10 postów. Podjąłeś ciekawy temat. Pytania z pewnością pojawią się.

Autor:  Benedykt [ wtorek 08 lis 2016, 22:07 ]
Tytuł:  Re: Czy zmiana orientacji seksualnej jest możliwa?

Temat zmiany orientacji seksualnej jest bardzo delikatny, ponieważ źródła homoseksualizmu bywają bardzo różne. Jestem przekonany, że każdy kto ma odwagę powinien spróbować, natomiast nie wszystkim ona pomoże i rozwiąże ich problemy. To tak samo jak za chorobami, w niektórych jest możliwość wyleczenia w innych mimo sił i zaangażowania proces wyleczenia nie następuje. Warto spróbować, ale nie podchodzić do tego fanatycznie.

Niestety ja do procesu zmiany orientacji podszedłem bardzo fanatycznie. Zrobiłem wszystko aby być z kobietą i przez to zraniłem ją, a ona mnie. Przechodziłem przez kilka terapii, byłem też w Odwadze. Okazało się, że kobieta w której się zakochałem jest zaburzona psychicznie i po 13 latach małżeństwa jestem zmuszony unieważnić to małżeństwo. Wiedziała ode mnie od początku, uważała, że mnie zmieni bo jest psychologiem, teraz widzę, że sama miała problem. Nikomu nie życzę takiego związku. Teraz nie mam już żadnej ochoty wchodzić w relację z kobietą, bowiem obawiam się, że każda może mieć taki problem. To nie jest łatwe. Bądźcie więc ostrożni z relacjami, ale próbujcie. Nie wierzcie też wszystkiemu co mówią księża, bo czasem niestety nie mają oni żadnego rozeznania. Dzięki jednemu z nich, który chciał autentycznie pomóc zabrnęliśmy tak daleko. Słuchajcie serca i tego co mówi do Was Bóg. Nie wierzcie tylko jednej osobie. Z drugiej strony pokochajcie siebie i nie wymagajcie od siebie za dużo. To może Was zgubić tak jak zgubiło mnie..

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/