Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
  Drukuj

Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota 13 sie 2016, 15:46 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 05 sie 2016, 18:36
Posty: 10
Miejscowość: Rzeszów
Witam, nie wiem czy umieściłem to pytanie w odpowiednim dziale. Jeżeli nie, bardzo przepraszam.

Otóż, według wiary Katolickiej wszyscy jesteśmy równi, a poczucie wyższości nad drugim człowiekiem jest czymś złym. Powinniśmy być pokorni i traktować każdego tak samo, nie czuć się lepszym od innych...

Niestety, zauważyłem, że można z tym polemizować. Natura ludzka taką jest, że z automatu czujemy czasem, że jesteśmy lepsi od drugiej osoby. Co więcej, jasno czasem widać, że wcale nie jesteśmy równi. Są osoby o niższym ilorazie inteligencji, poziomie kultury czy mądrości życiowej. Wobec tego nawet ja nie chciałbym być porównywany do jakiegoś "osiedlowego Seby", u którego co drugie słowo to: "kur*a, ja pier**le". I to chyba naturalne, że w takim przypadku jestem "z innej ligi" mówiąc prosto.

Czy więc grzechem jest wewnętrzne uczucie wyższości (np. umysłowej) nad innym człowiekiem nawet, jeżeli się go kocha jak bliźniego? Czy rzeczywiście ideał Kościoła swoją drogą, a realne życie swoją?

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie odpowiedzi. Proszę równocześnie o nie ocenianie mnie, ponieważ sam jestem trochę zagubiony i jak widać, mam sporo pytań, wątpliwości oraz nierozwiązanych kwestii.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: sobota 13 sie 2016, 18:53 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Jesteśmy tak samo przez Boga kochani, bez wyjątku. W tym nasza równość. Mamy tę samą godność, wynikającą z tego, że jesteśmy ludźmi.

A jednocześnie istnieje w filozofii np. coś takiego jak godność osobowościowa, o czym w skrócie na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Godno%C5%9B%C4%87 - być może miałeś inne predyspozycje od rzeczonego "Seby", być może mieliście podobne, ale ty swoje lepiej rozwinąłeś, np. dzięki takim a nie innym rodzicom. Myślę, że można do tego podejścia odnieść słowa Pana Jezusa: "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą. "

Ale powodem do dumy nie będą one same w sobie, tylko to, na ile je wykorzystujesz w fajnym, sensownym, służącym Tobie i innym (społeczeństwu) celu. Pracy, wolontariacie itp.

Myślę też, że porównywanie się z innymi jest jednak trochę zabójcze. No bo nigdy nie wiemy, co siedzi w sercu tego drugiego człowieka, co go ukształtowało. Czasem może okazać się, że taki "wzgardzony" w myśli Sebix dzień wcześniej uratował komuś życie.

W tym sensie stwierdzenie obiektywnego faktu: "jestem w czymś lepszy/gorszy od kogoś" grzechem raczej nie jest. Pytanie, jak tę "lepszość" wykorzystujesz dla innych. Gdy mam ciężar do poniesienia ponad siły - poproszę o pomoc kumpla, który jest bardziej krzepki ode mnie. Gdy ktoś ma problem w działce, na której się znam - sam pomocy staram się nie odmawiać.

Ta różnorodność jest fajna, pomaga nam więcej zdziałać zespołowo. :)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: sobota 13 sie 2016, 19:43 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 05 sie 2016, 18:36
Posty: 10
Miejscowość: Rzeszów
Serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź.

Problemem we mnie jest mój charakter, który bywa naprawdę okropny. Tak łatwo przychodzi mi chwalić się tym, co mam, co kupiłem, wręcz promować swój wizerunek, itd. Często dosłownie idę z podniesioną wysoko głową i ściętym, pełnym pychy wzrokiem. Czasem gdy sobie to uświadomię, myślę sobie: "Boże, dlaczego tak trudno mi to zmienić", wręcz wydaje mi się, że jestem potworem. Czuję, że to moja natura.

Nie jest mi nieznane pojęcie pokory, a raczej jej nauki. Bo niestety, życie nie jeden raz uczyło mnie już pokory. Myślę sobie wtedy: "Oho, pokarało mnie za tę wyniosłość i pychę".


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: sobota 13 sie 2016, 19:44 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 05 sie 2016, 18:36
Posty: 10
Miejscowość: Rzeszów
Ale tak ciężko mi z tym walczyć, nawet nie wiem czy mogę to zmienić, również nie wiem czy w takim przypadku jest to grzechem. Czy to jest popełniane przeze mnie świadomie? Jak zmienić takie silne wewnętrzne uczucie?


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: sobota 13 sie 2016, 20:18 
Offline

Dołączył(a): niedziela 08 kwi 2012, 23:57
Posty: 168
Miejscowość: śląskie / Warszawa
Moja metoda, to zaczynać w rzeczach małych, ale konkretem.

Sam np. miałem problem z szybkim podejmowaniem decyzji. Lubiłem dzielić włos na czworo, zamiast - tam gdzie to konieczne - reagować od razu. Zacząłem zwracać na to uwagę najpierw przy rzeczach prostych. Np. na zakupach -> gdy wpadałem w taką tendencję, mówiłem sobie: ok, masz 15 sekund na decyzję czy wziąć ten produkt, czy ten, szybko przeczytaj skład, sprawdź cenę, i podejmij decyzję, czas start. Z czasem pomogło mi to z tym problemem w pracy. :)

Co może być takim konkretem w sferze, o której wspominałeś? To, że do kogoś się na ulicy, w autobusie, w sklepie uśmiechniesz. Albo że zaproponujesz komuś pomóc, kto może jej potrzebować - jeśli boisz się robić to w rzeczach dużych, to niech będą to drobnostki. To naprawdę fajnie potrafi skrócić dystans, poczuć sympatię do innych - a z czasem zmienić wewnętrzne nastawienie, albo zbudować więzi z innymi, które trochę to zmienią. :)


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: niedziela 14 sie 2016, 12:19 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 05 sie 2016, 18:36
Posty: 10
Miejscowość: Rzeszów
Dziękuję za porady. Jednak jak mam rozpatrywać moje zachowanie i wydawałoby się nieprzyjemny charakter?Czy moje zachowanie jest grzechem?


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: niedziela 14 sie 2016, 12:25 
MyVictory napisał(a):
Witam, nie wiem czy umieściłem to pytanie w odpowiednim dziale. Jeżeli nie, bardzo przepraszam.

Otóż, według wiary Katolickiej wszyscy jesteśmy równi, a poczucie wyższości nad drugim człowiekiem jest czymś złym. Powinniśmy być pokorni i traktować każdego tak samo, nie czuć się lepszym od innych...

Niestety, zauważyłem, że można z tym polemizować. Natura ludzka taką jest, że z automatu czujemy czasem, że jesteśmy lepsi od drugiej osoby. Co więcej, jasno czasem widać, że wcale nie jesteśmy równi. Są osoby o niższym ilorazie inteligencji, poziomie kultury czy mądrości życiowej. Wobec tego nawet ja nie chciałbym być porównywany do jakiegoś "osiedlowego Seby", u którego co drugie słowo to: "kur*a, ja pier**le". I to chyba naturalne, że w takim przypadku jestem "z innej ligi" mówiąc prosto.

Czy więc grzechem jest wewnętrzne uczucie wyższości (np. umysłowej) nad innym człowiekiem nawet, jeżeli się go kocha jak bliźniego? Czy rzeczywiście ideał Kościoła swoją drogą, a realne życie swoją?

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie odpowiedzi. Proszę równocześnie o nie ocenianie mnie, ponieważ sam jestem trochę zagubiony i jak widać, mam sporo pytań, wątpliwości oraz nierozwiązanych kwestii.


Jesteśmy równi wobec Boga, ale nie wobec siebie w tym sensie, że jesteśmy bardziej albo mniej wykształceni itp.itd. W każdym razie na pewno wszyscy jesteśmy równo kochani, każdy z nas jest umiłowanym dzieckiem Boga...Myślę, że warto iść tym tropem, bo wtedy myślenie "wiem więcej niż on" etc. jest automatycznie "wyrównywane" przez zauważenie, że Bóg nie kocha mnie w związku z tym bardziej a innego mniej...Bo On nie kocha za coś...Pozdrawiam


Góra
  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: niedziela 14 sie 2016, 13:38 
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy
Offline

Dołączył(a): piątek 05 sie 2016, 18:36
Posty: 10
Miejscowość: Rzeszów
Serdecznie dziękuję za pomocne słowa. Racja, trzeba starać się o to, by widzieć innych ludzi tak, jak sam Jezus by ich widział. Przede wszystkim przez pryzmat równego nam Dziecka Bożego.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy równi?
PostNapisane: środa 17 sie 2016, 21:46 
MyVictory napisał(a):
Serdecznie dziękuję za pomocne słowa. Racja, trzeba starać się o to, by widzieć innych ludzi tak, jak sam Jezus by ich widział. Przede wszystkim przez pryzmat równego nam Dziecka Bożego.



Nie znaczy to oczywiście, że jestem idealny i że nie zdarza mi się porównywać z innymi nie poczuć się z tego powodu lepiej...Bardzo to ludzkie:-) Głowa do góry:-)


Góra
  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL