Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
  Drukuj

Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek 05 sty 2017, 23:21 
Offline

Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57
Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: czwartek 05 sty 2017, 23:33 
Offline

Dołączył(a): piątek 05 cze 2015, 09:23
Posty: 180
Miejscowość: Warszawa
AlexFromPoland napisał(a):
.


ciekawy temat ale rozwiń swój problem

_________________
Konrad


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: piątek 06 sty 2017, 10:04 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 30 lip 2012, 12:35
Posty: 556
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
A gdybyś był hetero też byś chciał taką potrzebę zabić?


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 07 sty 2017, 12:18 
Offline

Dołączył(a): środa 06 lip 2016, 16:01
Posty: 230
Miejscowość: Poznań
Rozważę tu kilka kwestii. Nie wiem co jest gorsze - bycie gejem i pragnienie wyzbycia się miłości bo (w rozumieniu Kościoła) jej aktywna forma jest grzeszna (albo i każda forma - bo za pseudo autorytetami Koscioła tyou o. Szustak OP trudno czasem nadążyć) czy bycie człowiekiem poszukującym nieudolnie miłości i chcącym ograniczyć swoje cierpienie, najprostsze wydaje się zabić w sobie potrzebę bycia kochanym. No bo rzeczywiście potrzeba kochania kogoś, przytulania, całowania, uprawiania seksu podlega naszej woli, można z trudnością (ale jednak) ją ujarzmić. Bo to kwestia w pewnym stopniu naszego wyboru, że ktoś z pracy nam się podoba, ale my odrzucamy to uczucie. Ale nie wiadomo jak byłbym heroicznie nastawiony do walki ze złem (jeśli uważam że gejowska miłość to coś obrzydliwego w oczach Boga jak powtarza Kościoł), to we mnie pozostaje pragnienie żeby ktoś się mną zajął, by ktoś mnie podziwiał, by ktoś mnie wspierał. To wsparcie może być na poziomie czystej i szczerej przyjaźni (ale nie ukrywajmy - gdy ta druga osoba znajdzie miłość życia przestanie się mną interesować w takim stopniu w jakim bym chciał), niekoniecznie na płaszczyznie intymnej.

Są takie dni, w których tak kiedyś (gdy byłem sam) jak i teraz (gdy jestem w związku) czuję się rozdarty. Na przykład dni świąteczne, dzień orszaków, radości na płaszczyznie religijnej, prawdziwej wspolnoty. To się kończyło, ja w euforii wracałem do swojego mieszkanka i... pustka. Bóg mnie kocha, blizni mnie potrzebują. No spoko - ale mam w sercu pustkę, bo wiem że większość tych którzy obok mnie szli w orszaku, którzy obok mnie pięknie przeżywali świąteczną Eucharystię, poza tym Bogiem i tymi bliżnmi ma miłość swojego życia, i czuje się kochanym także przez ludzi. Cóż więc po tym religijnym doświadczeniu? Guzik z pętelką. Nigdy jednak nie chciałem (i nie chcę, choć sytuacja się oczywiście diametralnie zmieniła) zabić w sobie tej potrzeby. Może przez jakieś dziwne marzenia, że pewnego dnia się coś zmieni (nie wiem co) i będzie lepiej mi w tej sytuacji wymuszonego celibatu. A może przez to że marzyłem że wreszcie kiedyś kogoś spotkam i zdecyduję się na zmianę (oczywiście świadomy konsekwencji).

Myślę że rozumiem pytanie ale nie umiem odpowiedzieć na nie inaczej, jak : nie zabijaj. Nie chcąc namawiać do złego (bo nie mogę wziąć odpowiedzialności za innych dalsze kroki) muszę jednak stwierdzić, że dobrze jest czuć być kochanym... Inna dygresja się mi nasunęła. Tak samo smutno i beznadziejnie muszą się czuć brzydcy ludzie, jakoś zdeformowani, którzy także nie mają nikogo (bo świat tak kreuje rzeczywistość, że trzeba miec pięknego i fajnego partnera i ci się w to nie załapują). Zwłaszcza jak nie mają w sobie poczucia wartości. Czy gej także nie cierpi z powodu braku tego poczucia czy też nie, nie jest istotne. Ważne że NIE MOŻE być szczęśliwy jeśli chce być fair wobec tradycyjnej nauki Kościoła... To jest smutne


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 07 sty 2017, 14:46 
Offline

Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57
Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
Wiki napisał(a):
A gdybyś był hetero też byś chciał taką potrzebę zabić?

Wtedy moja potrzeba nie kłóciłaby się z wyznawana przeze mnie moralnością.


Góra
 Zobacz profil  
 

miłość
PostNapisane: sobota 07 sty 2017, 17:04 
Offline

Dołączył(a): wtorek 26 lis 2013, 23:38
Posty: 258
Miejscowość: Warszawa
Alex nie zabijesz potrzeby miłości, bo zabijesz część siebie. Jeśli się kłóci z wyznawaną moralnością, to walcz o biały związek. Przytulenie się czy pocałunek to nie grzech. Seks tak.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 07 sty 2017, 17:10 
Offline

Dołączył(a): wtorek 26 lis 2013, 23:38
Posty: 258
Miejscowość: Warszawa
IaanPO napisał(a):
Ale nie wiadomo jak byłbym heroicznie nastawiony do walki ze złem (jeśli uważam że gejowska miłość to coś obrzydliwego w oczach Boga jak powtarza Kościoł), to we mnie pozostaje pragnienie żeby ktoś się mną zajął, by ktoś mnie podziwiał, by ktoś mnie wspierał. To wsparcie może być na poziomie czystej i szczerej przyjaźni (ale nie ukrywajmy - gdy ta druga osoba znajdzie miłość życia przestanie się mną interesować w takim stopniu w jakim bym chciał), niekoniecznie na płaszczyznie intymnej.

(...) Nigdy jednak nie chciałem (i nie chcę, choć sytuacja się oczywiście diametralnie zmieniła) zabić w sobie tej potrzeby. Może przez jakieś dziwne marzenia, że pewnego dnia się coś zmieni (nie wiem co) i będzie lepiej mi w tej sytuacji wymuszonego celibatu. A może przez to że marzyłem że wreszcie kiedyś kogoś spotkam i zdecyduję się na zmianę (oczywiście świadomy konsekwencji).

Myślę że rozumiem pytanie ale nie umiem odpowiedzieć na nie inaczej, jak : nie zabijaj. Nie chcąc namawiać do złego (bo nie mogę wziąć odpowiedzialności za innych dalsze kroki) muszę jednak stwierdzić, że dobrze jest czuć być kochanym... Inna dygresja się mi nasunęła. Tak samo smutno i beznadziejnie muszą się czuć brzydcy ludzie, jakoś zdeformowani, którzy także nie mają nikogo (bo świat tak kreuje rzeczywistość, że trzeba miec pięknego i fajnego partnera i ci się w to nie załapują). Zwłaszcza jak nie mają w sobie poczucia wartości.


Nie mam nic do dodania. Zgadzam się. Chyba że dodam: czy seks naprawdę jest niezbędny po poczucia szczęścia?


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: poniedziałek 09 sty 2017, 13:40 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 30 lip 2012, 12:35
Posty: 556
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
AlexFromPoland napisał(a):
Wiki napisał(a):
A gdybyś był hetero też byś chciał taką potrzebę zabić?

Wtedy moja potrzeba nie kłóciłaby się z wyznawana przeze mnie moralnością.


Piszesz o potrzebie bycia kochanym czy potrzebie seksualnej?
Zrozumiałam, że chodzi o bycie kochanym, o uczucia.

W hetero seks przed ślubem jest grzechem ciężkim. A nie wszyscy są po ślubie, są osoby samotne i co one mają zrobić? Zabić w sobie potrzebę bycia kochanym bo uprawianie seksu jest grzechem? A co jeżeli w zwiazku małżeńskim jest tak, że mąż jest impotentem, albo jest jakaś choroba uniemozliwiająca współżycie
Kochani, przeceniacie hetero....Myślicie, że jeżeli bylibyście heteroseksualni to bylibyście szczęśliwi i wszystko by sie ułożyło, sama sielanka, seks seks i seks bezgrzeszny


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 25 mar 2017, 19:16 
ta potrzeba jest czymś naturalnym, każdy ją w sobie nosi... można tylko tęsknotę za nią uśmierzyć... można starać się kochać odkrywać miłość w drobiazgach przyrody czy uśmiechu drugiego człowieka... zabić ją w sobie znaczy odciąć się od uczuć, nie istnieć, nie żyć w pełni


Góra
  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 08 kwi 2017, 15:25 
Offline

Dołączył(a): wtorek 21 mar 2017, 14:40
Posty: 15
Miejscowość: Małopolskie
Nie zabijesz tej potrzeby. Dlaczego rozumiesz miłość tylko w kontekście tej do drugiego człowieka??


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 12 sie 2017, 10:15 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 15 lut 2016, 18:58
Posty: 120
Miejscowość: Łódź
Wiki napisał(a):
AlexFromPoland napisał(a):
Wiki napisał(a):
A gdybyś był hetero też byś chciał taką potrzebę zabić?

Wtedy moja potrzeba nie kłóciłaby się z wyznawana przeze mnie moralnością.


Piszesz o potrzebie bycia kochanym czy potrzebie seksualnej?
Zrozumiałam, że chodzi o bycie kochanym, o uczucia.

W hetero seks przed ślubem jest grzechem ciężkim. A nie wszyscy są po ślubie, są osoby samotne i co one mają zrobić? Zabić w sobie potrzebę bycia kochanym bo uprawianie seksu jest grzechem? A co jeżeli w zwiazku małżeńskim jest tak, że mąż jest impotentem, albo jest jakaś choroba uniemozliwiająca współżycie
Kochani, przeceniacie hetero....Myślicie, że jeżeli bylibyście heteroseksualni to bylibyście szczęśliwi i wszystko by sie ułożyło, sama sielanka, seks seks i seks bezgrzeszny


Ta... ostatnio mam poważny dylemat moralny i niezgodność z nauczaniem Kościoła. U mężczyzn impotencja nie jest jedynym zaburzeniem uniemożliwiającym współżycie (są inne, jak gdyby impotencja nie była złożonym i trudnym problemem zdrowotnym), u kobiet jest także wiele zaburzeń i chorób uniemożliwiających stosunek. Według Prawa Kanonicznego związek małżeński zawarty z osobą, która nie może odbyć stosunku płciowego, jest nieważny. W takim przypadku sąd kościelny bez wahania stwierdzi nieważność sakramentu. OK. Czy jest to sprawiedliwe, kiedy dwoje ludzi się kocha, a pomimo to uznaje się ich małżeństwo za nieważne, bo nie mogą uprawiać seksu?
W takiej samej sytuacji są osoby, które nie chcą mieć dziecka. Ich małżeństwo jest nieważne.
Trudno jest mi pogodzić te prawne przepisy z nauczaniem Jezusa, stąd zwiększa się nieporozumienie pomiędzy mną a Kościołem.

Tak też osoby hetero nie mają łatwiej, zwłaszcza, że nie uprawiają seksu cały czas. Osoby heteroseksualne również mają poważne problemy z relacjami romantycznymi. Radzą sobie, stąd i my możemy sobie poradzić.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 12 sie 2017, 11:56 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 30 lip 2012, 12:35
Posty: 556
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
Polecam lekturę ksiązki Alice Miller "Bunt Ciała" oraz inne jej ksiazki. Tam jest wyjaśnione skąd taka potrzeba bycia kochanym. bierze się ona z dzieciństwa, z tego, że matka nie dała miłości, bezwarunkowej akceptacji. I przez całe życie szuka się zaspokojenia tej pustki. Należy sie uniezależnić emocjonalnie od wewnętrznego rodzica. Porzucić nadzieję i oczekiwanie, że pewnego dnia otrzyma się to, czego rodzice odmówili w dzieciństwie, czyli bliskiego autentycznego kontaktu, prozoumienia, szczerego wypowiadania mysli i uczuć. Należy zrezygnować z oczekiwań z czasów dzieciństwa wobec rodziców, zacząc szanować samego siebie.
Dawna potrzeba małego dziecka jest teraz mylnie interpretowana jako aktualna potrzenba dorosłego człówieka. Wszystkie próby zasokojenia jej w teraźniejszości zakończą się fiaskiem. Człowiek dorosły ma bowiem inną potrzebę niż dziecko. wiele z tych dorosłych potrzeb potrafi sam zaspokoić, jeżeli potrafi właścicwie je rozpoznac, oddzielić swe aktualne potrzeby od dawnych niezaspokojonych potrzeb tkwiącego w nim dziecka
To z ww ksiązki


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: sobota 12 sie 2017, 11:59 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 30 lip 2012, 12:35
Posty: 556
Lokalizacja: Warszawa
Miejscowość: Warszawa
I żeby nie było, że z tego jest homo. to nie jest ksiązka o homo, skad się bierze homo. Nie jest to woda na młyn dla zwolenników teorii, że homo bierze się z niewłasciwych relacji z rodzicami. Gdyby tak było to 90% ludzi byłoby homo.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: niedziela 13 sie 2017, 08:58 
Offline

Dołączył(a): poniedziałek 15 lut 2016, 18:58
Posty: 120
Miejscowość: Łódź
Wiki napisał(a):
I żeby nie było, że z tego jest homo. to nie jest ksiązka o homo, skad się bierze homo. Nie jest to woda na młyn dla zwolenników teorii, że homo bierze się z niewłasciwych relacji z rodzicami. Gdyby tak było to 90% ludzi byłoby homo.


I większość ludzi jest w jakiś sposób zaburzona XD
Nie wszyscy są homo, bi, sadomaso itp., ale każdy ma jakiś problem, który wynika z niewłaściwych relacji pomiędzy członkami rodziny, czy pomiędzy przyjaciółmi...
Książkę pewnie przeczytam - brzmi rozsądnie.


Góra
 Zobacz profil  
 

Re: Jak zabić w sobie potrzebę bycia kochanym ?
PostNapisane: piątek 04 sty 2019, 15:53 
Offline

Dołączył(a): środa 02 sty 2019, 16:35
Posty: 15
Miejscowość: Warszawa
Moje doświadczenie jest takie, że odkąd dbam o kondycję ducha przestałem odczuwać rozpaczliwą samotność i tę kompulsywną potrzebę posiadania partnera. Wiem, że nie wykorzenię w sobie odczuć homoseksualnych i pragnienia bycia kochanym. Poza tym Bóg ode mnie tego nie wymaga. Powiem więcej, mam prawo zakochać się w drugim mężczyźnie. Tyle tylko, że nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Chcę być blisko Boga? Rezygnuję z seksu, który, również z mojego doświadczenia, jest mocno przereklamowany.


Góra
 Zobacz profil  
 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group studio kuchni warszawa

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL