konradek napisał(a):
nie wiem napisał(a):
Wiki napisał(a):
Wszystkim zafiksowanym na tle swojej seksualności i niemocy sprawczej w tym temacie i jęczenia wokół swojej orietnacji
polecam
https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-s ... mlgbt.htmlnajwyraźniej nie ma miejsca dla mnie na tym forum, gdzie nie mogę szczerze pisać co mnie boli i proszę o usunięcie mojego konta - dziekuję za uwagę
"nie wiem" Wiki często używa ostrych słów, taka jest. Ale to nie oznacza że masz usuwać konto. Staramy się wysłuchiwać problemów innych, doradzać na bazie własnych przeżyć. czasami coś nas zdenerwuje bo sami to już przeżyliśmy albo nie umiemy sobie z tym poradzić. nie usuwaj konta. możesz żadziej zaglądać, mniej się udzielać, ale nie likwiduj konta. mnie nie było tu chyba ze dwa lata. Najpierw były związki, potem zycie, ale wróciłem. Czytam, czasami komentuje. Czasami płacze jak ktoś odpisze za ostro. Albo trafi w punkt. Trafi tak że rycze a potem chodze, myśle i staram się działać. Pozdrawiam cieplutko
Tak, uzywam ostrych słów, a dlaczego są uważane za ostre? bo sa konfrontujące. Konfrontują z własnymi przekonaniami, wkładają kij do mrowiska, zmuszają do myslenia i niezgody na zatęchłe życie, które sami sobie fundujemy.
Piszę o pójściu do psychoterapeuty, seksuologa, gdy są problemy, a to sie wielu, a to wielu osobom nie podoba.
Są osoby, które"
- lubią robić z siebie ofiary, czyli stosują tzw spychologię na warunki zewnętrze, na inne osoby,
- które nie biorą odpowiedzialności za własne zycie i to one właśnie mają problem z przyjęciem KONSTRUKTYWNEJ pomocy, a chciałyby tylko głaskania i utwierdzania w tym, jakie to są biedne, pokrzywdzone i jak to dobrze robią, a jak inni je krzywdzą. Nie, na taką postawę zgody nie mam.
Osoby, które odchodzą stąd, robia to co uważają za stosowne i to jest ich własna odpowiedzialność. Są dorośli.
Tak samo jak podjęły samodzielną decyzję o byciu tutaj, tak samo podejmują własną, samodzielną decyzję o odejściu stąd.
A to, że zwalają winę na forum, na inne osoby z tego forum, świadczy tylko o ich niedojrzałości. Są jak dzieci ,które mówią - to jej wina, to jego wina, to wasza wina.
Nie, to samodzielna decyzja tych którzy odchodzą.
nie jestem po to aby zaspokajać niedojarzałe potrzeby uzyskiwania gratyfikacji przez inne osoby.
Tym wszystkim, którzy myślą inaczej dedykuję pewną "modlitwę"
Ja jestem Ja, a Ty jesteś Ty.
Ja nie jestem na tym świecie po to,
by spełniać Twoje oczekiwania,
a Ty nie jesteś na tym świecie po to,
by spełniać moje oczekiwania.
Ja robię swojei Ty robisz swoje.
Ja to Ja, a Ty to Ty.
Jeśli przypadkiem sie spotkamy, to wspaniale,
a jeżeli nie , to trudno....