Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
Autor |
Wiadomość |
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: poniedziałek 12 sie 2013, 10:44 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Witam wszystkich, Przez 29 lat mojego życia sport to był jeden wielki koszmar - zwłaszcza lekcje w-fu. W tym roku jednak powoli zacząłem zmieniać swoje nastawienie - polubiłem rower, pływanie oraz chciałbym zacząć biegać. Mam trochę fatu do zrzucenia. Jednej rzeczy mi brakuje - gry zespołowe. Podziwiam teraz dzieciaki i widzę ile frajdy sprawia im gra, próbuję jednocześnie myśleć o tym jak ja uciekałem/wycofywałem się przed grami zespołowymi. I to co wydaje się proste - zwykła gra dla przyjemności, było jednocześnie dla mnie powodem do nieprzespanych nocy To jest właśnie ten obszar, który wymaga u mnie naprawienia....ale jako 30 letni jakoś nie mogę się przemóc, aby kogoś znaleźć, kto nauczy mnie gry w siatkę/nogę.... A jak to u was wygląda/wyglądało?
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
darek86
|
Napisane: poniedziałek 12 sie 2013, 20:39 |
|
Dołączył(a): wtorek 06 mar 2012, 23:23 Posty: 143 Lokalizacja: Gorlice
Miejscowość: Gorlice
|
Ja też w wieku szkolnym nie lubiłem lekcji wf i ogólnie sportu. Mieszkam na wsi i niedaleko mojego domu jest takie samoorganizacyjne boisko sportowe. Pewnego razu chlopaki namówili mnie żebym się przyłączył bo brakuje im jednego zawodnika, z sceptycznym nastawieniem ale się zgodziłem i odziwo ile frajdy i pozytywnych emocji w tym dniu przeżylem . Myślę że jestem za stary na ganianie za piłką, średnia wieku na tym boisku to 10-15 lat , ale jeśli ma ktoś ekipę w swoim wieku i możliwości polecam
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
Lubelski
|
Napisane: poniedziałek 12 sie 2013, 21:35 |
|
Dołączył(a): niedziela 09 cze 2013, 13:57 Posty: 20
Miejscowość: Lublin
|
To zaskakujące jak powtarzalne są pewne schematy u nas - homoseksualnych. U mnie także sport, a w szczególności dyscypliny zespołowe spędzały sen z powiek w okresie "wf-owym". No i sportu nie lubię do dziś. Rower - owszem, ale niewiele, a właściwie nic więcej. Pewnie nie jest to najlepsze dla mojej kondycji, ale wystarczy mi, że dawny koszmar zatarł się już i nie straszy po nocach. No i moi znajomi przywykli do tego, że nie emocjonuję się bramkami z ostatnich meczów, a minione Euro spłynęło po mnie jak po kaczce Poszukujacy_prawdy, wierzę, że skoro Ty poczułeś tęsknotę za sportem, to wcześniej czy później znajdziesz sposobność i ludzi, dzięki którym kiedyś poczujesz niedoświadczoną radość sportu, za którą tęsknisz. Pewnie rzeczywiście może być trudno znaleźć kogoś, komu powiesz: stary, naucz mnie gry w nogę, dlatego może rozważ naukę jakiejś bardziej "wymyślnej" dyscypliny - nie wiem - squash, wtedy nikt się nie będzie dziwił, że nic nie umiesz i chęć rozpoczęcia nauki będzie się zdawać zupełnie naturalna i niebudząca zdziwienia. Pozdrawiam.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
szaweł-paweł
|
Napisane: wtorek 13 sie 2013, 08:20 |
|
Dołączył(a): niedziela 18 gru 2011, 13:08 Posty: 200 Lokalizacja: Poznań
Miejscowość: Poznań
|
poszukujacy_prawdy, to niebywałe, bo ja mam to samo, może to taka przypadłość jak się przekracza 30 ? też bardzo chętnie nauczyłbym się gry w nogę, jakoś czuję taką potrzebę. Na początek musiałaby to być drużyna "naszych" bo jakoś z heterykami bym się wstydził, ale ta "głupia" piłka, przed którą uciekałem na osiedlu, jak chłopaki grali, żeby czasem jak im ucieknie, nie zawołali do mnie, żebym ją podał (o matko, jak ją kopnąć?!), teraz staje się dla mnie jakąś taką potrzebą. To dziwne. No cóż, może kiedyś zrobimy ogólnopolską drużynę
_________________ Rekolekcje ignacjańskie - bardzo polecam !
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
Przyjaciel Ciszy
|
Napisane: wtorek 13 sie 2013, 09:47 |
|
Moderator |
|
Dołączył(a): czwartek 29 gru 2011, 10:30 Posty: 148
Miejscowość: PL
|
Miałem to samo. Unikałem kiedyś jak mogłem gier zespołowych, bo wydawało mi się że taka fajtłapa jak ja będzie ze swoimi "zdolnościami" tylko pośmiewiskiem dla innych. A że sport zawsze mnie pociągał to odnalazłem się w kilku dyscyplinach indywidualnych. Z czasem jednak brakowało mi tej fajnej zespołowej męskiej rywalizacji i stopniowo przekonałem się np. do gry w siatę czy badmintona. Super sprawa. Sport pomaga mi w zdrowym rozładowywaniu wszelkich fizycznych i psychicznych napięć (kształtuje też charakter), a w wydaniu zespołowym dodatkowo świetnie bawi i integruje. Polecam
_________________ "Ufaj Bogu tak, jakby całe powodzenie spraw zależało wyłącznie od Niego; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał wszystko zdziałać, a Bóg nic nie zgoła". /św. Ignacy Loyola/
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: wtorek 13 sie 2013, 09:56 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Czytając wasze posty dochodzę do wniosku, że jednak mamy podobne tęsknoty. Właśnie tutaj problem polega na tym, żeby znaleźć dosłownie kilka osób(nie musi być zaraz cała drużyna) i sobie po prostu pokopać piłkę albo zagrać w siatkę - w moim przypadku to same początki. Może jest ktoś z małopolski chętny? Pozdrawiam
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
OnSam
|
Napisane: wtorek 13 sie 2013, 17:10 |
|
Dołączył(a): wtorek 03 sty 2012, 14:49 Posty: 227
Miejscowość: Rzeszów
|
Poszukujący_Prawdy w Krakowie jest Klub Sportowy Krakersy, ale to LGBT, więc nie wiem, czy tutaj można go reklamować Możesz go sobie jednak wygooglować
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
Stokroteczka
|
Napisane: wtorek 13 sie 2013, 17:32 |
|
|
Ja w prawdzie jestem kobietą:) ale też mam tęsknoty za sportem zespołowym, bo w tym momencie to mogę na rowerze pojeździć albo pobiegać, bo pływać nie umiem za bardzo i nigdy nie przepadałam. Tylko, też z tą różnicą, że ja od dziecka to lubiłam, a piłkę nożną to wręcz uwielbiałam, niestety moje koleżanki nie podzielały moich zainteresowań, więc musiałam grać z chłopakami:D
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
perelka26
|
Napisane: wtorek 13 sie 2013, 19:15 |
|
Dołączył(a): niedziela 16 wrz 2012, 13:50 Posty: 59
Miejscowość: malopolska
|
A jak tam uwielbiałam wf, sport, gry zespołowe. Uwielbiam jeździć na rowerze, biegać. W piłkę nożną grałam całe dzieciństwo, potem koszykówkę sobie upodobałam. Siatkówka tylko mogła dla mnie nie istnieć. Teraz tego mam mało, ale to zawsze kosztem czegoś. Aż tak długiej doby nie mam, żeby się w sport aż tak angażować.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
flp4.13
|
Napisane: niedziela 18 sie 2013, 15:22 |
|
|
Chyba coś w tym jest, bo ja też - jak koleżanki powyżej - uwielbiam piłkę nożną I do tej pory czasem gram - gdy mam ochotę sobie pobiegać A rower to ostatnio stał się całym moim życiem, choć zawsze go lubiłam, ale teraz jest to jedyny środek mojego transportu, a także rekreacji Wszędzie sobie śmigam na rowerku, a gdy jest ładna pogoda to dodatkowo robię sobie rundkę ze 20 km - czasem więcej, czasem mniej. Nie ma nic lepszego niż rower! Siatkówki nienawidzę. Koszykówka ujdzie A pływać wogóle nie umiem O, tenis jeszcze bardzo lubię i czasami grywam - jak mam z kim. Albo np. w babingtona No, to chyba cały mój sportowy życiorys
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
mario
|
Napisane: wtorek 20 sie 2013, 10:21 |
|
Dołączył(a): wtorek 27 gru 2011, 07:30 Posty: 203 Lokalizacja: okolice oświecimia
Miejscowość: Brzeszcze, Oświęcim, Pszczyna
|
Ha kurcze my homo chyba w naturze mamy niechęć do szkolnego sportu mam na myśli lekcje wfu dla mnie to był koszmar jeden wielki. Choć obecnie jakoś ze sportem jestem dalej trochę na bakier "lenistwo" w czystej postaci to czasem lubię popływać a ze sportów drużynowych siatkówka to jest to forumowa drużyna siatkarska dream team
_________________ W Panu mym złożyłem całą swą nadzieję, On pochylił się nade mną prośby wysłuchał:)
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: środa 21 sie 2013, 17:23 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Mario masz wiele racji. Niestety nie można zmienić przeszłości i już tak musi zostać, bo tak z perspektywy czasu widzę, że wystarczyłoby zmienić tylko(aż) własne nastawienie i grać tak, jak się potrafi najlepiej. Ja natomiast brałem wszystkie swoje porażki na boisku bardzo do siebie i bardzo na serio, co dodatkowo niszczyło moje poczucie wartości. Dlatego też teraz, jeśli nadarza się okazja tak w pełni staram się korzystać i grać tak, jak potrafię a dodatkowo toczyć tą samą walkę wewnętrzną(chociaż może z trochę większą dawką humoru) A co do pomysłu forumowej drużyny to jestem jak najbardziej na TAK
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
cezary
|
Napisane: czwartek 22 sie 2013, 10:39 |
|
Dołączył(a): niedziela 05 lut 2012, 10:13 Posty: 316
Miejscowość: Katowice
|
Ja, ze sportu najlepiej lubiłem gimnastykę… leżenie na plecach /bardzo dobrze mi wychodziło/ i niestety nic więcej. Pływać się nie nauczyłem, bo woda w rzece sięgała mi do kostek, po opadach-do kolan. Na „boisku sportowym” w mojej rodzinnej wsi pasły się od wiosny do późnej jesieni krowy i owce, z którymi o miejsce na trawiastej murawie i tak nie miał kto konkurować- w klasie było nas 6 chłopców, w tym jeden wybitny antysportowiec tzn. ja. Okazuje się, że nie jestem jedynym tego typu przypadkiem; nigdy nie czułem się i nie czuje się z tego powodu gorszym od innych- jest tyle innych ciekawych zajęć, zainteresowań… które tak samo, jak innym sport, dają mi wiele radości i zadowolenia. Życie bez piłki też jest piękne
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
atlantis
|
Napisane: sobota 14 wrz 2013, 20:09 |
|
|
Będąc młodym nastoletnim pacholęciem podczas lekcji Wf niejednokrotnie próbowałem się zbratać z piłką nożną tudzież kijem bejsbolowym (oczywiście w celach sportowych ) Jednak owe przedmioty nagminnie ze mną nie chciały współpracować, w wyniku czego pojawiła się u mnie chroniczna alergia na sporty piłkowe i kijowe. Sprawę utrudniała też masakrycznie kiepska koordynacja ruchu, która spowodowana była mym nieprzeciętnie wysokim wzrostem (2m) i długością wszystkich czterech kończyn ciała, które stawiają opór powietrzu i mym pragnieniom związanym z gibkością i zawrotną szybkością. Z czasem zacząłem jednak nabierać masy.... hormony działały :p i znalazłem swoją małą niszę w dyscyplinie zwaną piłką ręczną... Stałem na obronie i jak ten mur wokół Jeruszalaim hakodesz byłem nie do przejścia.. Nawet specjalnie nie musiałem się wysilać. Delikwent który mnie zaatakował, zdarzało się że kończył z urazami... ot wyobraźcie sobie faceta który przywala z barana w duże drzewo. Tak właśnie komentowali koledzy sportowe spotkania III stopnia z moją wielką cielesnością. Tylko raz ucierpiałem gdy nad wyraz skoczny kolega postanowił wbić się bezczelnie swoim siekaczem w moją głowę, co skończyło się dużym krwotokiem i wizytą w szpitalu. ( poza tym kanibalizm w sporcie jest zabroniony) Kolejną dyscypliną był tenis stołowy... i tu moje przerośnięte kończyny spisywały się na medal. Tak było kilka lat i kilka kilo temu teraz trochę się zapuściłem. Chciałbym zacząć biegać, ale samo spojrzenie na trampki i dresik powoduje u mnie palpitacje serca. Ogarnął mnie syndrom niechcica Za to podziwiam Jerzego Janowicza przy podobnych parametrach wzrostowych jego koordynacja ruchowa jest niesamowita.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
melek69.69
|
Napisane: niedziela 15 wrz 2013, 09:09 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): piątek 23 sie 2013, 19:57 Posty: 48
Miejscowość: kraków
|
Hej! wspaniałe wpisy na temat sportu. Gratulacje! Od jakiegoś czsu zauważyłem, że samochód to mój problem i staję się coraz mniej sprawnym człowiekiem. Od tygodnia zaczołem biegać codziennie ok. 8 km, (na razie taki dystansn, bo 3 lata temu miałem poważny problem z kolanami, po tygodniu biegana). Wspaniała rzecz, choć pewnie to może dziwnie wyglądać jak leci 110 kg przy wzroście 182cm Mają rację ci co namawiają do ruchu. Polecam, coraz głębszy ma człowiek oddech.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: niedziela 15 wrz 2013, 10:24 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Tak jak już pisałem to w tym roku dalej jeżdżę na rowerze i sam myślę o bieganiu.....tylko, że dla człowieka, który nigdy nie biegał początek może być trudny ale myślę,że dam radę - podobnie jak z rowerem
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
makintosz
|
Napisane: niedziela 15 wrz 2013, 14:30 |
|
Dołączył(a): środa 04 wrz 2013, 19:11 Posty: 32
Miejscowość: Gdynia
|
nie biegam regularnie chyba że codziennie na kolejkę do pracy jak za późno wychodzę xD ale co powiem to wziąłem udział w biegu na 10 km bez przygotowania, żeby się sprawdzić - dałem radę, bieg ukończyłem i w czasie poniżej godziny. Myślę że to kwestia chęci, uporu i motywacji - mnie bardzo zależało, zdobyłem to czego chciałem - metę. Myślę że taka motywacja ma odniesienie do wszystkiego co chcemy osiągnąć
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
pelister
|
Napisane: niedziela 15 wrz 2013, 21:13 |
|
Dołączył(a): poniedziałek 08 kwi 2013, 14:44 Posty: 25
Miejscowość: warszawa
|
Witam. Podobnie jak u wielu kolegów w tym temacie, praktyczne zainteresowanie sportem wystąpiło u mnie też po 30tce, nauczyłem się pływać, zacząłem intensywne trekkingi górskie, pokonywałem duże odległości na rowerze, nadal pokonuję (dzisiaj 106 km). Po 40tce rozpocząłem treningi biegowe, jednak kontuzja kolana spowodowała przerwę w bieganiu. Dla rozpoczynających bieganie polecam stronę http://www.bieganie.pl/ gdzie znajdziecie porady dla poczatkujacych jak biegać bez kontuzji. Życzę wszystkim sukcesów sportowych!
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
melek69.69
|
Napisane: wtorek 17 wrz 2013, 21:33 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): piątek 23 sie 2013, 19:57 Posty: 48
Miejscowość: kraków
|
Pelister! dzięki za link do strony na temat biegania, bardzo mi sie przydał jeżeli chodzi o rozgrzewkę. Tak proste ćwiczenie, a jak wiele dają! pozdrawiam.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
StudentS
|
Napisane: niedziela 13 paź 2013, 22:30 |
|
Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18 Posty: 400
Miejscowość: Katowice
|
Heheh mam tak jak większość z Was tutaj:) teraz dopiero zaczynam doceniać wartość sportu. W szkole to była dla mńie jakaś tragedia i zawsze dzien w którym był wf napawal mnie smutkiem. Teraz chciałbym cos porobić, pograć, pobiegać ale nie bardzo jest z kim
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
adalbert
|
Napisane: sobota 26 paź 2013, 21:46 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): sobota 21 wrz 2013, 22:24 Posty: 13
Miejscowość: kuj pom
|
ja ze sportu wybrałem jeździectwo i tak po czesci stało sie to też czescią mojej pracy
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
titud
|
Napisane: niedziela 27 paź 2013, 10:30 |
|
|
Jazda na rowerze i dłuuuugie spacery. A piłki nożnej nigdy nie lubiłem.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
StudentS
|
Napisane: niedziela 27 paź 2013, 17:16 |
|
Dołączył(a): niedziela 13 paź 2013, 20:18 Posty: 400
Miejscowość: Katowice
|
Dzisiaj byłem na spacerze w lesie, super było:) rower tez lubie ale nie mam:(
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
br. Florian
|
Napisane: niedziela 22 gru 2013, 23:41 |
|
Dołączył(a): sobota 21 gru 2013, 00:18 Posty: 16
Miejscowość: Kraków
|
Czytam i widzę jak bardzo nie zdawałem sobie sprawy jakie mogą być problemy związane ze sportem. Nie liubilem w szkole piłki nożnej ale w siatkę byłem dobry, grałem w sekcji tenisu ziemnego i duzo biegałem. Teraz mi trochę brakuje sportu choć nie raz ide z braćmi na siatkę, unihokej, a nawet rugby czy frisbee jest czad radzę każdemu
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
jarko21
|
Napisane: poniedziałek 23 gru 2013, 00:11 |
|
|
Kurcze ja ogólnie lubię sport, ale to zawsze przed lekcjami w-fu czułem strach, ogólnie patrząc tak jak większość nie przepadałem za piłką nożną w którą graliśmy prawie na każdej lekcji w-f, 98% stałem na bramce . Zawsze chciałem się nauczyć dobrze grać w piłkę i nadal mam takie chęci z tym, że tak jak napisał admin "ta drużyna musiała by być złożona z nas" bo hetero lubią sobie "drwić", może się kiedyś wszyscy spotkamy i poćwiczymy lubię zagrać w siatkówkę, kosza nie pogardzę bieganiem. Ogólnie najczęstszą formą są spacery do lasu i nad wodę, gdyż mieszkam ok. 70 metrów od jeziora i mam w pobliżu las, jazda rowerem sprawia ogromną frajdę, ale już dawno na nim nie jeździłem, pamiętam jak jakieś 6 lat wstecz wybraliśmy się z kuzynem i kolegami do Krakowa ok.110 km w jedną stronę, jak wróciliśmy tego samego dnia do domu to po prostu wyparłem się rowera bo mnie tak tyłek bolał, że przez dwa dni odczuwałem skutki wycieczki, ale ogólnie miło wspominam Sport to dobra rzecz
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
gregg1983
|
Napisane: czwartek 26 gru 2013, 16:45 |
|
Dołączył(a): czwartek 19 gru 2013, 20:39 Posty: 19
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
|
Witam wszystkich. Trafiliście w czuły punkt. Od dziecka miałem problemy z w-f-em w szkole. Nie chodziło o niechęć do sportu jako takiego ale o strach przed ośmieszeniem. Co ciekawe nie miałem problemów w bliskim otoczeniu, chocby czas wakacji z kuzynostwem. Robiliśmy różne zawody i było często bardzo fajnie. W szkole średniej załatwiałem po znajomości zwolnienia lekarskie bo stres na zajęciach był paraliżujący. Strach powodował większy ''paraliż'' który powodował jeszcze większy strach i ''otępienie'' - koło się zamykało. Do dziś mam bardzo dobrą spostrzegawczość i refleks na co dzień, ale te lekcje robiły ze mnie kompletnego ''kalekę''. Teraz mając 30 lat troche żałuje że nie zmobilizowałem sie bardziej. Marzy mi się dziś gra choćby w piłkę, ale tak jak zostało napisane wcześniej, tylko w zaufanym gronie. Może ktoś z lubuskiego? Gorzów Wlkp, a może Szczecin? Może jakiś mały zespół... pozdrawiam
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
zroweryzowany
|
Napisane: czwartek 26 gru 2013, 18:39 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): sobota 30 lis 2013, 20:51 Posty: 50
Miejscowość: Śląsk
|
Sport dla mnie to jest ucieczka. Ucieczka przed światem, czasem przed samym sobą. Najbardziej lubię ten moment, gdy jestem już bardzo zmęczony i nadchodzi spokój, a wszystkie myśli umykają. I w głowie jest cisza. Lubię rower, trekking górski i kosz. Myślę, że grając w kosza albo w siatkę można fajnie rozwinąć relacje z innymi. No i jak w sumie większość facetów, gdy się zmęczę i ubrudzę to jestem szczęśliwy
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: czwartek 26 gru 2013, 19:49 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
To może znajdą się osoby na południu Polski, które będą się chciały spotkać i pograć sobie w nogę/siatkę albo jak to jest w moim przypadku nauczyć się tej gry co wy na to?
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
zroweryzowany
|
Napisane: czwartek 26 gru 2013, 21:42 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): sobota 30 lis 2013, 20:51 Posty: 50
Miejscowość: Śląsk
|
Jestem za, chętnie z kimś pogram w kosza/siatke. Wszelkie rowerowanie tez jak najbardziej
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
darayavahus
|
Napisane: sobota 24 maja 2014, 22:40 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): poniedziałek 11 lis 2013, 16:45 Posty: 14 Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Miejscowość: Zachodniopomorskie
|
W wątku kulinarnym dziwiłem się jego obecności - wiadomo, geje nie jedzą, bo się odchudzają I zastanawiałem się czy jest tu jeszcze ekipa budowlana i drużyna piłkarska... Widzę, że jestem bliski skompletowania obu Co do sportu w szkole... tak wielu z nas jeśli nie wszyscy mieli z tym problem, ale czy wynikało to ze sportu samego w sobie, czy raczej z otoczenia? Ja miałem fatalnego wuefistę. Gdyby nie on, może byłoby lepiej. W liceum - w bardziej pozytywnie nastawionym otoczeniu - polubiłem ruch, ale było już chyba za późno żeby wyrobić nawyk. Dopiero teraz, jak już stary koń ze mnie - 36 lat - wziąłem się za siebie. Schudłem 30kg, jeżdżę codziennie przez godzinę na rowerze i zaczynam ćwiczyć. Tak już od pół roku... teraz nie wyobrażam sobie dnia bez tego Nie chodzi już nawet o sylwetkę, ale o samopoczucie Reasumując: nigdy nie jest za późno!
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
nowyuzytkownik7
|
Napisane: niedziela 25 maja 2014, 01:18 |
|
Moderator |
|
Dołączył(a): niedziela 22 wrz 2013, 22:39 Posty: 495
Miejscowość: Katowice
|
Ja tam zawsze lubiłem wf Mimo, że w podstawówce byłem raczej grubszy i nieporadny, nie przejmowałem się jakoś strasznie tym bo nie byłem taki jedyny. I lubiłem ten przedmiot bo nie trzeba się było na niego uczyć A w gimnazjum, a już w ogóle w liceum, to było jeszcze lepiej bo wyrosłem trochę. W długie wakacje między maturą a studiami chodziłem na siłownię z kumplami z liceum. Bardzo mi się to podobało, jednakże rozpoczęliśmy studia na innych kierunkach i nasza znajomość się urwała. W trakcie studiów chodziłem też przez pewien czas na siłownię z kumplem z grupy, ale ten kolano sobie zepsuł i musieliśmy przestać chodzić (sam nie pójdę przecież ). Natomiast pomyślałem sobie będąc już na studiach, że fajnie byłoby mieć ekipę do wspólnego grania w siatkówkę. Ten sport lubiłem zawsze najbardziej - chyba dlatego, że dwie drużyny stoją po przeciwnych stronach siatki i gra nie jest kontaktowa (dlatego też koszykówki nie cierpię ). Jednak nie widziałem jakichkolwiek szans by to zrealizować, tak też raz pomyślałem i zapomniałem. I po chyba 3 latach jeden z nowych kumpli pisze mi, że organizuje się grupa siatkówkowa i czy bym nie chciał z nimi grać Ale byłem zszokowany w pierwszym momencie No i chodzę na siatkówkę od jakich 2 miesięcy Raz w tygodniu na 2h. Szkoda tylko, że w wakacje nie będzie można podobno grać, czyli zostało już tylko kilka spotkań ;(
_________________ "Nade wszystko jednak nie ustawajcie w miłości jedni ku drugim, gdyż miłość pokrywa wiele grzechów." 1P 4, 8
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: piątek 13 cze 2014, 20:23 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Widzę, że temat rozwojowy może uda się coś zdziałać? Czy to w Małopolsce czy w innym miejscu tak na luzie pokopać/pograć?
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
nowyuzytkownik7
|
Napisane: środa 02 lip 2014, 11:45 |
|
Moderator |
|
Dołączył(a): niedziela 22 wrz 2013, 22:39 Posty: 495
Miejscowość: Katowice
|
Ja mogę zjawić się w prawie że dowolnym momencie na Kolejarzu w Katowicach Piotrowicach Tyle, że na dzień dzisiejszy nie jestem posiadaczem żadnej piłki A odnośnie Małopolski to mam rodzinę w Bukowskiej Woli (ok. Miechowa) i Książu Wielkim, także będąc tam na wakacjach mogę gdzieś na jaką grę się zjawić
_________________ "Nade wszystko jednak nie ustawajcie w miłości jedni ku drugim, gdyż miłość pokrywa wiele grzechów." 1P 4, 8
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe
AlexFromPoland
|
Napisane: poniedziałek 25 sie 2014, 15:14 |
|
Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57 Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
|
OnSam napisał(a): Poszukujący_Prawdy w Krakowie jest Klub Sportowy Krakersy, ale to LGBT, więc nie wiem, czy tutaj można go reklamować Możesz go sobie jednak wygooglować
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
AlexFromPoland
|
Napisane: poniedziałek 25 sie 2014, 15:35 |
|
Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57 Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
|
^ Być może będąc w Krakowie przeszedłbym się tam zobaczyć jak sobie radzą (choć wolałbym w coś zagrać razem z uczestnikami forum z powodów wymienionych przez jarko21). Nawet gdybym jednak był dobry w zespołówkach i tak przedkładałbym nad nie zapasy, sambo czy bjj (w dalszej kolejności boks czy mma), co jednak jest dość kłopotliwe, ponieważ trudno panować nad naturalnymi odruchami ...różdżki pomiędzy nogami
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
Querens
|
Napisane: wtorek 26 sie 2014, 18:01 |
|
Moderator |
|
Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15 Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
|
AlexFromPoland napisał(a): ... zapasy, sambo czy bjj (w dalszej kolejności boks czy mma), co jednak jest dość kłopotliwe, ponieważ trudno panować nad naturalnymi odruchami ...różdżki pomiędzy nogami Nie wiem, co to sambo, bjj czy mma, ale w boksie pierwszym moim naturalnym odruchem byłoby padnięcie po pierwszym ciosie i żadna różdżka tu czy tam chyba by nie pomogła. Ani zaszkodziła . Wygląda na to, że najlepszy dla większości byłby sport zespołowy bezkontaktowy. Może więc siatkówka to jakieś rozwiązanie? Tylko żeby zebrać kompletny skład dwóch drużyn, trzeba by chyba połączyć siły uczestników forum z różnych miejscowości. A w takim razie może jakiś zlot gwiaździsty zorganizować?
_________________ Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: wtorek 26 sie 2014, 18:52 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Querens zgadzam się z Tobą całkowicie. Może tylko to moje odczucie ale często "seksualizowałem"(jeśli istnieje takie słowo ) właśnie pewne typowe rzeczy lub czynności takie jak właśnie sport, siłownia czy też sporty walki. Jednak przełamałem się i poszedłem na siłownię parę razy i co się okazało: można się tam dobrze bawić, poćwiczyć zapytać innych facetów co i jak robić. Pewnego dania poprosiłem kolegę, żeby mi pokazał jak wygląda trening kickboxingu . Już po paru chwilach rozgrzewki miałem dosyć, potem przyszła pora na ciosy, kopnięcia, itp. Jak dla mnie było to bardzo fajne przeżycie i nie było w tym nic podniecającego tak jakby czar prysł. Mam wrażenie, że świadome robienie "męskich" rzeczy, zwłaszcza tych, których nie robiłem wcześniej zmienia mój pogląd na nie, odczarowuje je. A co do gier zespołowych to jestem na tak, gorzej z zebraniem drużyny.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
AlexFromPoland
|
Napisane: wtorek 26 sie 2014, 20:09 |
|
Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57 Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
|
poszukujacy_prawdy napisał(a): Mam wrażenie, że świadome robienie "męskich" rzeczy, zwłaszcza tych, których nie robiłem wcześniej zmienia mój pogląd na nie, odczarowuje je.
To prawda, dlatego postanowiłem się w końcu przełamać... Uważam, że skoro jesteśmy jednością duszy i ciała, aktywność fizyczna może mieć bardzo pozytywny wpływ na ducha, tak jak napisałeś, odczarowując to, co wcześniej oglądało się "zza szyby"... Być może z problemów w sporcie, wykluczenia z grona rówieśników z tego powodu, bierze się tak charakterystyczny dla niektórych h. przesadny kult ciała ? Ps. Mój wcześniejszy komentarz odnosił się do pozostających poza naszą wolą ubocznych skutków kondycji homoseksualnej.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
Adrian
|
Napisane: czwartek 28 sie 2014, 10:05 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): niedziela 03 mar 2013, 13:16 Posty: 97
Miejscowość: Miasto
|
Taki weekend siatkarskiego i koszykówkowego sparingu z ludźmi, którzy są tak samo "zdolni" w te gry jak ja - marzenie Może kiedyś uda nam się zjechać gdzieś i wspólnie potrenować odbijanie piłki (za którymś razem pewnie się uda ). Gry zespołowe albo jakakolwiek forma aktywności fizycznej jest dobra, moim zdaniem nawet zalecana. Sam kiedyś chodziłem na siłownię i to poczucie, że jestem wśród heteroseksualnych mężczyzn jednym z nich, nie wyróżniającym się od nich niczym (może tylko tym, że dwa razy mniej mogłem zrobić ćwiczeń bo padałem ze zmęczenia ), w poczuciu ich akceptacji, nadawało pewnego rodzaju odczucie własnej męskości
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
AlexFromPoland
|
Napisane: czwartek 28 sie 2014, 16:54 |
|
Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57 Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
|
Adrian napisał(a): Taki weekend siatkarskiego i koszykówkowego sparingu z ludźmi, którzy są tak samo "zdolni" w te gry jak ja - marzenie Może kiedyś uda nam się zjechać gdzieś i wspólnie potrenować odbijanie piłki (za którymś razem pewnie się uda ). Gdybym się na takie coś zdecydował, byłaby to odwaga równa tej właściwej męczennikom pierwszych wieków... Adrian napisał(a): Gry zespołowe albo jakakolwiek forma aktywności fizycznej jest dobra, moim zdaniem nawet zalecana. Sam kiedyś chodziłem na siłownię i to poczucie, że jestem wśród heteroseksualnych mężczyzn jednym z nich, nie wyróżniającym się od nich niczym (może tylko tym, że dwa razy mniej mogłem zrobić ćwiczeń bo padałem ze zmęczenia ), w poczuciu ich akceptacji, nadawało pewnego rodzaju odczucie własnej męskości Mogę się pod tym podpisać rękoma i nogami [choć dopiero planuję przygodę z siłownią...]. W każdym bądź razie moją inspiracją i powodem dla którego nie można mieć wymówek jest Noah Galloway - weteran bez ręki i nogi. Co potrafi, zobaczcie sobie w internecie
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
adrem
|
Napisane: czwartek 02 paź 2014, 13:53 |
|
Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06 Posty: 112
Miejscowość: Poznań
|
Zawsze bardzo chciałem pójść do wojska (też swego rodzaju gra zespołowa ), ale niestety jestem homo i to mnie dyskwalifikuje w tej branży.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
AlexFromPoland
|
Napisane: piątek 10 paź 2014, 17:59 |
|
Dołączył(a): czwartek 07 sie 2014, 18:57 Posty: 233
Miejscowość: Szczecin
|
adrem napisał(a): Zawsze bardzo chciałem pójść do wojska (też swego rodzaju gra zespołowa ), ale niestety jestem homo i to mnie dyskwalifikuje w tej branży. Czy ja wiem ? Pomyśl dopiero o pływaniu i męskiej szatni
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
adrem
|
Napisane: piątek 10 paź 2014, 21:44 |
|
Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06 Posty: 112
Miejscowość: Poznań
|
Dlatego nie chodzę na basen z kumplami
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: piątek 10 paź 2014, 21:58 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
motyw szatni jest ciężki ja sam chciałbym tam chodzić na totalnym luzie.....może się to kiedyś uda!!
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
adrem
|
Napisane: piątek 10 paź 2014, 23:15 |
|
Dołączył(a): niedziela 28 wrz 2014, 14:06 Posty: 112
Miejscowość: Poznań
|
Ja zawsze patrzyłem się na sufit albo na podłogę.
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
poszukujacy_prawdy
|
Napisane: środa 15 paź 2014, 21:56 |
|
Dołączył(a): sobota 10 sie 2013, 11:42 Posty: 21
Miejscowość: małoposka
|
Fajnie byłoby się zebrać i pograć tak na luzie Ja sam mieszkam w Małopolsce. Są tu jacyś chętni?
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
kaplani
|
Napisane: wtorek 11 lis 2014, 12:33 |
|
Dołączył(a): niedziela 02 lis 2014, 10:51 Posty: 10
Miejscowość: Kraków
|
Ja lubiłem grać w piłkę nożną na wf. Chodź nie gram za dobrze a nawet mozna powiedzieć fatalnie. Chodziłem potem na treningi karate. Co bardzo poprawiło moje umiejętności ruchowe. Lubię "każdą" aktywność sportową a zespołową tym bardziej. Bardzo chętnie bym kiedyś pograł. "każdą" - oznacza prawie każdą przy odpowiedniej mierze. Takie dla matematyków tłumaczenie. Np. Ciągle nie mogę zrozumieć tego tarcia lodu żeby jakiś krążek się tam lepiej poruszał.
_________________ http://www.opoka.org.pl/biblioteka/K/katecheta/0111A_17.html#PR009
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
Querens
|
Napisane: środa 12 lis 2014, 00:25 |
|
Moderator |
|
Dołączył(a): poniedziałek 07 kwi 2014, 20:15 Posty: 422
Miejscowość: Warszawa
|
kaplani napisał(a): ..."każdą" - oznacza prawie każdą przy odpowiedniej mierze. Takie dla matematyków tłumaczenie. Np. Ciągle nie mogę zrozumieć tego tarcia lodu żeby jakiś krążek się tam lepiej poruszał. No bo to zjawisko fizyczne, nie matematyczne! Myślę, że to jest ten sam mechanizm, który powoduje, że kot biegnie za czymś, co mu się ciągnie na sznurku przed nosem. A przy jakiej mierze zbiór aktywności sportowych, których nie lubisz, jest zbiorem zaniedbywalnym?
_________________ Mądrość jest wspaniała. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12;14)
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
endi
|
Napisane: środa 07 paź 2015, 20:18 |
|
Dołączył(a): wtorek 22 wrz 2015, 17:30 Posty: 12
Miejscowość: wielkopolskie
|
Chętnie pograłbym w piłkę nożną z ekipą "bojącą się grać". Daje to bardzo dużo i z tego co wiem to udowodnione badaniami heh
|
|
Góra |
|
Re: Sport - gry zespołowe (i nie tylko)
Maciek16
|
Napisane: sobota 24 paź 2015, 21:11 |
|
Nieaktywny/-a od ponad 3 m-cy |
|
Dołączył(a): sobota 17 paź 2015, 13:24 Posty: 10
Miejscowość: podkarpackie
|
Ja w gimnazjum mówiłem o piłce nożnej: "Bezsensowne ganianie za kulistym przedmiotem." W liceum, do którego poszedłem są tylko 3 godziny wf'u tygodniowo, a wszyscy skupiają się najbardziej na nauce, a nie sporcie, czy zawodach. W gimnazjum graliśmy praktycznie tylko w piłkę nożną, a tu prawie w ogóle. Jakoś znoszę wf.
|
|
Góra |
|