to nie jest tak, że czekamy dwa lata a potem nagle coś się zmieni,
to sie będzie zmieniało na lepsze w ciągu dwóch lat, to będzie proces ku lepszemu.
A nie myślałaś o rozmowie z psychoterapeutą?

Można też to co nas spotyka oddać Bogu jako pokutę za nasz grzech, który do tego mógł doprowadzić

chodzi mi o to że dwóch lat na pewno nie wytrzymam w takim stanie... co do psychoterapii to nie ufam już ludziom i nie chcę się otwierać i za takie rady dziękuję na przyszłość, której i tak dla mnie nie ma... a jesli to pokuta to nie dam rady tego dźwigać, zwłaszcza że to nie jedyne co mnie spotyka... po prostu nie pasuję do tego świata i życia i bez sensu jest nawet pisanie o tym

A czego w tej chwili potrzebujesz?

nie wiem czego potrzebuję... materialnie niczego, psychicznie nie wiem a duchowo na pewno spowiedzi, ale nie mogę się zebrać i to wymaga rozmowy z człowiekiem... właściwie wystarczyłoby żeby ludzie nie byli wredni, bo osttnio małe rzeczy i przykrości podcinają mi i tak nielotne skrzydła... trudne pytanie a zarazem proste - dziękuję

mądrze powiedziane "nielotne skrzydła..."
nie słyszałam trafniejszego określenia:)

i poetycko:)

i co komu po poezji gdy nie może żyć w amnezji i zapomnieć o kochaniu jak o jakimś zimnym draniu

a cóż po poezji, gdyby życie upływało w amnezji;)

lepiej jednak chorować na amnezję niż poezję - mniej boli i zawsze można zapomnieć że się choruje

Witamy "nie wiem", dobrze że jesteś, jednak polecałbym przenieś te dyskusje do innego wątku!

dobrze, ale nie krzycz na mnie bo zamiast wątku będzie dużo wrzątku... a poza tym sam mnie przenieś jak taki mądry, bo jestem blondynką i to ciemną i nie umiem

Czekałam kiedy ktoś nas stąd wyrzuci;) Ach ta empatia w dzisiejszym świecie...

jeszcze nie wyrzucili, więc są tolerancyjni wobec tej słabszej aczkolwiek silniejszej płci... empatii w świecie już prawie nie ma i czeka ją los dinozaurów... obojętność, wykorzystywanie innych w jakikolwiek sposób (nawet pod płaszczykiem przepracowania) jest tak dobijająca, że aż chce się wyjechać na odludną wyspę i tam dostać po glowie kokosem, że aż się zapomni o całej ludzkości i zobaczy się gwiazdki

witam nowo przybyłych

Witam wszystkich serdecznie

(Pierwszy! ;d) Cześć Nefi!

Cześć! Jestem tu nowy, nie wiem na jak długo tu przybyłem, ale chciałem sie przywitać!:D

Witaj Sheldonie, miło nam Cb gościć

Witaj Sheldonie! Mam cichą nadzieję, że trochę z nami pobędziesz, przekonawszy się, że jesteśmy całkiem przyjaźnie nastawieni.

Usiądź wygodnie na swojej części kanapy, Sheldonie i rozgość się

pozdrowienia dla nowo przybyłych

Hej kochani!

Witam Was wszystkich ciepło.

To moje pierwsze forum internetowe w życiu...

Cieszę się, że jesteście.

Ania

Witaj serdecznie

Dziękuję bardzo

To trochę przywodzi na myśl skojarzenie z filmem Matrix. Czerwona czy niebieska pigułka? Po zażyciu pigułki prawdy trafia się tutaj. Na zewnątrz jest Matrix. A w tym Matrixie ''szczęśliwi geje i lesbijki'' i strefy wolne od ciebie.

Zastanawiam się czy nie zmienić nicka, kobietą jestem a mój nick kojarzy się męsko, ale jest to związane z jedną z moich pasji, astronomią, Antares to po prostu nazwa gwiazdy, w sumie gwiazdy - nie gwiazdy.

Fakt imie kojarzy sie mesko

Co Ci sie kojarzy z Matrix? Chyba czegos tu nie rozumiem.

Ta gwiazda na zdjeciach wyglada pieknie. Twoja plec mozna przeciez poznac po czasownikach

To nasze miejsce tutaj, nasza przystań, jest nieco jak świat - underground. A na zewnątrz Matrix - ''szczęśliwi geje i lesbijki'' i strefy wolne od ciebie, nawiązując do tych osławionych stref wolnych od LGBT.

Bitwa ideologiczna na kamienie, wyzwiska, pokazówki, a gdzieś tam gubi się ta zwykła, zwyczajna a jakże nadzwyczajna i trudna miłość bliźniego, jak wytarty niemal slogan do jeszcze bardziej intensywnego wycierania sobie nieskazitelnych oblicz.

Zgubiono człowieka. W tym wszystkim.

Są agenci Smith - słowa które ranią, zamiast podnosić i podtrzymywać.



Tak, gwiazdy są cudowne. Wszechświat jest niesamowity. Aż zapiera dech. Hm, nie zawsze jest tak że w wypowiedzi używa się słów wskazujących na płeć. Ewentualnie można wyjaśnić.

Wiesz, ja chyba mam latwiej, bo tu w Irlandii ludzie jakos chyba nie maja problemu z LGBT. Co do propagandy teczowej to nawet jedna ze znanych mi tu lesbijek stwierdzila w rozmowie z moim przyjacielem, ze przeginaja. Ja nie ogladam telewizji i nie czytuje gazet - mysle, ze jestem przez to i zdrowsza i szczesliwsza. Dzieki temu tych zlych slow nie slysze...

Moze wiecej patrz w gwiazdy , a mniej w media. Moze czas poleciec na Teneryfe - tam noca na wulkanie niebo przepiekne.

Per aspera ad astra. Przez cierpienie do gwiazd

Tak to nasze miejce tu jest troche jak podziemie, ale dla mnie jest w obecnej chwili jak odnaleziony gdzies na strychu kuferek, w ktorym sa pochowane liczne szkatulki, a w kazdej z nich male szufladki - ile tu skarbow, osobowosci, zainteresowan
Jestem wdzieczna za to miejsce. Jestem wdzieczna, ze Ty tu jestes, bo dzieki Tobie zobaczylam dzis czerwona gwiazde.
Daj Panu Bogu czas, a otoczy Cie takimi dobrymi, wrazliwymi ludzmi o jakich piszesz. Moze wlasnie teraz zaczyna uwrazliwiac ich dusze na Twoj bol.

Będąc w Irlandii zauwazyłam to o co piszesz. Byłam już po wprowadzeniu małzeństw jednopłciowych i była jedna para kobiet po slubie i to Polacy mieli z tym problem, to moje znajome Polki ciągle walkowały temat tych pań.

Co do mediów to podzielam Aniu Twoje zdanie. nie oglądam telewizji. A odkąd zaprzestałam czytać komentarzy pod artukułami internetowymi jestem zdrowsza:)
Od obracania się wśród negatywów, zła i złych słów psuje sie mózg - tak mówił już Sw. Tomasz z Akwinu
Franciszek mówi, że o zdrowie psychiczne trzeba dbać!

Dziękuję Aniu za te słowa.

Owszem, ale jednocześnie trudno jest uciekać od rzeczywistości na ten temat. Bo to tak jakby zapewniać sobie komfort poprzez wmawianie sobie że fajnie jest, nie chcę znać jak jest, bo przecież jest ok. To tak jakby nieco uciekać od pewnych prawd, uciekając w poczucie komfortu. Tylko ze to poczucie komfortu jest czasem jak most pontonowy na wzburzonej rzece.

To tak jakby nie chcieć słyszeć o tym że na świecie dzieje się tak wiele zła, przemocy, prześladowań, gwałtów, niesprawiedliwości. Bo to zaburza nasze poczucie komfortu iż przecież jest dobrze. Dobro zawsze trzeba umieć dostrzegać, ale jednocześnie trudno jest także nie dostrzegać że istnieją inne przestrzenie pełne ludzkiej biedy i cierpienia. A to już jakoś nie pozwala czuć się tak świetnie. Może właśnie dlatego że trzeba coś z tym zrobić, chociaż ofiarować modlitwę, jakąś małą ofiarę, umartwienie.

Może pośród tych wszystkich negatywnych komentarzy, opinii, zdań, zostawić jakiś jeden dobry, pełen wiary, miłości, przebaczenia, ofiarować modlitwę za innych.

Witam serdecznie

Cześć:)

Witaj serdecznie,

mam nadzieję, że treści zawarte na forum pomogą odkryć cząstkę prawdy, a i coś dodasz od Siebie

Witajcie
Mam na imię Krzysztof. Jestem tutaj od niedawna (od wczoraj się zarejestrowałem )
Chciałbym się z wami podzielić cząstką mojego życia , które nie było i nie jest łatwe . Kiedyś moja rodzona siostra powiedziała mi , Krzyś widać po tobie ,że jesteś w drodze , nie masz miejsca jeszcze swojego i tu ma racje zacznę od tego , że kilkanaście lat temu byłem w zakonie u franciszkanów , tam spędziłem 7 lat ale odszedłem , bo nie mogłem żyć z tym kim jestem , nie mógł bym będąc w przyszłości kapłanem , mówić ludziom coś innego a sam postępował bym inaczej . Stad moja decyzja . Po odejściu poznałem w moim życiu trzech partnerów , ostatni związek zakończył się niedawno . Problemem była moja inność i żaden z nich nie rozumiał mnie , bo mimo to iż jestem gejem trwam i wierze w Boga , wiara jest dla mnie ważna bez niej byłbym niczym . Uświadomiłem sobie, że ciężko znaleść mi kogoś bliskiego , by ktoś mnie rozumiał i na dzisiejszy dzień , nie chcę nikogo , pragnę być blisko Boga i staram się panować nad pożądliwością ,choć czasem to trudne .Teraz nie spotykam się z nikim , choć duch nieczysty próbuje mnie na wszystkie sposoby i czasem dopuszczam się grzechu nieczystości ale podnoszę się , staram się trwać w Bogu , wiem że kiedyś mnie z tego uleczy . To tak pokrótce o mnie i proszę was o modlitwę i będę wdzięczny jak poznam tutaj bratnia duszę, nie do związku , ale do przyjaźni do dzielenia się i wspierania .

Cześć! Miło że dołączyłeś do forum i podzieliłeś się z nami częścią swojego życia:)

Dziękuje , i jak tylko będę mógł służę innym ☺️

Witaj wśród nas

Cześć Wszystkim!

Nie logowałem się 3 lata. Trochę się wydarzyło w tym czasie... Dobrego, ale i tego gorszego - też.

Chętnie poznam osóbki z Poznania, by wyskoczyć na spacer, kawę, piwo

Witam wszystkich serdecznie

Czesc

Hej:)

Cześć wszystkim

Cześć

Hej!

Hej