Cześć

Szymon, 24 lata, też jedynak

Tu mi pasuje to, co miałem już w planie napisać. W sumie już te rzeczy wyraziłem po części na forum.
Rozważałem jak miałaby wyglądać moja relacja z chłopakiem lub dziewczyną.
"Chłopak" byłby prawdziwym przyjacielem, bratnią duszą. Relacja miałaby opierać się na wspólnych zainteresowaniach, tak aby ich realizacja spełniała nas i by emocjonalność zastępowała pożądanie (brała nad nim górę), by tę energię seksualną spożytkować na wspólne działanie, zamiast seksu, którego chcą moje skłonności hmx.
Jak wyglądała Twoja relacja z kolegą? Nie da się z nim być po prostu w przyjaźni? KKK podaje m. in. "życie w czystości niekiedy przy wsparciu bezinteresownej przyjaźni". Nie widzę powodów, by nie być w przyjaźni z kimś też hmx. Oficjalnie można by o sobie mówić, że się jest singlem z wyboru.
A gdyby na początku postawić słowo dziewczyna?
"Dziewczyna" byłaby prawdziwą przyjaciółką, bratnią duszą. Relacja miałaby opierać się na wspólnych zainteresowaniach, tak aby ich realizacja spełniała nas i by emocjonalność zastępowała pożądanie (zastępowała brak odczuwania go z mojej strony), by tę energię seksualną spożytkować na wspólne działanie, zamiast seksu, którego nie chcą moje skłonności hmx.
Pomodliłem się będąc już bardzo samotnie smutny "Boże, daj mi kogoś bardzo bliskiego dla mnie, może być nawet dziewczyna, ale żeby był to ktoś, dla kogo jestem ważny, kto chce się ze mną spotkać, być razem ze mną, bym już nie musiał się prosić kogoś o to, by się ze mną spotkał, pojechał na wakacje". Roześmiałem się potem z mojego wyrażenia "może być nawet dziewczyna"

a jeszcze później pomyślałem, że się wkopałem, bo Bóg pewnie nie da mi kolegi homo

Bo w jakim by to Go postawiło świetle, jakbym zaczął rozpowiadać, iż uważam, że połączył po modlitwie nas dwóch homoseksualistów

Powiedziałem Mu zatem, że jak co, to nikomu nie powiem, że to On, ale było już za późno i mam dziewczynę

Powiedziałem jej o moich skłonnościach, a Ona postanowiła być mimo tego ze mną.
Piszesz: "Patrzyłem na nią i myślałem sobie" Boże, spraw aby mi się podobała, aby mnie podniecała" I nadal nic."
"Podobała" i "podniecała". Dominika mi się podoba. Podoba mi się emocjonalnie - jesteśmy świetnie dopasowani do siebie charakterologicznie, zainteresowaniowo, wspaniale nam się ze sobą gada, wspólnie robi różne rzeczy, spędza czas. Podnieca? No nie podnieca - jest wręcz idealnym przeciwieństwem istoty, która mnie podnieca. Ale po co? Mnie nie potrzebne by mnie podniecała. Ja się z nią spełniam wystarczająco bez tego.
Aczkolwiek ona będzie chciała seksu. I może będę teraz nadmiernie matematyczny, ale w naszym przypadku może takie myślenie pomóc według mnie. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy wierzący, to w grę wchodzi i tak tylko seks z żoną celem spłodzenia potomstwa. Nawet gdybym był hetero, to jakoś tak mi wychodzi, że nie chcąc mieć dwadzieścioro dzieci, to tego seksu i tak by było niezbyt dużo. A interes działa, nieużywany jest w gotowości i myślę iż dochowanie się potomstwa nie powinno być bardzo problematyczne. Mając szczęście, będzie tego góra 3 - 4 razy

Najgorzej pewnie pierwszy raz

A może po tym pierwszym razie się jednak spodoba? Jak człowiek rano się budzi, to mu się po prostu chce i nie potrzeba w ogóle żadnego jawnego obiektu pożądania. Wylegiwanie się bywa niebezpieczne. Pewnie sam dobrze wiesz

Moi rodzice coś gadali o swoim znajomym i pamiętam jak powiedzieli, że on "rano wsiada na babę" hehe. Myślę, że ten poranny stan będzie można wykorzystać z bardzo dobrymi wynikami

Nie ustawaj w modlitwie! Wierzysz? Wierzysz, że cudowne uzdrowienia się zdarzają? Ja tak! Ale czy każdy, kto prosi o uzdrowienie otrzymuje je? Nie. Dlaczego? Nie wiem. Może nie o to akurat chodzi bym był uzdrowiony. Każdy niesie jakiś krzyż, każdy ma talenty które powinien rozwijać, ale także słabe punkty, w których to moc ma się doskonalić. Może Bóg woli, bym dla Niego sobie z tym po Bożemu poradził, a nie, że ja chcę iść na łatwiznę, chcę by to po prostu zmienił. A może jeszcze muszę poczekać. Tyle modlitw już Bóg wysłuchał, niektóre bardzo szybko. Ale też wiele po długim czasie, a jeszcze więcej spraw okazało się być wspaniałym Jego działaniem bez mojej wiedzy wcześniej, a zauważam to teraz.
Weź pod uwagę życie z dziewczyną posiadając skłonności hmx, ale też to, że może jednak Bóg cie odmieni.