Przed chwilą obejrzałam film „Odejście” - smutny, samotnościowy, przygnębiający i do tego antychrześcijański .. dosłownie dramat .. nawet gdy ma się w pobliżu człowieka to można tego nie docenić i mimo otwartości nie spotkać się na głębszym poziomie a tylko powierzchniowo trafić na siebie i się minąć - bez względu na płeć i wiek ludzie się zbyt często mijają a potem żal, pustka i smutek

W sumie rozczarowanie .. weszłam jeszcze na stronę wiara i tęcza a tam podcast zakonnika który odchodzi z zakonu - porażka .. piszę tutaj i prawie brak odzewu jakby mnie w ogóle nie było albo jakbym zupełnie nie pasowała lub niezrozumiale się wyrażała - porażka .. chodzę do kościoła i praktycznie przed każdą i po Mszy zauważam jak chrześcijanie gadają, nie wyłączają telefonów, nie mają szacunku dla tych którzy potrzebują skupienia a co dopiero dla SACRUM .. raz wyszłam bo mogłam zdążyć na Mszę w innej świątyni - dorośli ludzi przez pół kościoła się nawoływali (spróbowaliby w meczecie albo synagodze i ciekawe co wtedy) .. oczywiście nie odejdę z Kościoła bo to nie budynek, nie hałasy i nie ideologia .. ale smutno mi i nie mam z kim o dobrych i smutnych sprawach porozmawiać .. zamykam się na ludzi przez ludzi .. i mimo wszystko najwiecej cierpiąc przez chrześcijan jestem częścią wspólnoty .. coraz bardziej anonimowo, szaro i już bez nadziei na zawiązanie relacji .. 1 września na Cinemax może znów obejrzę „ czasem myślę o umieraniu „ - żaden film ostatnio nie był mi tak bliski chociaż wiele wywarło wrażenie .. wrażenie ulotne jak czas nam dany a konkret jest po prostu samotnością i jej akceptacją bo widocznie nic innego już nie warto sobie wyobrażać ani przeżywać

Ada, od dłuższego już czasu dużo osób jest aktywnych, ale się nie udziela na forum przez odpowiedzi do postów, więc jeśli potrzebujesz natychmiastowej odpowiedzi do Twoich wiadomości, to zawiąż z kimś relację na priv, bo to tylko forum i każdy ma prawo do tego, żeby odpisywać, jeśli ma coś do "powiedzenia".

++

Jak mam pisać prywatnie skoro nikogo nie znam ?

Warto odezwać się pierwsza.

Po tym jak nie znając mnie od razu oceniasz i kierujesz do specjalisty nie chciałabym prywatnie pisać

I nie chciałabym, żebyś odebrał to jako focha bo nie obraziłeś mnie tym, tylko trochę zasmuciłeś .. być może jesteś w życiu wyrywny i szybki i za mało jeszcze znasz się na kobietach a ja być może składam nie takie litery i trudno mi trafić z treścią tak, żeby była odczytana zgodnie z intencją .. wszystkiego dobrego.

Tak jak pisałem, piszę z troski, nie żeby Ci dopiec.